Trzy samochodowe załogi Orlen Team wezmą udział w ostatnim, pustynnym rajdzie rozgrywanym w ramach Pucharu Świata FIA. O cenne punkty w klasyfikacji generalnej walczyć będą Marek Dąbrowski i Jacek Czachor, Adam Małysz i Xavier Panseri oraz Kuba Przygoński, którego w Maroku będzie pilotował Białorusin Andrei Rudnitski.
Jarosław Kazberuk i Robin Szustkowski, duet Szkoły Mistrzów Lotto, wystartuje Fordem Raptorem (grupa T2) i podobnie jak wiele innych zespołów, potraktuje ten start jako najważniejszy test przed zbliżającym się Dakarem.
Zobacz także:
Skład Orlen Team uzupełnia motocyklista Kuba Piątek oraz Rafał Sonik, który już podczas zawodów w Chile zagwarantował sobie czwarty Puchar Świata FIM w kategorii quadów.
Dla Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora udział w pustynnym Rallye OiLibya Maroc będzie dziewiątym występem w tegorocznych eliminacjach Pucharu Świata w rajdach terenowych. Zawodnicy Orlen Team, Automobilklubu Polski i Automobilklubu Rzemieślnik zajmują obecnie wysokie, czwarte miejsce w klasyfikacji pucharowej FIA, tracąc do trzeciego Brazylijczyka Reinaldo Varela tylko pięć punktów.
– Na starcie w Maroku zameldowały się najlepsze załogi cross country na świecie. Stawka jest wyrównana i bardzo silna. Wszyscy dobrze wiemy, jak ważnym elementem przygotowań do Dakaru jest ostatni pustynny sprawdzian w sezonie. Przed nami pięć dni rywalizacji w ekstremalnie trudnych warunkach. Jeżeli chcemy myśleć o pierwszej trójce klasyfikacji generalnej tegorocznego Pucharu Świata musimy walczyć do ostatnich kilometrów. Wierzę, że stać nas na dobry wynik na koniec sezonu – powiedział Marek Dąbrowski.
Adam Małysz po kilku miesiącach przerwy wraca na Saharę pilotowy przez Xaviera Panseri.
– W głowach mamy już tylko Dakar 2016. Przed nami ostatni pustynny test w tym roku, startujący w poniedziałek Rally OiLibya Maroc. Bardzo się cieszymy, że przed nami kilka dni jazdy po piachu, taki trening to niewątpliwie bezcenne doświadczenie. Jednocześnie nie ukrywam, że mamy olbrzymi głód rywalizacji i nadzieję na jak najlepsze miejsce – powiedział Adam Małysz.
Po udanym debiucie za kierownicą rajdówki podczas Baja Poland, Kuba Przygoński (Automobilklub Polski) w przedostatniej rundzie Pucharu Świata FIA zmierzy się z pustynią, którą dotychczas przemierzał jako motocyklista. Przygotowującego się do Dakaru zawodnika w Maroku będzie nawigował Białorusin Andrei Rudnitski.
– Ostatnie dni przed startem rajdu poświęciłem na treningi i testy samochodu. Łącznie podczas przygotowań w Maroku przejechałem po pustyni ponad 800 kilometrów, co pozwoliło mi lepiej sprawdzić i poznać sprzęt, którym będę ścigał się na Dakarze. Jestem bardzo zadowolony z wyników testów i współpracy z moim nowym pilotem. Z każdym przejechanym kilometrem za kierownicą Mini czuję się coraz pewniej. Mam nadzieję, że pustynne doświadczenie zdobyte podczas jazdy motocyklem zaprocentuje w czasie rajdu – powiedział Kuba Przygoński.
– W piątek trenowaliśmy rano, a następnie po południu. Testowaliśmy nowe opony, które mieliśmy także podczas Baja Poland. Teraz chcemy je sprawdzić na piasku. Mają bardzo agresywny bieżnik, więc teoretycznie nadają się do nieco innego terenu, ale pierwsze próby pokazują, że przy odpowiednim ciśnieniu na wydmach spisują się świetnie. Tutaj nigdy nie brakuje lokalnych kierowców, którzy znają dobrze teren i dzięki temu już na starcie mają przewagę. Nawierzchnia jest bardzo zmienna. Jeździmy po piachu, kamieniach, skałach. Dojazdówki są krótkie, a odcinki idealnej długości, dzięki czemu zawsze jest czas na regenerację. To wszystko sprawia, że bardzo lubię tu startować. W klasie ciężarówek jedzie Marcel Smela z Albertem Gryszczukiem i Wojciechem Gozdawą- Dydyńskim. Uczą się Unimoga i przymierzają do styczniowego startu w Ameryce Południowej. Będziemy mieć wspólny serwis, a teraz razem trenujemy, więc myślę, że również na trasie będziemy dla siebie wsparciem – relacjonował Robin Szustkowski.
