RAJD POLSKI 2017: STALI BYWALCY MIKOŁAJEK CZYLI KOGO ZOBACZYMY W AKCJI

vw-23456

Już w najbliższy czwartek rozpocznie się ORLEN 74. Rajd Polski – ósma runda Rajdowych Mistrzostw Świata FIA 2017. Na starcie imprezy zobaczymy najlepszych kierowców rajdowych globu, z których aż pięciu nie opuściło polskiego klasyka od momentu, gdy jest on częścią światowego czempionatu (z wyjątkiem roku 1973).

Rajd Polski od lat przyciąga setki tysięcy kibiców. Dzieje się tak głównie dzięki jego charakterystyce – bardzo szybkie, szutrowe odcinki specjalne to miejsca, gdzie można zobaczyć rajdowe samochody w ich największym żywiole.

sponsorenault


Zobacz także:

RAJDY

RAJD POLSKI 2017


 

Wysokie prędkości, dalekie skoki na licznych hopach, zakręty pokonywane w poślizgu – wszystko to jest magnesem nie tylko dla fanów motorsportu, ale i zawodników.

Na liście zgłoszeń ORLEN 74. Rajdu Polski znajdziemy aż 5 kierowców, którzy nie opuścili Rajdu Polski, od momentu gdy jest on częścią Rajdowych Mistrzostw Świata FIA. Sébastien Ogier, Jari-Matti Latvala, Andreas Mikkelsen, Mads Østberg i Valeriy Gorban pojawiali się na starcie zawodów z bazą w Mikołajkach w sezonach 2009, 2014, 2015 i 2016.

Najlepiej spośród nich na mazurskich szutrach radzili sobie dawni koledzy z ekipy Volkswagen Motorsport – czterokrotny mistrz świata Sébastien Ogier oraz Andreas Mikkelsen. Francuz przyjechał do Mikołajek w 2009 roku po świetnym rezultacie w Rajdzie Akropolu. W polskim klasyku nie poszło już jednak tak dobrze i ostatecznie były kierowca Citroena C4 WRC musiał wycofać się z rywalizacji po problemach z silnikiem. Później było już tylko lepiej.

W 2014 roku po zwycięstwach w Monte Carlo, Meksyku, Portugalii i Sardynii, Francuz triumfował również w Polsce. Ten sukces powtórzył w sezonie 2015, a przed rokiem najlepszy okazał się inny kierowca Volkswagena Polo R WRC, Andreas Mikkelsen.

Przygoda Norwega z Rajdem Polski również zaczęła się w 2009 roku. Co ciekawe, 20-letni wówczas Mikkelsen podobnie jak Ogier nie ukończył imprezy z powodu problemów z silnikiem w swojej Skodzie Fabii WRC. Przed ubiegłorocznym zwycięstwem, w sezonach 2014 i 2015 za każdym razem zajmował w Mikołajkach drugie miejsce.

A jak radzili sobie pozostali kierowcy? W 2009 roku Jari- Matti Latvala przeżył w Mikołajkach największy koszmar w swojej dotychczasowej karierze. Przez cały rajdowy weekend Fin spisywał się doskonale plasując się na drugim miejscu. Niestety na kończącym zmagania odcinku specjalnym na Torze Mikołajki Fin zahaczył swoim Fordem Fiesta RS WRC o beczkę i urwał przednie koło.

Śmiało można powiedzieć, że dla Fina mającego na swoim koncie aż 176 startów w RMŚ Rajd Polski nigdy nie był nad wyraz szczęśliwy. Co ciekawe, w trzech ostatnich edycjach imprezy za każdym razem zajmował on piąte miejsce.

W przypadku Madsa Østberga było podobnie. W 2009 Norweg jadący wówczas Subaru Imprezą S14 WRC miał wypadek i nie ukończył zawodów. Analogiczna sytuacja przydarzyła się w roku 2014, gdy startował on w zespole Citroena. Po przygodzie na jednym z odcinków specjalnych rozgrywanych na Litwie, Østberg musiał się wycofać z rywalizacji. Kolejne dwa lata były dla niego lepsze, jednak nadal nie zajmował on czołowych lokat. W 2015 roku Norweg osiągnął metę na dziewiątej pozycji, a rok później na ósmej.

Ostatnim zawodnikiem na naszej liście „stałych bywalców Mikołajek” jest Valeriy Gorban. Ukrainiec w 2009 roku startował w Rajdzie Polski Mitsubishi Lancerem Evo IX. Zajął wówczas 14. miejsce w klasyfikacji generalnej, jednak – co najważniejsze – był trzeci w kategorii dla samochodów N4. W 2014 roku startował on Mini Cooperem S2000 i zajął czwarte miejsce w WRC 2. Rok później było już zdecydowanie gorzej, bowiem Gorban rajdu nie ukończył. W sezonie 2016 Ukrainiec startował Mini Cooperem WRC i ostatecznie uplasował się na odległej 27. pozycji.

Na liście zgłoszeń ORLEN 74. Rajdu Polski znajduje się czterech zawodników, którzy już wcześniej wygrywali tę imprezę. Oprócz wspomnianych wcześniej Sebastiena Ogiera i Andreasa Mikkelsena, zwycięskiego szampana otwierał również nowy nabytek ekipy Toyota Gazoo Racing, Esapekka Lappi, który był najszybszy na mazurskich szutrach w sezonie 2012, gdy impreza stanowiła rundę Rajdowych Mistrzostw Europy.

Nie należy również zapominać o weteranie polskich rajdów, Krzysztofie Hołowczycu, który podczas ORLEN 74. Rajdu Polski w parze z Maciejem Wisławskim pojawi się za kierownicą tzw. zerówki (Subaru Impreza). Popularny Hołek wygrywał „Polski” aż trzykrotnie.

Co ciekawe za każdym razem impreza ta miała inną lokalizację. Swoje pierwsze zwycięstwo olsztynianin odniósł w 1996 roku, gdy bazą rajdu był Wrocław. Dwa lata później zwycięskiego szampana otwierał on w Krakowie, a w sezonie 2005 już na rynku w Mikołajkach.

Fot.: Volkswagen Motorsport