RAJD RZESZOWSKI 2014: MÓWIĄ PRZED STARTEM

RR_1a

W piątek rozpocznie się 23. Rajd Rzeszowski – czwarta runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Zapowiadają się wielkie emocje, bowiem obsada zawodów jest bardzo liczna.

A dzieje się to za sprawą, że oprócz w RSMP załogi rywalizować będą także w 8. rundzie Mistrzostw FIA strefy Europy Centralnej (CEZ), 4. rundzie Mistrzostw Słowacji oraz Rajdowym Pucharze Polski. Wśród 116 zgłoszeń nie brakuje załogi reprezentującej barwy NewsAuto.pl oraz Automobilklubu Polski – Marcin Berliński i Leszek Chłuda (Peugeot 206 RC).


Zobacz także:
RAJDY
RAJD RZESZOWSKI 2014


Nasza załoga pojedzie w klasie 8, która jest bardzo silnie obsadzona. Po bardzo pechowym Rajdzie Karkonoskim, na którym dzięki wręcz heroicznej walce Marcin i Leszek zameldowali się na mecie drugiego etapu tym razem czas na odniesienie sukcesu.

Pierwszy z 11 odcinków specjalnych rozpocznie się w piątek (8 sierpnia) o 12:05. Harmonogram pierwszego dnia rajdu przewiduje łącznie pięć prób. Dwukrotnie przejeżdżane odcinki Godowa (9,7 km, od 12:05 i 15:45) oraz najdłuższy w rajdzie oes Lubenia (29,15 km, od 13:05 i 16:45). Piątkowe zmagania zakończy widowiskowa próba Nowy Świat (5,12 km, od 19:05) wytyczona na ulicach Rzeszowa.

W sobotę w dwóch pętlach załogi przejadą kolejno trzy OS-y: Wysoka (10,78 km, od 9:10 i 13:40), Wojaszówka (16 km, od 9:55 i 13:40) oraz Zagorzyce (13,47 km, od 11:05 i 15:35). Łącznie trasa rajdu liczy 556 km z czego 163,2 km to odcinki specjalne. Kończąca imprezę ceremonia mety odbędzie się w sobotę, o godzinie 17:00 na Rynku w Rzeszowie.

A oto co powiedzieli przed rozpoczęciem rajdu:

RR_2a

Marcin Berliński (Automobilklub Polski – NewsAuto.pl): Po dwóch miesiącach “odpoczynku” jestem spragniony rywalizacji. To nie będzie dla nas łatwy rajd, podchodzimy do niego z respektem, ale podejmujemy wyzwanie! W poprzedniej rundzie zdobyliśmy zaledwie, ale i aż, sześć punktów, spadając w klasyfikacji. Ale sytuacja w naszej klasie nadal jest otwarta, różnica pomiędzy nami a drugą z załóg w tabeli jest nieznaczna: wynosi dokładnie dwa “oczka”. Naszym celem jest osiągnięcie mety i wywalczenie jak największej ilości punktów. Zarówno za całość, jak też za oba etapy. To pozwoli nam myśleć poważnie o następnych zawodach. Przy okazji – miejsca na reklamy sponsorów na naszym samochodzie wciąż nie brakuje 🙂 . Udział licznych zagranicznych załóg w zawodach da nam punkt odniesienia, ale najważniejsze są RSMP. Jeśli chodzi o pogodę, to jest nam wszystko jedno jaka będzie – byleby tylko jednoznaczna: albo mokro, albo sucho. Serdecznie pozdrawiam wszystkich kibiców i liczymy na doping!

Leszek Chłuda: Nigdy jeszcze nie startowałem w Rajdzie Rzeszowskim, stąd dla mnie wszystko – w sensie tras – jest nowe. Będziemy się starali powalczyć, ale bez podejmowania zbytniego ryzyka. Samochód przygotowany jest doskonale, wymienione zostały poszczególne elementy, które poprzednio “dawały nam w kość”. Stąd nadzieja, że tym razem wszystko będzie OK. W poprzednich rundach Marcin udowodnił, że zdecydowanie może walczyć o zwycięstwo w klasie. Mam nadzieję, że wyczerpaliśmy już limit pecha i tym razem będziemy wracali do Warszawy w dobrych nastrojach. Miejsce na puchary jeszcze się w mieszkaniu znajdzie 🙂 . Trzymajcie za nas kciuki!

