RAJD MAROKA 2019: SEZON W PUCHARZE ŚWIATA ZAKOŃCZONY

rmaroka-3-10

O świetnym występie polskich quadowców, Rafała Sonika i Kamila Wiśniewskiego w Rajdzie Maroka, ostatniej rundzie Pucharu Świata FIA i FIM coss- country już pisaliśmy.

Obecnie o występie 9nnych naszych zawodników, którzy rywalizowali w tym wymagającym rajdzie.


Zobacz także:

SPORT

MOTOCYKLE


 

Kuba Przygoński na ostatnim etapie zajął 10. miejsce, holując na linie do mety na ostatnich kilometrach Carlosa Sainza. Motocykliści Maciej Giemza i Adam Tomiczek przyjechali do mety środowego etapu odpowiednio na 17 oraz 22 miejscu.

Aron Domżała i Maciej Marton mieli bez wątpienia najbardziej efektowny finisz spośród wszystkich zawodników startujących w Rajdzie Maroka. Polska załoga jadąca Can-Am’em w klasie T3 ostanie 15 km trasy pokonała na trzech kołach. Szansę na miejsce w czołówce straciła jednak już dwa dni wcześniej. Nieoznaczona w roadbooku dziura wyeliminowała duet z walki o zwycięstwo.

rmaroka-3-11

Kilkudniowe zmagania kosztowały wszystkich uczestników wiele sił, a końcówka rajdu dostarczyła kibicom sporo emocji, między innymi w kategorii samochodów. Początkowe wyniki mówiły o 4. miejscu w rajdzie dla Przygońskiego i 6. miejscu w klasyfikacji całosezonowej. Wieczorne obrady jury zdecydowały jednak o dyskwalifikacji Mathieu Serradoriego – auto Francuza okazało się za lekkie o 30 kilogramów.

– Tym sposobem awansowaliśmy na trzecią pozycję, z czego się oczywiście bardzo cieszymy. Wskoczyliśmy na podium rajdu Maroka, może nie w ten idealny sposób, po tych wszystkich przygodach jakie mieliśmy podczas tego rajdu i pierwszego odcinka, który był ciężki technicznie, gdzie mieliśmy awarię – powiedział po rajdzie Kuba Przygoński.

Kierowca Automobilklubu Polski i Orlen Team cieszył się z tempa, jakie wraz z pilotem osiągał na pozostałych odcinkach, i chwalił sobie współpracę z Timo Gottschalkiem.

– Rajd możemy zaliczyć do udanych, po stracie z pierwszego dnia mogliśmy sobie pozwolić na testowanie samochodu, udało się nam znaleźć z inżynierami super ustawienia, poprawiliśmy między innymi układ hamulcowy, co jest bardzo ważne, bo na takie odcinki możemy trafić na Dakarze. Zawody były trudne, jedne z trudniejszych w perspektywie całego roku, dużo zawodników miało problemy. Fajnie, że ściga się z nami Fernando Alonso z Formuły 1, widać, że zaczyna sobie bardzo dobrze radzić, ale musi zdobyć jeszcze trochę doświadczenia pustynnego. Ostatni odcinek przejechaliśmy równym tempem, bo wiedzieliśmy, że nie możemy na nim ani za dużo stracić, ani też za dużo zyskać. 10 kilometrów przed metą stał Carlos Sainz z liną, więc się zatrzymaliśmy i pomogliśmy. Czasem, kiedy już nic nie można stracić, to dobrze jest komuś pomóc, kiedyś taka pomoc może się nam przydać. Pomogliśmy, Carlos nie został na pustyni, dojechał do mety, i dzięki nam obronił drugą pozycję na zawodach – zakończył Kuba Przygoński.

rmaroka-3-13

Aron Domżała i Maciej Marton mieli pecha na trzecim etapie. Organizator nie oznaczył w roadbooku potężnej dziury wykopanej zaraz obok koryta rzeki i wpadły do niej trzy samochody – między innymi dwukrotny mistrz świata Formuły 1 – Fernando Alonso, który debiutował w rajdzie cross- country u boku wielkiego motocyklowego mistrza Marca Comy.

– Gdybyśmy nie wysiedli i nie zatrzymywali kolejnych załóg, prawdopodobnie zrobiłoby się tam małe cmentarzysko samochodów. Straciliśmy tam szansę na zwycięstwo, ale postanowiliśmy przyjąć karę czasową i jechać dalej, żeby przetestować Can-Am pod kątem kolejnych, czekających nas wyzwań – mówił Aron Domżała.

Czwarty i piąty etap okazał się nie tylko testem samochodu, ale również hartu ducha i wytrwałości zawodników.

