28.Rajd Karkonoski stanowi trzecią rundę Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Zawodnicy będą mieli do pokonania łącznie trzynaście odcinków specjalnych o całkowitej długości niemal 170 kilometrów.
Dla mieszkańców Jeleniej Góry przygotowano uliczny Superoes o nazwie Zabobrze. Będzie on rozgrywany dwukrotnie w sobotę. Uczestnicy rajdu będą się ścigać także w okolicach Karpacza, Szklarskiej Poręby, Dziwiszowa, Karpników oraz Lubomierza i Gajówki.
Zobacz także:
RAJDY
Na liście zgłoszeń figuruje 44 załóg. Z numerem 1 pojadą Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran (Subaru Impreza RT), z kolejnymi: 2 – Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur (Peugeot 207 S2000), 3 – Tomasz Kuchar i daniel Dymurski (Peugeot 2067 S2000), 4 – Wojciech Chuchała i Kamil Heller (Subaru Impreza STi), 5 – Łukasz Habaj i Piotr Woś (Mitsubishi Lancer Evo IX), 6 – Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot (Ford Fiesta RRC), 7 – Michał Bębenek i Grzegorz Bębenek (Subaru Impreza STi), 8 – Maciej Oleksowicz i Michał Kuśnierz (Ford Fiesta S2000).
Zawody są nie tylko rundą RSMP, ale także Rajdowego Pucharu Polski oraz Lausitz Cup.
W RPP jako pierwsi (spośród 42 zgłoszonych załóg) na trasę wyruszą Jarosław Szeja i Marcin Szeja (Citroen C2 R2). W Lausitz Cup na liście widnieje 31 załóg.
Dyrektorem Rajdu Karkonoskiego jest Marek Kisiel.
A oto co powiedzieli przed rajdem:
Kajetan Kajetanowicz: Lubię wyzwania, a ten rajd, bez dwóch zdań, kwalifikuje się do takiej kategorii, dlatego czekam z niecierpliwością na start.
Wojciech Chuchała (Platinum Subaru Rally Team): Za nami solidne testy i treningowe występy różnymi samochodami w ciekawych imprezach, więc jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do tego startu. Plan na Rajd Karkonoski zakłada atak przy jednoczesnym unikaniu błędów. Ten rajd mocno mi pasuje i należy do moich ulubionych asfaltowych rund RSMP. Dlatego też zrobimy wszystko, żeby nasza rajdówka dosłownie frunęła jak szalona, zapewniając kibicom masę frajdy oraz szeroki uśmiech. Widzimy się w Jeleniej Górze!
Kamil Heller: Rajd Karkonoski to świetne zawody ze wspaniałymi trasami. Odcinki w okolicach Jeleniej Góry jedzie się szczególnym rytmem. My bardzo dobrze je wspominamy, więc odliczamy już dni do trzeciej rundy Mistrzostw Polski. Testy dały nam wiele nowych pomysłów w zakresie ustawienia samochodu, które postaramy się skutecznie wykorzystać. Dla mnie występ w Rajdzie Karkonoskim będzie o tyle szczególny, że tydzień wcześniej uzyskałem tytuł magistra inżyniera. Mam zatem nadzieję, że wynik sportowy i rywalizacja dadzą mi co najmniej tyle samo satysfakcji, co zwieńczenie pracy naukowej. Do zobaczenia na starcie!
Michał Bębenek (Platinum Subaru Rally Team):: Przed Rajdem Karkonoskim dużo zmieniliśmy w ustawieniach samochodu i wystartowaliśmy treningowo w Rajdzie Ziemi Bocheńskiej. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tego startu. Mam nadzieję, że wiele zmian, które wprowadziliśmy do ustawień Subaru, a także kolejne przejechane nim kilometry, zaowocują w Jeleniej Górze szybką i skuteczną jazdą. Za kierownicą Imprezy czuję się coraz lepiej. Odzyskałem wewnętrzny spokój, potrzebny do tego by szybko podróżować po odcinkach specjalnych. Nie pozostaje mi nic innego jak prosić Was o trzymanie za nas kciuków.
Grzegorz Bębenek: Mam nadzieję, że wszystkie zmiany, których dokonaliśmy ostatnio w samochodzie, a także start w naszym domowym rajdzie w Bochni przybliżają nas do chwili, kiedy będziemy mogli skutecznie walczyć o czołowe lokaty w kolejnych eliminacjach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Jestem przekonany, że na Rajdzie Karkonoskim pojedziemy szybko i w pełni skoncentrowani.
Jan Chmielewski (REVICO – NEO Rally Team): Po dwóch inauguracyjnych rundach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski jesteśmy liderami w „ośce”, Citroën Racing Trophy oraz w swojej grupie i klasie, zatem na Rajd Karkonoski jedziemy z zamiarem utrzymania tej pozycji. Dotychczasowe wygrane nie były jednak „spacerkiem” i jestem pewien, że na oesach w okolicach Jeleniej Góry będzie podobnie. Bardzo lubimy tamtejsze odcinki specjalne i nie jesteśmy w tej opinii osamotnieni. Mimo nieco krótszej, niż w Wiśle listy zgłoszeń, konkurencja w kategorii samochodów przednionapędowych wciąż jest bardzo mocna, a jeżeli tylko nam i naszym rywalom dopisze szczęście, to podejrzewam, że walka o wygraną będzie bardzo zacięta do ostatniego odcinka specjalnego. Sponsorami naszego zespołu są: REVICO, właściciel marki NEO, CHEMOSERVIS-DWORY S.A., WESEM i LEMAR, a patronat medialny sprawują Radio RMF-FM i wydawnictwo FENIKS MEDIA.