Wojciech Chuchała (Akademia Rajdowa C-Rally – Automobilklub Polski): Rajd Rzeszowski cenię sobie za najlepszą atmosferę w całym cyklu RSMP. Rozpoczęcie i zakończenie rajdu na zapełnionym kibicami rynku jest dla mnie najprzyjemniejszą chwilą. Jako sportowcy z pewnością będziemy mocno walczyć o zwycięstwo chociaż wiem, że Grzesiek Grzyb ma tu swoje rajdowe korzenie i z całą pewnością rywalizacja będzie zacięta. Od strony oponiarskiej nie jesteśmy zbyt dobrze przygotowani. Jest to związane z ograniczeniami budżetowymi. Zobaczymy więc czy zawsze wszystko musi być nowe 😉 Skład C-rally powiększył się również o bardzo szybkiego zawodnika, który jest tutaj jednym z faworytów. Zapraszam wszystkich do Rzeszowa. Będzie się działo.

Sebastian Rozwadowski: Po długiej wakacyjnej przerwie zaczynamy drugą część sezonu. We wtorek odbyliśmy krótkie testy na fantastycznym odcinku w miejscowości Huta Brzuska. Podróżowanie szybkim tempem po tym odcinku sprawiało nam naprawdę dużo frajdy! Rajd Rzeszowski charakteryzuje się wąskimi, technicznymi i krętymi odcinkami a na takich czujemy sie dość dobrze i takie lubimy. Z tego co wiem organizator przygotował nam kilka nowych prób, z którymi od jutra będziemy się zapoznawać. Więcej o konfiguracji trasy będziemy mogli powiedzieć więc po zapoznaniu ale jedno jest pewne, już się nie możemy doczekać, kiedy staniemy na starcie do pierwszego odcinka! Zapraszamy wszystkich kibiców do na odcinki , przy tej obsadzie rajdu emocje do końca gwarantowane!

RR_5a

Maciej Oleksowicz (nter Cars Castrol TRW): Bardzo się cieszymy z nadchodzącego startu w Rajdzie Rzeszowskim, bo to chyba najfajniejszy z asfaltowych rajdów w Polsce. Trasy wokół Rzeszowa zawsze mają sporo zakrętów i dużo się na nich dzieje. Wszystko wskazuje na to, że podobnie jak rok temu, także i w tym sezonie to będzie bardzo upalny weekend. To mi odpowiada, bo za kierownicą trzeba będzie się wykazać także dobrą wytrzymałością i kondycją. Szczególnym wyzwaniem będzie z pewnością niemal 30-kilometrowa Lubenia. W takim upale, to będzie OS męczący zarówno dla zawodników, jak i dla samochodów. Do tego rajdu przygotowywaliśmy się trochę nietypowo. Zamiast testów w okolicach Rzeszowa organizowanych bezpośrednio przed rajdem, wybraliśmy zawody w wyścigach górskich w słowackich Banovcach, co było szansą sprawdzenia się w warunkach rywalizacji na asfaltowej nawierzchni. Wiem, że mamy spory wachlarz dobrych ustawień samochodu, więc mogę potwierdzić, że jesteśmy dobrze przygotowani do Rajdu Rzeszowskiego.

p2na465

Maciej Rzeźnik (Rzeźnik Rally Team – Automobilklub Polski): Rajd Rzeszowski to mój domowy rajd, ale wcale nie oznacza to, że musi być dla mnie łatwiejszy. Wiele osób będzie obserwować nasze zmagania i presja rezultatu “u siebie” jest zazwyczaj większa. Staramy się jednak tym nie przejmować i chcemy jak najlepiej i jak najszybciej pokonać wszystkie odcinki specjalnego tego rajdu. Początek sezonu, z różnych względów, nie był dla nas łaskawy i teraz chcielibyśmy odzyskać właściwy rytm po dosyć pechowych dla nas rajdach. Po jednorazowej przygodzie zdecydowaliśmy się na powrót do Forda Fiesty. Tym razem jednak postanowiliśmy nawiązać współpracę z renomowaną firmą C-Rally. Mamy nadzieję, że to bardzo dobry krok, który pozwoli nam na ściganie się o podium na tym rajdzie. Najlepszy czas uzyskany przez nas na odcinku testowym jest dobrym prognostykiem przed naprawdę wymagającymi odcinkami specjalnymi Rajdu Rzeszowskiego. Chcemy pokazać naszą prędkość i chcemy również udowodnić, że jesteśmy bardzo konkurencyjną załogą. Nie ukrywam, że jest to nam w tej chwili bardzo potrzebne. Dziękujemy za Wasz doping i do zobaczenia na trasie Rajdu!