– Mechanicy pracowali nad oponami i jest wyraźna poprawa. Samochód spisuje się bardzo dobrze i ma więcej mocy, więc trzeba nieco uważać z dodawaniem gazu na wydmach, bo nietrudno o zakopanie. Na pewno będzie wymagająca nawigacja, sporo jazdy po wydmach, która jest moją domeną, ale również szybkie fragmenty w stylu WRC, które dają sporo frajdy z prowadzenia samochodu. To także świetne przygotowanie do Dakaru – dodał Jarosław Kazberuk.
Na jedną rundę przed zakończeniem sezonu Rafał Sonik wywalczył swój czwarty Puchar Świata. Atacama Rally na drugim miejscu, przypieczętowując zwycięstwo w tegorocznym cyklu.
– Jadę do Maroka żeby wygrać. Nie będę jednak oglądać się na konkurentów , ale skoncentruję się na walce ze sobą – swoimi słabościami i błędami. Chcę przetestować kilka nowych rozwiązań przy pracy z roadbookiem, ponieważ nawigacja będzie kluczowym elementem w zbliżającym się, zdecydowanie szybszym niż poprzednio Dakarze. Maroko pod tym względem jest idealnym poligonem. A przy okazji uwielbiam Saharę, więc z niecierpliwością czekam na start. Oczywiście, jak zawsze będę chciał wygrać, ale nie za wszelką cenę. Będę obserwować rywali pod kątem przygotowania sprzętu, tak samo jak oni podpatrują nas, ale w kategoriach sportowych, nie będę się na nich oglądał. Ja nie walczę z przeciwnikami, tylko ze swoimi błędami – powiedział Rafał Sonik.
Kuba Piątek udziałem w Rallye OiLibya Maroc również wkracza w decydującą fazę przygotowań do najtrudniejszego rajdu świata. Lider klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata wśród juniorów wystartuje jeszcze w tym roku w silnie obsadzonym rajdzie Merzouga. Będzie to ostatnia próba absolwenta Akademii Młodych Talentów Orlen Team przed Dakarem.
– W Maroku pojadę nowym motocyklem przygotowanym z myślą o przyszłorocznym Dakarze. To idealna okazja, żeby w bardzo trudnych warunkach sprawdzić sprzęt i ewentualnie skorygować ustawienia. Ostatni pustynny rajd zgromadził na starcie najlepszych motocyklistów cross-country. Rywalizacja na trasie będzie zacięta, a walka o zwycięstwo będzie toczyła się do ostatniego kilometra. W kategorii juniorów pozostaję liderem klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata, na pustyni w Maroku zamierzam potwierdzić swoją dobrą dyspozycję i obronić tytuł – powiedział absolwent Akademii ORLEN Team.
Rallye OiLibya Maroc zostanie rozegrany w pięciodniowej formule. Zawodnicy wystartują z Zagory by po ponad 2 tysiącach kilometrów (odcinki specjalne tegorocznej edycji stanowią 1358 km) zakończyć zmagania w Agadirze.
Klasyfikacja Pucharu Świata FIA – Samochody
1. Nasser Al-Attiyah i Mathieu BAUMEL (Mini All4 Racing) – 201 pkt.;
2. Vladimir VASILIEV i Konstantin ZHILTSOV (Mini All4 Racing) – 179 pkt.;
3. Reinaldo VARELA i Gustavo GUGELMIN (Toyota Hilux Overdrive) – 97 pkt.;
4. Marek DĄBROWSKI i Jacek CZACHOR (Toyota Hilux Overdrive) – 92 pkt.;
5. Miroslav ZAPLETAL i Maciej MARTON (Hummer H3 Evo) – 84 pkt.;
6. Erik VAN LOON i Wouter ROS EGAAR (Mini All4 Racing) – 72 pkt.;
11. Adam MAŁYSZ i Xavier PANSERI (Mini All4 Racing) – 28 pkt.;
35. Jakub PRZYGOŃSKI i Andy SCHULTZ (Mini All4 Racing) – 6 pkt.