RAJD SEALINE 2017: UDANY POCZĄTEK POLAKÓW (PROLOG)

rkat_prol-1

Na starcie Qatar Cross Country Rally wszystkich zawodników czekała spora niespodzianka. Prolog prowadził po błotnistym i pełnym słonej wody torze, zlokalizowanym nieopodal Losail Circuit.

Ścigający się co roku na tutejszej pustyni rajdowcy, którzy walcza o punkty Pucharu Świata FIA oraz Mistrzostw świata FIM, nie przywykli do takich warunków i niejeden stracił przez to cenne sekundy.


Zobacz także:

SPORT

RAJD SEALINE 2017

MOTOCYKLE


 

Rafał Sonik wywalczył drugie miejsce w stawce quadów i prawo do wyboru pozycji startowej przed pierwszym etapem. Czwarty czas uzyskała załoga Orlen Team – kierowca Automobilklubu polski, Kuba Przygoński i jego pilot Tom Colsoul.Tuz za nimi uplasowali się Aron Domżała i Szymon Gospodarczyk. Dobrze na trudnym technicznie prologu zaprezentowali się również młodzi motocykliści wspierani przez PKN Orlen. Adam Tomiczek linię mety minął z ósmym czasem, a Maciej Giemza z dziewiątym.

rkat_prol-4

Prolog w stawce kierowców walczących o punkty Pucharu Świata FIA najszybciej pokonał Nasser Al-Attiyah. Katarczyk na mecie wyprzedził Saudyjczyka Yazeeda Al Rajhi i reprezentanta RPA Leroya Poultera. Polska załoga po płynnym przejeździe straciła do zwycięzcy tylko czternaście sekund.

– Bardzo dobry początek w naszym wykonaniu. Zajęliśmy wysokie, czwarte miejsce, dzięki czemu jutro wystartujemy z dobrej pozycji. Cały przejazd utrzymaliśmy równe tempo, samochód mimo wymagającej trasy spisał się rewelacyjnie, a my płynnie pokonaliśmy odcinek. To dobry prognostyk przed kolejnymi etapami zwłaszcza, że jutro czeka nas odcinek specjalny liczący prawie 335 kilometrów – powiedział Kuba Przygoński.

rkat_prol-3

– Przed prologiem miałem bardzo dobre nastawienie. Przesiadłem się z Hondy, która ma niezależne tylne zawieszenie, na Yamahę Raptor. Podczas testów miałem czas, żeby się przyzwyczaić i wszystko było w porządku, aż do… pierwszego przejazdu przez wodę. Była to głęboka, słona kałuża. Pierwsza z wielu. Dwukrotnie gasł mi silnik, ale najważniejsze, że chwilę później bez problemu odpalał i mogłem dojechać do mety z niezłym czasem – mówił Rafał Sonik, który uzyskał drugi rezultat wśród czterokołowców i 12. w łącznej klasyfikacji z motocyklistami.

Ta druga informacja miała o tyle duże znaczenie, że miejsce w pierwszej „piętnastce” pozwala na wybór pozycji startowej podczas pierwszego etapu, a to z kolei kluczowy element zaplanowania taktyki na cały rajd.

rkat_prol-2

– Przypadła mi pozycja numer cztery i była to najniższa jaką mogłem wybrać. Prawdopodobnie szybko dogonią nas najlepsi motocykliści i trochę podciągną. Podejrzewam, że zbijemy się w grupie kilku quadów i będziemy jechać aż do mety, bo w tym rajdzie nie da się uciec rywalom. Wolałbym jednak spekulować, ponieważ jest wiele czynników, przez które sprawy mogą potoczyć się inaczej. Dla mnie największą niewiadomą jest zachowanie Yamahy pośród kamieni i głazów, które zalegają na tej pustyni. Startowałem tutaj już pięciokrotnie, ale za każdym razem na Hondzie, z którą muszę się już pożegnać. Przyszedł czas na zmianę, więc choć jako jedyny w stawce mam za sobą tyle startów w Katarze, to nie czuję się z tego powodu faworytem. Muszę odrobić stracone w Abu Zabi punkty, żeby liczyć się w walce o końcowe zwycięstwo. Każdego dnia będę więc startować ze świadomością jaki jest mój cel. Znam ten rajd na tyle, by wiedzieć, że sytuacja może zmienić się w jednej sekundzie. Widziałem zawodników, którzy błądzili na tej pustyni tracąc po kilkanaście minut. Sytuacja jest więc otwarta, ale wiem, że stać mnie na równie dobry rezultat, jak w ostatnich pięciu latach – zakończył trzykrotny triumfator Qatar Cross Country Rally, Rafał Sonik.