Przemysław Mazur: Bardzo lubię Rajd Rzeszowski i mogę śmiało powiedzieć, że na tych trasach czuję się jak u siebie w domu. Odcinki specjalne są jedyne w swoim rodzaju. Ich nawierzchnia jest niesamowicie równa, a charakterystyka wymaga naprawdę bardzo precyzyjnego rytmu, jeśli chcemy uzyskać tutaj przyzwoity rezultat. Myślę, że walka o czołowe pozycje będzie bardzo wyrównana i bardzo chcielibyśmy włączyć się w bitwę o podium tego rajdu… Początek sezonu nie był dla nas udany, ale nie poddajemy się i zamierzamy walczyć na tym i pozostałych rajdach w tym roku. Nieco eksperymentowaliśmy z różnymi samochodami, ale teraz wierzę, że wypożyczenie samochodu z polskiej firmy C-Rally było dobrym posunięciem. Odbyliśmy bardzo dobre testy, na których mieliśmy okazję jeździć z różnymi ustawieniami zawieszenia. Dużo pracowaliśmy także z inżynierami, dzięki czemu znaleźliśmy odpowiednie dla stylu jazdy Maćka nastawy. Z niecierpliwością czekamy na rozpoczęcie rajdu, a dzisiejszy odcinek testowy i uzyskany na nim najlepszy czas pozwalają patrzeć z optymizmem na ten start. Przed nami jednak wiele pracy i jesteśmy zdeterminowani, aby wykonać ją jak najlepiej. Do zobaczenia na rajdzie. Dziękujemy wszystkim kibicom za niesamowite wsparcie!

trzy

Dominik Butvilas (Subaru Poland Rally Team): Od poprzedniego naszego startu minęło trochę czasu, ale to nie oznacza, że nie trenowałem. Pod koniec czerwca mieliśmy świetną zabawę podczas Zlotu Plejad, gdzie startowałem nowym WRX STI, który bardzo mi się podoba! Następnie odwiedziłem Szkołę Jazdy Subaru w Kielcach, gdzie trenowałem pod okiem doświadczonych instruktorów. Jestem bardzo wdzięczny za tę możliwość. Na Litwie zostałem zaproszony do udziału w wyścigu długodystansowego na 1000 kilometrów. Startowałem tam autem z napędem na 4 koła i podobną mocą co moje rajdowe Subaru, było to bardzo przyjemne i pożyteczne. W koncentracji przed kolejną rundą RSMP pomaga mi również trening psychiczny i fizyczny. Rajd Rzeszowski będzie dla mnie zupełną nowością, a jego ogólną charakterystykę znam tylko z informacji przekazanych mi przez zespół, jak i od innych kierowców. Celem będzie zwycięstwo w klasie 3, więc jeśli ktoś również chce wygrać, to powinien spodziewać się zażartej walki. Postaramy się przywieźć z kago etapu jak najwięcej punktów. Dziękuję całemu Zespołowi i naszym Partnerom: Subaru Import Polska, Keratronik, Raiffeisen Leasing, Lemona Electronics, SJS oraz AIBĖ.

Kamil Heller: W kwestii mojej kontuzji zdaję się na opinię mojego lekarza, który na podstawie wyników badań oznajmił mi, że jestem zdrowy i powinienem jak najszybciej zapomnieć o urazie. Oczywiście nie oznacza to, że od razu po wyjściu z gabinetu wykonałem jedną z figur akrobatycznych, a na pełny powrót do formy daję sobie jeszcze trochę czasu. Rajd Rzeszowski jest jedną z trudniejszych eliminacji w kalendarzu. Będąc tu pierwszy raz trudno jest uzyskać dobry czas. Trzeba znać parę trików i wykazać się sprytem. Dobrze jest znać również szczególnie podstępne miejsca. Bezproblemowa jazda po trudnych odcinkach Rajdu Rzeszowskiego daje wyjątkowe poczucie satysfakcji, co wynika z dobrze wykonanej pracy.

