Po znakomitym występie podczas prologu Rally Merzouga, zawodnicy Orlen Team i Automobilklubu Polski pokazali, kto będzie rozdawał karty na kolejnych odcinkach specjalnych. Kuba Przygoński zwyciężył na pierwszym etapie, Marek Dąbrowski był trzeci, a Jacek Czachor szósty.
Odcinek specjalny liczył 98 km. Trasa była bardzo zróżnicowana i niesamowicie trudna nawigacyjnie. Zawodnicy Orlen Team i Automobilklubu Polski nie mieli jednak żadnych problemów z jej pokonaniem pewnie nadając tempo rywalom.
Zmaganiom kierowców na trasie rajdu przyglądali się uczestnicy wyprawy MotoMaroko, którzy przyjechali do Afryki po to, by trenować sztukę jazdy terenowym motocyklem w każdych warunkach. I właśnie z bardzo zróżnicowaną nawierzchnią przyszło się im zmierzyć tego dnia. Rano trenowali na szybkich, pustynnych partiach, podczas których najważniejsze jest zachowanie odpowiedniej, jednostajnej prędkości. Później jechali przez wyschnięte koryta rzek, a na koniec pokonywali kopne wydmy i uczyli się jak odkopać motocykl z grząskiego piachu. Tu rad udzielał Kuba Przygoński.
Na trasie nie obyło się bez przygód. W drodze powrotnej w motocyklu jednego z uczestników posłuszeństwa odmówił układ zasilający. Wyeliminowanie awarii zajęło dłuższą chwilę i karawana dotarła na biwak ze znacznym opóźnieniem.
Tam na motocyklistów czekała jednak miła niespodzianka. Do rajdowców dołączył Przemek Saleta, który przyjechał z opóźnieniem ze względu na konieczność wygrania walki z Marcinem Najmanem w formule K-1 podczas gali MMA – Attack. Przemek od jutra będzie towarzyszył naszym uczestnikom podczas pustynnych zmagań!
Więcej informacji www.orlenteam.pl
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.