Druga runda Pucharu Świata będzie mieć kluczowe znaczenie dla dalszej rywalizacji w cyklu. Dwóch szybkich zawodników z Ameryki Południowej z pewnością będzie liczyć się podczas rajdów w Chile i Argentynie, więc punkty zdobyte przez nich w Katarze mogą być na wagę złota. Walkę o trofeum zapowiada również Holender Kees Koolen, dysponujący najlepszym quadem w stawce.

rkat_prol-5

Dobre przejazdy na trudnym technicznie OS-ie zanotowali obaj polscy motocykliści. Dzisiejszą próbę wygrał Francuz Antoine Meo przed Austriakiem Matthiasem Walknerem i Brytyjczykiem Samem Sunderlandem.

-Tegoroczny prolog częściowo prowadził przez tor motocrossowy, z którego odchodziło kilka długich prostych. Niestety warunki panujące na trasie nie pozwoliły wykorzystać całego potencjału naszych motocykli. Zalegające na trasie błoto i kilka przepraw przez wodę sprawiło, że nikt z zawodników nie chciał ryzykować upadku już na początku rajdu. Jutro zaczynamy rywalizację na pustyni. Przed nami cztery etapy, podczas których kluczem do sukcesu będzie poprawna nawigacja – powiedział Adam Tomiczek.

– Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego przejazdu. Odcinek specjalny otwierający rywalizację w rajdzie Kataru przypominał próbę enduro, w której ścigałem się do tej pory. Od startu czułem się pewnie, co odzwierciedla czas przejazdu. Płynnie pokonałem cały OS zaliczając kolejne, cenne kilometry w rywalizacji z najlepszymi. Cel nakreślony na prolog został zrealizowany, jutro zaczynamy zmagania z pustynią – mówił Maciej Giemza.

rkat_prol-6

W środę zawodnicy zaliczą pierwszy z czterech etapów. W planie jest 334 km odcinka specjalnego i niespełna 94 km dojazdówek. To oznacza podróż przez bezdroża z położonej w centrum kraju wioski Rawdat Rashed, na zachód i południe, gdzie płaska, kamienista pustynia przechodzi w piaszczyste wydmy.

Wyniki Prologu – Qatar Cross Country Rally

Samochody
1. Nasser Al-ATTIYAH i Mathieu BAUMEL (Toyota Hilux) – 4.27,1 min.;
2. Yazeed AL-RAJHI i Timo GOTTSCHALK (Mini John Cooper Works Rally) – strata 7,9 sek.;
3. Leroy POULTER i Dirk VON ZITZEWITZ (Toyota Hilux) – 9,7 sek.;
4. Kuba PRZYGOŃSKI i Tom COLSOUL (Mini All4 Racing) – 14,9 sek.;
5. Aron DOMŻALA i Szymon GOSPODARCZYK (Toyota Hilux) – 17,3 sek.;
6. Erick VAN LOON i Wouter ROSEGAAR (Toyota Hilux) – 17,3 sek.;
7. Mohammed ABU ISSA i Xavier PANSERI (Mini All4 Racing) – 20,0 sek.;
8. Martin PROKOP i Jan TOMANEK (Ford F-150 Evo) – 22,2 sek.;
9. Khalid AL QASSIMI i Khalid AL KENDI (Peugeot 3008 DKR) – 33,4 sek.;
10. Miroslav ZAPLETAL i Marek SYKORA (H3 EVO) – 34,9 sek.

Motocykle
1. Antoine MEO (KTM 450 Rally Factory) – 4:31,9 min.;
2. Matthias WALKNER (KTM 450 Rally Factory) – strata 6,9 sek.;
3. Sam SUNDERLAND (KTM 450 Rally Factory) – 8,3 sek.;
4. Pierre Alexander RENET (Husqvarna 450 Rally) – 10,9 sek.;
5. Kevin BENAVIDES (Honda 450 CRF Rally) – 14,7 sek.;
6. Paulo GONCALVES (Honda 450 CRF Rally) – 16,2 sek.;
7. Pablo QUINTANILLA (Husqvarna 450 Rally) – 28,10 sek.;
8. Adam TOMICZEK (KTM 450 Rally Replica) – 39.,9 sek.;
9. Maciej GIEMZA (KTM 450 Rally Replica) – 44,2 sek.;
10. Mohammed Al-BALOOSHI (KTM 450 Rally Replica) – 56,6 sek.

Quady
1. Alexis Hernandez – 5.17 min.;
2. Rafał Sonik – strata 13,0 sek.;
3. Kees Koolen – 19,0 sek.