RR_8a

Jan Chmielewski (WESEM-NEO Rally Teamu): Dwumiesięczna przerwa od Rajdu Karkonoskiego bardzo nam się dłużyła, więc jesteśmy szczęśliwi, że możemy już odliczać godziny do startu pierwszego odcinka specjalnego czwartej rundy RSMP. Tuż po zapoznaniu z trasą mogę śmiało powiedzieć, że organizujący zawody Automobilklub Rzeszowski po raz kolejny stanął na wysokości zadania i przygotował wspaniałe odcinki specjalne. Czapki z głów za dwa zupełnie nowe oesy, nie odbiegające poziomem trudności od „klasyków” tego rajdu, takich jak Lubenia czy Godowa. Jestem bardzo zadowolony, że po raz pierwszy w tym sezonie udało się nam zaliczyć przed startem krótkie testy i oprócz solidnego przygotowania sprzętu, miałem okazję popracować nad własną formą i trochę rozgrzać się przed rajdowym ściganiem. Sponsorami zespołu są: WESEM, właściciel marki NEO, patronat medialny sprawują Radio RMF-FM i wydawnictwo FENIKS MEDIA, a za przygotowanie samochodu odpowiada Race Rent.

Jakub Gerber: Po raz pierwszy startowałem w Rajdzie Rzeszowskim w 1999 roku i od tego czasu jest to pozycja numer jeden w moim kalendarzu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Środek lata, wąski, kręty i dobrej jakości asfalt, wspaniali ludzie oraz piękne dziewczyny. Czegoż więcej można chcieć od Rajdu Rzeszowskiego? Ale mówiąc zupełnie poważnie, to kolejna eliminacja RSMP, podczas której będziemy ostro walczyć z szybką konkurencją w klasyfikacji 2WD. Jak pokazał Rajd Karkonoski, groźne będą nie tylko Peugeoty 208 R2, ale także pucharowe Fiesty, których szybkość udowodnili w Jeleniej Górze m.in. bracia Szejowie. Jesteśmy zmotywowani i dobrze przygotowani do szybkiej jazdy, więc możemy obiecać, że tanio skóry nie oddamy.

RR_6a

Radek Typa (Typa Rally Team): Rajd Rzeszowski to świetnie zorganizowana i przepiękna impreza. Trasy rajdowe są wymagające, konfiguracja odcinków specjalnych niepowtarzalna, a atmosfera tej imprezy jest po prostu cudowna. Również bardzo równa nawierzchnia asfaltowa powoduje, że ściganie się w Rzeszowie daje ogromną satysfakcję.
Po pewnych, niezależnych od nas, opóźnieniach zbudowaliśmy własny samochód rajdowy – Peugeota 208 i mamy nadzieję, że ogrom pracy, którą mechanicy firmy High-Tec włożyli w stworzenie tego auta da nam potrzebną pewność siebie i niezawodność podczas tego startu. Bardzo dużo czasu poświęciliśmy również na nasze przygotowanie fizyczne, tak aby móc sprostać szczególnie wysokim temperaturom, z którymi zazwyczaj mamy do czynienia podczas tego wymagającego rajdu. Konkurencja w naszej klasie jest bardzo mocna i zapewne czeka nas wiele zaciętych pojedynków o jak najlepsze rezultaty na poszczególnych próbach. To powoduje, że od samego początku musimy jechać bardzo szybko ale i uważnie. Myślę, że Peugeot 208 to samochód z dużym potencjałem do szybkiej jazdy. Przekonałem się o tym już podczas Rajdu Świdnickiego, a w trakcie Rajdu Rzeszowskiego chciałbym to przekonanie potwierdzić dobrym wynikiem na mecie. Mam nadzieję, że solidny rezultat pomoże nam w walce o czołowe pozycje w naszej klasie w dalszej części tegorocznego sezonu. Przy tej okazji chciałbym bardzo podziękować naszym sponsorom za ich zrozumienie i ogromną pomoc w przygotowaniach do tego startu, a także całego sezonu 2014. Dziękuję również wszystkim kibicom za wsparcie i niesamowity doping. Chcemy naszą jazdą dawać Wam jak najwięcej radości i satysfakcji. Do zobaczenia w Rzeszowie! Start naszej załogi nie byłby możliwy gdyby nie nasi sponsorzy firma Bosma – producent żarówek samochodowych, oraz firma Makita – producent elektronarzędzi.