– Na 15 km przed metą awarii uległa prawa tylna zwrotnica. Urwaliśmy koło, ale postanowiliśmy dojechać do mety na trzech. Trochę to trwało, ale się udało! – opowiadał kierowca z szerokim uśmiechem.

Właśnie na Polaku skupiała się uwaga wszystkich mediów, kiedy polski UTV pojawił się na ostatniej prostej. Dziennikarze rzucili się, by nagrywać spektakularny wjazd na metę. Podobne szacunek wzbudził motocyklista Gregory Gilson, który 3 km przed końcem etapu złamał obojczyk, ale mimo to dotarł do mety z jedną ręką na temblaku.

rmaroka-3-12

– To na pewno nie był stracony rajd. Nauczyliśmy się wiele na temat naszego samochodu. Przetestowaliśmy kilka rozwiązań, rodzajów opon i ustawień zawieszenia. Sprawdziliśmy jakie ma możliwości. W kolejnym rajdzie wrócimy z większym doświadczeniem i lepiej przygotowani – zapowiedział Aron Domżała.

Do mety rajdu nie dojechał dotychczasowy lider klasyfikacji generalnej, Nasser Al.-Attiya, a zdobywcą Pucharu Świata, po raz pierwszy w karierze, został Stephan Peterhansel. Przypomnijmy, że obrońcą tytułu mistrzowskiego był Jakub Przygoński.

Sporo emocji było także w rywalizacji motocyklistów. Ostatecznie Rajd Maroka wygrał Andrew Short, który w klasyfikacji generalnej zajął drugie miejsce, za Samem Sunderlandem. W środę Maciej Giemza minął linię mety na 17. pozycji.

– To była moja trzecia edycja Rajdu Maroka, wydaje mi się, że najtrudniejsza. Organizator przygotował naprawdę ciężką trasę, dużo pułapek w roadbooku, trasa była poprowadzona przez ciężki i wymagający teren, zarówno dla zawodnika, jak i dla motocykla. To był bardzo dobry trening przed Rajdem Dakar, niektóre odcinki były nawet trudniejsze niż na Dakarze, myślę że teraz już niewiele będzie w stanie mnie zaskoczyć. Ścigaliśmy się z czołówką zawodników, przyjechały wszystkie zespoły fabryczne, więc fajnie było się z nimi zmierzyć – powiedział po rajdzie 24-letni motocyklista.

rmaroka-3-14

Na 22. miejscu do mety w środę dojechał Adam Tomiczek. 17 miejsce w klasyfikacji generalnej pozwoliło motocykliście, który w poniedziałek obchodził swoje 25. urodziny, zająć 3. miejsce w klasyfikacji generalnej sezonu cross country w gronie juniorów.

– Mieliśmy dziś niecałe 170 km odcinka specjalnego do przejechania, to była zdecydowanie najcięższa edycja tego rajdu jaką pamiętam. Mimo że jazdy po piachu nie było dużo, to organizator wytyczył bardzo ciężką trasę po górach, gdzie było sporo niebezpiecznych kamieni i klifów. Ogólnie sezon był dla mnie bardzo udany. Przed nami chwila przerwy i treningi przed Dakarem – powiedział na mecie zawodów Adam Tomiczek.

KLASYFIKACJA MOROCCO RALLY

Samochody
1. Giniel de Villiers i Àlex Haro (Toyota Hilux) – 17:48.44 godz.;
2. Carlos Sainz i Lucas Cruz (Mini John Cooper Works Buggy) – strata 17.42 min.;
3. Kuba Przygoński iTimo Gottschalk (Mini John Cooper Works Rally) – 58.27 min.

Motocykle
1. Andrew Short (Husqvarna FR 450 Rally) – 19:24.24 godz.;
2. Pablo Quintanilla (Husqvarna FR 450 Rally) – 1.21 min.;
3. Joan Barreda (Honda CRF 450 Rally) – 2.44 min.

rmaroka-3-15

KLASYFIKACJA GENERALNA SEZONU

Samochody
1. Stephan Peterhansel – 61 pkt.;
2. Nasser Al-Attiyah – 60 pkt. ;
3. Reinaldo Varela – 42 pkt.;
6. Jakub Przygoński – 28 pkt.

Motocykle
1. Sam Sunderland – 110 pkt.;
2. Andrew Short – 95 pkt.;
3. Kevin Benavides – 75 pkt.;
15. Adam Tomiczek – 23 pkt.;
16. Maciej Giemza – 20 pkt.

Motocykle – Juniorzy
1. Luciano Benavides – 128 pkt.;
2. Jose Cornejo – 105 pkt.;
3. Adam Tomiczek – 57 pkt.;
4. Maciej Giemza – 48 pkt.