RAJD SEALINE 2012: KUBIE UCIEKA PODIUM (3. ETAP)

Motocyklista Orlen Team i Automobilklubu Polski, Kuba Przygoński, zajął czwarte miejsce na trzecim etapie Sealine Cross-Country Rally. Jacek Czachor ponownie triumfował w klasie Open Trophy, a Marek Dąbrowski linię mety przekroczył drugi.

Kuba jest bliski awansu na podium rajdu. Do trzeciego etapu przystępował ze stratą 9 sekund do poprzedzającego go w klasyfikacji Jordiego Viladomsa. Hiszpan pojechał jednak dzisiaj rewelacyjnie etap, zajął drugie miejsce i na jeden dzień przed końcem rywalizacji odskoczył Polakowi na 2.11 minuty. Jutro ostatni etap liczący 208 km, Kuba będzie startował za Jordim, będzie posiadał rywala w zasięgu wzroku i mógł kontrolować tempo.

– Etap był bardzo trudny nawigacyjnie, było mnóstwo dróg, spośród których trzeba było bardzo szybko wybierać właściwą trasę. W zasadzie każdy gdzieś pobłądził, włącznie ze mną. Nadłożyłem jednak tylko około 3 kilometrów. Byli zawodnicy, którzy pobłądzili w tym samym miejscu na ponad godzinę. Druga część etapu była bardzo szybka. Jechałem koło w koło z Jordim Viladomsem i cały czas chciałem mu uciec. On jednak nie odpuszczał, wpadliśmy praktycznie równo na linię mety – to był naprawdę ciekawy wyścig. Jutro będę w dobrej sytuacji, startuję cztery minuty za Hiszpanem, będę się starał nie popełnić błędu i awansować na podium rajdu – powiedział Kuba Przygoński.

Najszybszy na trzecim etapie był Paulo Goncalves, Jordi Villadoms stracił do niego 4 sekundy, a trzeci – Marc Coma – 1.58 min.

Jacek Czechor z dnia na dzień jest w lepszej formie. Dziś odniósł swoje kolejne etapowe zwycięstwo w Open Trophy. Jako drugi na mecie pojawił się Marek Dąbrowski.

– Dzisiejszy etap był długi, a trasa w części pokrywała się z wczorajszym etapem. Przez to mieliśmy duże wyzwanie nawigacyjne. Dodatkowo dochodzi nowy, inny niż na Dakarze sposób włączania GPS w chwili odszukiwania way pointów. Mój silnik ma już przejechane sporo kilometrów, nie będę go jednak wymieniał, jutro jest stosunkowo krótki odcinek więc na pewno dojadę. Mam trochę zastrzeżeń co do przedniego zawieszenia więc po rajdzie będziemy najprawdopodobniej szukać zupełnie innego ustawienia teleskopów. Cieszę się, gdyż z każdym kilometrem czuję się pewniej i coraz mniej odczuwam skutki kontuzji – powiedział Jacek Czachor.

– Bardzo przyjemny początek etapu, trzeba było mocno koncentrować się na wytyczaniu trasy. Szlaki się pokrywają po części każdego dnia. Problem jest taki, że jadące po nas samochody rozrzucają kamienie z pobocza na odcinki specjalne i trzeba bardzo uważać przy dużych prędkościach jakie tu rozwijamy – komentował Marek Dąbrowski.

Łukasz Łaskawiec
na swoje konto wpisał drugie etapowe zwycięstwo. Na najdłuższym, 360-kilometrowym odcinku specjalnym “Łoker” nie popełnił żadnych błędów nawigacyjnych, utrzymał szybkie tempo i na mecie pojawił się przed prowadzącym obecnie w generalce Obaid Al – Kitbe (8,16 min.) i Luisem Hendersonem (22,06 min.).

– To był kolejny, bardzo udany dla mnie etap. Jechało mi się wyjątkowo dobrze. Wiem, że wielu kolegów miało problemy z nawigacją, ale ja trasę pokonałem bezbłędnie i nigdzie się nie zgubiłem. Dziś szlaki były bardzo twarde z dużą ilością kamieni, więc quad trochę ucierpiał. Popękała rama, wsporniki z tyłu i przodu, pokrzywiły się felgi. Raz nawet złapałem kapcia i musiałem zmieniać koło na punkcie tankowania. Mechanicy muszą trochę pospawać, zmienić jak co dzień opony, a ja postaram się wygrać także jutrzejszy etap – relacjonuje Łukasz Łaskawiec.

W stawce samochodów najlepszy czas uzyskał prowadzący w klasyfikacji generalnej, Nasser Al-Attiyah, który wyprzedził Jeana – Louisa Schlessera (15,46 min.) i Lucio Alvareza (16,44 min.).

Ostatniego dnia zawodów rozegrany zostanie 208 kilometrowy odcinek specjalny.

WYNIKI 3. ETAP

Klasyfikacja Mistrzostw Świata FIM
1. Paulo Goncalves (Husqvarna TE 449 RR ) – 4:22.51 godz.;
2. Jordi Viladoms (KTM 450) – strata 4,0 sek.;
3. Marc Coma (KTM 45) – 1.54 min.;
4. Kuba Przygoński (KTM 450) – 2.06 min.;
5. Francisco Lopez (KTM 450) – 3.07 min.;
6. Gerard Farres (KTM 450) – 4.10 min.;
7. Ruben Faria (KTM 450) – 5.45 min.;
8. Helder Rodrigues (Yamaha YZ 450F) – 6.49 min.;
9. Paolo Ceci (KTM 450) – 9.56 min.;
10. David Casteu (Yamaha YZ 450F) – 16.08 min.

Open Trophy
1. Jacek Czachor (KTM 505) – 4:56.21 godz.;
2. Marek Dąbrowski (KTM 505) – strata 43.45 min.

Quady:
1. Lukasz Laskawiec (Yamaha YFM 700 R) – 4:54.12 godz.;
2. Obaid Al-Kitbe (Honda TRX 700 XX) – 5:02.28 godz;
3. Luis Henderson (UYamaha Raptor 700) – 5.16.18 godz.;
4. Rafal Sonik (Honda TRX 700) – 5:19.59 godz,;
5. Adel Hussain Abdullah (KTM 525) – 5:25.25 godz.

Klasyfikacja generalna Mistrzostw Świata po 3. etapach: 1. Coma – 11:58.13 godz.; 2. Rodrigues – strata 5.59 min.; 3. Viladoms – 12.47 min.; 4. Przygoński – 14.58 min.; 5. Faria – 19.45 min.; 6. Farres – 25.18 min.; 7. Ceci – 33.36 min.; 8. Lopez – 41.29 min.; 9. Fish – 1:02.49 godz.; 10. Goncalves – 1:17.26 godz.

Klasyfikacja generalna Open Trophy: 1. Czachor – 13:53.12 godz.; 2. Dąbrowski – 1:05.01 godz.

Quady klasyfikacja generalna: 1. Obaid Al-Kitbe – 14:48.19 godz.; 2. Rafal Sonik – 14h:55.17 godz.; 3. Luis Henderson – 15:02.13 godz.; 4. Adel Hussain Abdullah – 15:35.35 godz.; 5. Dennis Nikitopoulos – 15:46.40 godz.; 7. Lukasz Laskawiec – 41:59.01 godz.

Zobacz też: www.orlenteam.pl