RR_3a

Jarosław Szeja (Automobilklub Polski): Jest głód ścigania! Przyznaje się, 2 miesiące przerwy w rajdach to jakaś masakra, brakowało nam z bratem tych emocji. Z wielkim zniecierpliwieniem czekam na Rajd Rzeszowski, od którego zaczynamy nasz rajdowy „maraton” ,ale szczegóły naszego planu zdradzę w późniejszym terminie. Wiem, że jesteśmy dobrze przygotowani ponieważ długą przerwę wykorzystaliśmy w 100 procent i nie spoczywaliśmy na laurach. Zeszłotygodniowe testy dały nam wiele cennej wiedzy, co pozwoli nam spełnić plan założony przed sezonem 2014 – Zwycięstwo Pucharu Fiesty 2014. Lista zgłoszeń jest naprawdę ciekawa, a zacięta walka przyniesie mega dawkę adrenaliny. Dlatego czekamy na gorący doping i do zobaczenia na 23 rajdzie Rzeszowskim 2014. W sezonie załogę wspierają firmy: GK Forge Obróbka Plastyczna Metali, TVS, Darma, Deco-Car, OX.pl, Evo-Tech.

RR_4a

Sławomir Ogryzek (Ogryzek Rally Sport): Z uśmiechem na twarzy wracamy do rywalizacji w RSMP, a nasza radość jest jeszcze większa, ponieważ na półmetku sezonu będziemy się ścigać na trasach Rajdu Rzeszowskiego, organizowanego przez mój „domowy” Automobilklub Rzeszowski. Świadomość jazdy w rodzinnych stronach będzie dla mnie dodatkową mobilizacją, ale nie oznacza, że zawody staną się w jakikolwiek sposób łatwiejsze. Jak zwykle organizatorzy rajdu nie poszli na łatwiznę i przygotowali dwa zupełnie nowe odcinki specjalne, które uzupełnione zostaną o znane z dotychczasowych edycji próby, z kultową Lubenią na czele. Przednionapędowy Peugeot 208 R2 bardzo „lubi” takie kręte i równe asfaltowe oesy, więc już nie możemy się doczekać rozpoczęcia pierwszego odcinka specjalnego.

Jakub Wróbel: Patrząc na listę zgłoszeń Rajdu Rzeszowskiego nie sposób nie dostrzec bogatej liczby zgłoszonych „osiek”, więc o liczną konkurencję w tej kategorii nie musimy się martwić. Do stolicy Podkarpacia przyjadą również zawodnicy z Mistrzostw Słowacji, więc walka w 2WD z pewnością będzie bardzo zacięta. Pewną zagadką pozostaje natomiast pogoda, która w ostatnim czasie stała się mocno nieprzewidywalna. Kluczowy może się zatem stać właściwy dobór ogumienia. Przed nami ponad 160 km OS-owych, które chcielibyśmy przejechać czysto i w solidnym tempie. Wynik powinien przyjść wówczas sam, o czym, mam nadzieję, przekonamy się na mecie.

Tomasz Kasperczyk (Akademia Rajdowa C-Rally): Moje nastawienie przed 23 Rajdem Rzeszowskim jest bardzo pozytywne. Zrobiliśmy dużo kilometrów testowych. Dzięki temu wraz z Damianem i Urmo wypracowaliśmy bardzo dobre ustawienia samochodu, które niewątpliwe wykorzystamy na rajdzie. Planujemy dynamiczną, płynną jazdę podczas zdobywania kolejnych doświadczeń rajdowych. Mamy nadzieję, że ten rajd przyniesie nam dużo frajdy. Będziemy starać się jechać dobrym tempem, tak aby dotrzeć do mety, a jednoczenie kibicom sprawić dużo radości. Zapraszam do kibicowania! Wspiera nas firma MASPEX – producent napoju energetycznego Tiger. Pomoc organizacyjną, logistyczną, jak również przygotowanie i serwis samochodu zapewnia Akademia Rajdowa C-Rally.

