Kierowca Automobilklubu Polski, Jarosław Szeja i jego brat Marcin, załoga zespołu GK Forge Rally Team, przygotowuje się do startu w ten weekend w ostatniej rundzie Rajdowych Mistrzostw Czech.
O tytuł w klasyfikacji Pucharu Opla Adama rywalizacją w Rajdzie Pribram, rundzie mistrzostw Czech, także inni polscy zawodnicy: Jerzy Tomaszczyk i Łukasz Sitek.
Zobacz także:
Po odwołaniu zeszłorocznej edycji, teraz Rally Pribram wrócił do kalendarza. Bracia Szeja, dzięki doskonałemu wynikowi z Rajdu Barum, gdzie wygrali Grupę N, otworzyli sobie szansę walki o drugie miejsce w Klasie 3.
Jarosław Szeja (Automobilklub Polski – Subaru Impreza): Praca kilku ostatnich miesięcy przyniosła pozytywny skutek. Zmiany, które wprowadziliśmy do ustawień i naszej jazdy zaprocentowały. Już na Rajdzie Barum mocno poprawiliśmy swoje tempo i teraz też chcemy je utrzymać. Po raz drugi stajemy przed szansą na I Wicemistrza Grupy N. Nasz cel na ten weekend to mocnym akcentem zakończyć sezon – wygrać w ostatniej rundzie i poprawić rezultat z zeszłego roku. Walka w klasie na pewno będzie zacięta. Teraz liczy się każdy punkt, więc trzeba zaatakować od pierwszego kilometra, ale czujemy się mocni i dobrze przygotowani. To, co nam pomoże w ten weekend to doping kibiców, na który bardzo liczymy. W ostatniej rundzie sezonu wspierać nas będą: GK Forge – obróbka plastyczna metali, Roto, Darma, Deco-Car, Eurogold, Minimax, Viralspeed i Pokrycia Dachowe Pniok Sylwester, Motowizja oraz portal ox.pl.
Marcin Szeja: Trudno jest, w tym momencie napisać coś więcej, ponieważ Rajd Pribram jedziemy po raz pierwszy. Są to dla nas nowe odcinki, więc czeka dużo pracy. Wiem na pewno, że będzie ciężko, bo do tego przyzwyczaiły czeskie trasy. Przed nami prawie 600 km jazdy i 152 km odcinków specjalnych. Nie ma tym razem nocnych prób, ale harmonogram jest dość nietypowo ustawiony, bo ruszamy wcześnie rano – w sobotę o 8, a w niedzielę już przed siódmą. Rajd odbywa się ponad 400 km od granicy, ale mam nadzieję, że na odcinkach znajdą się również polscy kibice. Łącznie wystartuje prawie 145 załóg, więc warto ten weekend przeznaczyć na Rally Pribram. Zapraszam i trzymajcie kciuki.
Zwycięstwo w klasyfikacji czwartej rundy tegorocznego pozwoliło załodze Jerzy Tomaszczyk i Łukasz Sitek wrócić na pozycję liderów punktacji cyklu. Kolejną odsłoną rywalizacji w XTG Opel Adam Cup miał być Rajd Jeseniky. Niestety zawody zostały odwołane. Wobec tego nadchodzący Rajd Pribram będzie podwójną rundą pucharu. Tym samym zawodnicy walczący o końcowy triumf w tym cyklu będą zdobywać punkty w obu etapach rajdu.
Na liście zgłoszeń raju jest 128 załóg. Siedem z nich to zawodnicy w identycznych, pucharowych Oplach Adamach. Wokół miasta Przybram, gdzie zlokalizowano bazę zawodów, organizatorzy wytyczyli łącznie 14 prób sportowych podzielonych na dwa etapy. Pierwszy z nich to 8 OS-ów – w sumie 92 km ścigania. Niedzielny etap rajdu składa się z 6 odcinków o łącznej długości 60,3 km.
Jerzy Tomaszczyk: Przed Rajdem Barum myślałem, że to właśnie ten rajd będzie najtrudniejszym i najbardziej wymagającym psychicznie startem w tym sezonie. I faktycznie nie było łatwo, ale wygraliśmy i wróciliśmy na prowadzenie w pucharze. Teraz jednak czeka nas start, który budzi jeszcze więcej emocji i wiąże się z jeszcze większą odpowiedzialnością. Ruszamy do walki w podwójnie punktowanej rundzie w Przybramie, przed którą do grona partnerów naszego zespołu dołączyła bardzo mocna marka, czyli ProfiAuto. To dla mnie i dla Łukasza dodatkowy zastrzyk motywacji do tego, by skutecznie walczyć na odcinkach Rajdu Pribram. Możemy obiecać, że damy z siebie wszystko, bo chcemy by nasz Adam minął linę mety obu etapów rajdu jako pierwszy.
Opel ADAM Rally Cup, to puchar rajdowy dla młodych kierowców, którego celem jest umożliwienie rozwoju rajdowym talentom podczas wyrównanej i zaciętej rywalizacji w identycznych rajdowych Oplach Adamach.
Fot.: Rozmus Photography, Grzegorz Bujok, Grzegorz Rybarski