Robert Hundla: Początek wakacji oraz malownicze karkonoskie krajobrazy to doskonałe warunki do letniego wypoczynku. My jednak nie jedziemy do Jeleniej Góry w celach rekreacyjnych. Już w piątek wystartuje tam trzecia runda RSMP – 28. Rajd Karkonoski. Pewne wygrane w Świdnicy i Wiśle stawiają nas w pozycji faworytów „ośki”, ale my absolutnie tak się nie czujemy. Karkonoskie oesy, tradycyjnie kręte i miejscami wyboiste, będą tak samo trudne dla wszystkich załóg, nawet jeżeli dopisze letnia, słoneczna pogoda. Jak zwykle liczymy na gorący doping ze strony kibiców, których, mam nadzieję, będziemy widzieli przy odcinkach specjalnych nie mniej, niż w poprzednich edycjach rajdu.
Rafał Janczak (Castrol EDGE Trophy 2013): Miałem okazję trochę pojeździć po torze wyścigowym. Mam nadzieję, że ten nietypowy trening pomoże mi jechać szybciej i bez większych przygód, jak to miało miejsce drugiego dnia Rajdu Wisły. Spróbujemy znaleźć rezerwy – chcemy walczyć o czołowe lokaty. Jeśli będzie sucho, to Marcina Scheffler będzie ciężko dogonić, ale trzeba też uważać na Darka Polońskiego, Marcina Górnego i Huberta Ptaszka. Sam muszę uważać, bo w Jeleniej Górze dwa lata temu miałem niezbyt przyjemny wypadek – zaskoczył mnie niewidoczny murek. Trzeba więc będzie sumiennie podejść do opisu trasy i ustrzec się podobnych błędów, aby w jednym kawałku dojechać do końca.
Hubert Ptaszek (Castrol EDGE Trophy 2013): Miejmy nadzieję, że zażegnaliśmy na stałe awarie hamulców. Okazuje się, że problem tkwił w zaciskach – ciężko było na to wpaść. Liczę, że będziemy mogli robić swoje i Rajd Karkonoski pojechać bez usterek. Chcemy się obudzić, zażegnać pecha i liczymy na przyzwoity wynik. Tuż przed rajdem będziemy mieli okazję sprawdzić auto i przy okazji się rozjeździć. Chcemy robić to, co sprawia nam przyjemność, a nie stresować się utratą sekund, punktów. Nie chcę niczego obiecywać, ale mam przeczucie, że w końcu będzie dobrze.
Marcin Górny (Castrol EDGE Trophy 2013): Zmian nie będzie ani na prawym fotelu, ani w jednostce napędowej. Bardzo lubię ten rajd, to mój trzeci start w Karkonoszach. Zrobiliśmy sporo kilometrów testowych, jeżdżąc na naszych terenach, bo przed Wisłą ewidentnie ich brakowało. Nie ma szczególnych planów, chcemy jechać równym tempem, a ja chcę cieszyć się jazdą takim samochodem w zacnym gronie i w świetnie zorganizowanym pucharze. Chciałbym jechać szybciej, ale to zależy od warunków, które przecież będą dla wszystkich jednakowe. Miło by było pojechać cały rajd po suchym, bo w tym sezonie pogoda nas nie rozpieszcza. W poniedziałek czeka mnie odprawa ze Zbyszkiem, więc będziemy analizować sytuację przed rajdem. Z pewnością ciekawiej też byłoby, gdyby wszystkim udało się dojechać do mety, a także gdyby nasza załoga dotarła do niej pierwsza.
Dariusz Poloński ma nadzieję, że jego pech się skończył i teraz będzie lepiej. – Taktyka na Karkonoski pozostaje ta sama – do końca, konsekwentnie. I do trzech razy sztuka (śmiech). Jak na każdym rajdzie walczymy o pierwsze miejsce, ale zobaczymy jak będzie tym razem. W 100 procentach polegam na naszych mechanikach, którzy znają się na rzeczy i wiem czego się po nich spodziewać. Mieliśmy jeden dzień testowy, więc mniej niż przed Wisłą, ale udało nam się ustawić silnik po wymianie na nowy.
Marcin Scheffler (Castrol EDGE Trophy 2013 – lider klasyfikacji): Broń na rywali jest ta sama – pucharowa Fiesta. Mamy już sporo doświadczenia, więc powinniśmy być groźniejsi. Chcemy być w 100% skuteczni, bo próbowaliśmy dwóch skrajności – jechać szybko lub asekuracyjnie, więc mamy już pewne założenia na Karkonoski. Nie obawiam się niczego szczególnego – jest sporo nowego asfaltu, choć czasami zdarza się przerwa szutrowa czy piaszczysta, więc pozostaje nam z Szymonem zrobić dobry opis trasy. Czekamy niecierpliwie na odcinek Karpacz, bo to dość długi, prosty etap, na którym szczególnie chcę się sprawdzić. Trzeba cały czas być skoncentrowanym.
Fot.: zespoły oraz Maciej Niechwiadowicz, Tomasz Kaliński
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.