Damian Syty:Jesteśmy po dwudniowych testach, które przebiegły bardzo pozytywnie. Jesteśmy dobrze przygotowani. Dobraliśmy bardzo dobre nastawy zawieszenia. Tym razem pojedziemy na nowych oponach, które są przystosowane do rajdów rozgrywanych w Mistrzostwach Europy. Na takich oponach planujemy jechać do końca sezonu. Zobaczymy jak się sprawdzą w polskich warunkach rajdowych. Cieszymy się, że odcinki są nowe, ze względu na to, że nie mamy tak dużego doświadczenia w RSMP jak nasi koledzy. Trzy nowe odcinki, zwiększają nasze szanse, bo nasi bardziej doświadczeni konkurenci również ich nie znają. Będziemy starać się walczyć o jak najlepsze lokaty w piątek i w sobotę.

mw465

Paweł Hoffman (Automobilklub Rzeszowski – FSO Polonez 2000 Walter Wolf Racing): Przeglądając listę zgłoszeniową zobaczyłem, że będę konkurował z samochodami współczesnymi, wszystkie z nich są z lat dziewięćdziesiątych i z większą mocą. Będę jednak walczył. Myślę że rajd jest dużą próbą sprzętu, doświadczenia, czasem szczęścia, ale przede wszystkim mocną próbą załogi. W rajdzie będziemy tworzyć zespół z Michałem Wiśniewskim, który ma już doświadczenie rajdowe, chociaż bardziej w rajdach terenowych. Razem będziemy pracowali nad tym aby nie robić podstawowych błędów i ukończyć rajd. Spoglądając jeszcze raz na listę zgłoszeń w grupie HRPP, stwierdzam że ciężko będzie walczyć o podium, ale póki piłka w grze to to szansa jest do ostatniej chwili.

Michał Wiśniewski: Po dzisiejszych testach jestem pozytywnie nastawiony. Być może się wydawać, że RSMP jest głową na karku, że nasze 79//kmh jest słabym wynikiem poniżej średniej ale myślę, że to było nadto rozsądne. Polonez 2000 to raczej zabytek, a doświadczyłem niezwykłej przyjemności z jazdy. Raczej było warto. Paweł jedzie aby dojechać do mety i za to go szanuję. Rajd kończy się na mecie. Testy pokazały, że można ze sobą jeździć i czuć się bezpiecznie. Oby Rzeszowski się udał!

p4na46

Grzegorz Musz: Rajd Rzeszowski to niemal nasza domowa impreza, gdyż odcinki specjalne zlokalizowane są całkiem blisko Przemyśla i mam do nich spory sentyment. Z całą pewnością start w tych zawodach wyzwala wielkie emocje a liczba kibiców przy trasie mocno pomaga w szybkiej jeździe. To wszystko powoduje, że będziemy chcieli od początku jechać dobrym tempem i ciągle je podkręcać, ale musimy pamiętać o bardzo wysokiej skali trudności tego rajdu i do końca zachować zimną głowę, w czym mój pilot – Bogusław „Borówa” Browiński będzie mi pomagał. Do rajdu jesteśmy naprawdę dobrze przygotowani. Przejechaliśmy około 150 kilometrów testowych na trasach o zbliżonej charakterystyce do tych, na których już w sobotę będziemy się ścigać. W czasie testów mocno pracowaliśmy nad ustawieniami zawieszenia oraz dopracowywaliśmy opis, który działa coraz lepiej, dzięki czemu czuję się dużo pewniej na nowych trasach. Cały zespół już nie może doczekać się startu do pierwszego odcinka specjalnego. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy nam pomagali w ostatnim czasie oraz naszym partnerom, którzy wspierają nas w startach: Grupa PSB Mrówka, EREM, TYTAN, SATYN, , Bolix, Wkręt-Met, PBS Bank oraz Prezydent Miasta Przemyśla.

Bogusław Browiński: Już odliczamy godziny i minuty do startu 23. Rajd Rzeszowskiego – który, jako nasza “domowa impreza” stanowi dla nas najważniejszą rundę RPP w całym cyklu. Mam nadzieję, że odbyte kilkudniowe testy oraz atmosfera domowego rajdu wpłyną pozytywnie na realizację założonego przez nasz zespół celu. Obiecujemy, że od startu zaprezentujemy równą, szybką i widowiskową jazdę, która – mam nadzieję – będzie się podobać kibicom . Warto podkreślić, że organizatorzy jak zwykle stanęli na wysokości zadania, przygotowując nowe odcinki specjalne, co zapowiada ciekawą i zaciętą rywalizację. Zapraszam wszystkich kibiców do dopingowania naszej załodze na trasie i jednocześnie życzę wszystkim zawodnikom osiągnięcia mety.

Fot.: zespoły oraz Rafał Sutor, Łukasz Koziarski, Dominik Kalamus, Maciej Niechwiadowicz, Arkadiusz Bar