Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran w Fordzie Fiesta R5 zajmują drugą lokatę po pierwszym etapie siódmej, przedostatniej rundy Rajdowych Mistrzostw Europy (FIA ERC).
W Rajdzie Rzymu prowadzą po pierwszym etapie trzykrotni mistrzowie Polski, Bryan Bouffier i Xavier Panseri (Ford Fiesta R5). Aleksiej Łukaniuk i Aleksiej Arnautow (Ford Fiesta R5), liderzy po pięciu OS-ach etapu nie ukończyli.
Zobacz także:
KAJETANOWICZ W MISTRZOSTWACH EUROPY
Zmienne warunki pogodowe panujące w okolicy trasy dostarczyły podczas pierwszej pętli sporo emocji. Zawodnicy już na porannej strefie serwisowej przed odcinkami musieli podjąć bardzo ważne decyzje o tym, jakie założyć opony.
Pierwsza pętla etapu rozpoczęła się od OS-owego zwycięstwa Aleksieja Łukaniuka i Aleksieja Arnautowa (Ford Fiesta R5), którzy objęli prowadzenie w zawodach. Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran zajęli drugie, Grzegorz Grzyb i Jakub Wróbel – piąte, a Łukasz Habaj i Daniel Dymurski (Ford Fiesta R5) – dziesiąte miejsce.
Niestety bardzo przykra niespodzianka spotkała załogę walczącą o końcowy sukces w klasyfikacji sezonu w Junior ERC 27 – Aleks Zawada i Grzegorz Dachowski (Opel Adam R2) odpadli z rywalizacji po awarii samochodu. Dobrze się natomiast spisali Dariusz Poloński i Balbina Gryczyńska (Peugeot 208 R2).
Kolejny odcinek został przerwany z powodu wypadku załogi Albert von Thurn und Taxis i Bjorn Degandt (Škoda Fabia R5). Załogom nadano czasy, ale Polscy na tym stracili. Zyskali natomiast rywale – Bryan Bouffier i Xavier Panseri (Ford Fiesta R5): wszystkim nadano wynik gorszy od Francuzów o 4 sekundy.
Kolejna próba to triumf Aleksieja Łukaniuka o 3,6 sek. przed Kajetanowiczem. Grzyb był piąty i awansował na czwarte miejsce (15,5 sek.), tuż za Kajto. Prowadził Łukaniuk o 4,4 sek. przed Bouffierem i 5,3 sek. przed Kajetanowiczem. Habaj awansował na ósme miejsce w “generalce”, a Poloński utrzymał 5 pozycję w ERC3.
Kajetan Kajetanowicz (Automobilklub Polski – Lotos Rally Team): Notujemy czasy w pierwszej trójce, mamy dobre tempo. Dziś przed nami jeszcze jedna pętla, trochę krótsza, ale pogoda jest jeszcze mniej przewidywalna. Teraz bardzo ważny będzie dobór opon. Duże brawa dla serwisantów LOTOS Rally Team, samochód pracuje bardzo dobrze. Wszystko przebiega zgodnie z planem, a może nawet lepiej, jednak cały czas musimy pozostawać w pełni skoncentrowani. To trudny rajd, między innymi dlatego, że jest bardzo rozciągnięty w czasie.
Druga pętla to pojedynek trzech załóg. Początek należał do Aleksieja Łukaniuka i Aleksieja Arnautowa, którzy wyprzedzali Kajto i Jarka Barana. Rosjanie ostatniej próby nie ukończyli (urwane koło w Fieście), a Bryan Bouffier “odskoczył” Kajetanowiczowi. Bruno Magalhães i Hugo Magalhães przeprowadzili skuteczny atak, awansując na trzecie miejsce, przed Grzegorza Grzyba i Jakuba Wróbla.
Kajetan Kajetanowicz: Za nami długi dzień ciężkiej, ale skutecznej pracy. Cały zespół spisał się bardzo dobrze i możemy wyciągnąć wiele pozytywów z tego etapu. Ostatni odcinek specjalny najeżony był dużą ilością ciasnych, niewidocznych zakrętów. Jechaliśmy go już po zmroku, w ciemnościach, a ja niestety nie wziąłem dodatkowych lamp bocznych. Doświetlają wyjścia z zakrętów i bez nich nie mogłem jechać na 100%, trochę tego żałuję. Jesteśmy jednak tylko siedem sekund za liderami, więc trzeba ustalić plan na jutro. Może się wiele wydarzyć, zwłaszcza jeśli chodzi o pogodę — już teraz zaczyna intensywnie padać. To nowy rajd i pojawia się na nim wiele nowych rzeczy, ale to też nas kręci.
Niedzielny, finałowy etap zawodów liczy dokładnie 106,16 km. Kierowcy stoczą pojedynki na trzech odcinkach specjalnych, a każdy z nich pokonany zostanie dwukrotnie. Na najlepszych zawodników Starego Kontynentu czekają dwa przejazdy najdłuższej w rajdzie próby Cave – Rocca S. Stefano, o długości blisko 33 kilometrów. Prognozy pogody zapowiadają obfite opady deszczu przez noc.
Nieoficjalna klasyfikacja generalna Rally di Roma Capitale
1. Bryan Bouffier i Xavier Panseri (Ford Fiesta R5) – 56:41,4 min.;
2. Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran (Ford Fiesta R5) – strata 7,0 sek.;
3. Bruno Magalhães i Hugo Magalhães (Škoda Fabia R5) – 25,5 sek.;
4. Grzegorz Grzyb i Jakub Wróbel (Skoda Fabia R5) – 36,9 sek.;
5. Simone Tempestini i Sergiu-Sebastian Itu (Citroën DS3 R5) –
6. Jan Černý i Petr Černohorský (Škoda Fabia R5) – 58,7 sek.;
7. Łukasz Habaj i Daniel Dymurski (Ford Fiesta R5) – 1:02,8 sek.;
8. 4. Nikołaj Griazin i Jarosław Fedorow (Skoda Fabia R5) – 1.45,6 min.