Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran prowadzą po pierwszym etapie Rajdu Karkonoskiego, rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Kajto ma przewagę 18,8 sekundy nad Wojtkiem Chuchałą i Kamilem Hellerem. Obie załogi jadą w Subaru Imprezach.
Pierwszego dnia rozegrano dziewięć odcinków specjalnych, z których Kajetanowicz i Baran wygrali siedem. Jedna próba padła “łupem: Chuchały, jedną wygrali Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur w Peugeot 207 S2000.
Sobota, oprócz kompletu punktów, przyniosła jeszcze jeden powód do świętowania – okrągły jubileusz startów Kajetana Kajetanowicza – Rajd Karkonoski jest 50-tym rajdem, na którym możemy zobaczyć aktualnego kierowcę Lotos Dynamic Rally Team. Z tej okazji członkowie zespołu przygotowali tort w kształcie Polski.
Kajetan Kajetanowicz: Spotkała mnie dziś przesympatyczna niespodzianka – otrzymałem olbrzymi tort od mojego teamu. Okazja jest nie byle jaka – jak się okazało tegoroczny Rajd Karkonoski jest moim 50 startem w rundzie RSMP, z czego zupełnie nie zdawałem sobie sprawy. Cieszę się, że w ten “jubileusz” pokazaliśmy tak doskonałe tempo. Dziś było wyjątkowo szybko, a los sprawił, że pierwsze miejsce nie przyszło nam łatwo. Prowadzimy w rajdzie i choć mieliśmy trochę problemów technicznych, czasy na odcinkach były bardzo dobre. Będziemy cisnąć tak, żeby utrzymać prowadzenie i powiększać przewagę. Jest to niebanalny rajd i myślę, że niebanalnie byłoby w nim zwyciężyć. Będziemy starać się z całych sił.
Z kolei reprezentanci Lotos – Subaru Poland Rally Team, drudzy w klasyfikacji generalnej podczas sobotniego etapu 27. Rajdu Karkonoskiego – Wojtek Chuchała i Kamil Heller okazali się najszybsi w grupie N, wygrywając 8 z 9 odcinków specjalnych. W rundzie Pucharu Łużyc Siemanko wraz ze swoim pilotem także zwyciężyli z dużą przewagą, zarówno w „generalce”, jak i w klasie 5.
Wojtek Chuchała: Wymarzony dzień, może poza czwartym odcinkiem. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze swojej jazdy i z pracy całego Zespołu. Wszystko to dało bardzo dobry efekt. STI jest świetnie przygotowane i super się nim jedzie. Odcinki wymagają natomiast naprawdę dużego wyczucia. Na mega zabrudzonych partiach jedziemy z maksymalnymi prędkościami, wykorzystując całą szerokość drogi.
Kamil Heller: Od rana wszystko układało się po naszej myśli. Przyłożyliśmy się i udało się fajnie pojechać te wymagające odcinki, co widać po wynikach. Trasy bardzo nam się podobają, Karkonoski to fantastyczny rajd. Pierwszy wygrany oes w generalce wspaniale smakuje. Jutro chcielibyśmy utrzymać dotychczasowe tempo, ale zobaczymy, co przygotuje dla nas pogoda.
Trzecie miejsce w rajdzie zajmują świetnie jadący Łukasz Habaj i Piotr Woś (Mitsubishi Lancer Evo IX RS), czwarte – Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur, piąte – Tomasz Kuchar i Daniel Dymurski (Subaru Impreza TMR 08), a szóste – Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot (Skoda Fabia S2000).
Świetnie spisują się Jan Chmielewski i Jakub Gerber (Citroen DS3), wyraźnie najszybsi wśród załóg w samochodach z napędem na jedną oś.
Pechowami okazali się natomiast bracia Michał i Grzegorz Bębenkowie, w których Peugeocie 207 S2000 już na dugim odcinki doszło do awarii. Załoga powróci jutro na trasę w systemie Superally.
Rajd przebiega spokojnie i bezpiecznie!
W niedzielę 3 czerwca deugu etap rajdu – załogi przejadą 8 odcinków specjalnych.
WYNIKI 1. ETAPU
1.Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran (Subaru Impreza|) -52.57,1 min.;
2. Wojciech Chuchała i Kamil Heller (Subaru Impreza) – strata 18,8 sek.;
3. Łukasz Habaj i Piotr Woś (Mitsubishi Lancer) – 52,0 sek.;
4. Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur (Peugeot 207 S2000) – 1.28,4 min.
5. Tomasz Kuchar i Daniel Dymarski ( Subaru Impreza) – 2.00,8 min.;
6. Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot (Skoda Fabia S2000) – 2.46,4 min.;
7. Marcin Gacki i Marcin Bilski (Mitsubishi Lancer) – 3.37,0 min.;
8. Jan Chmielewski i Jakub Gerber (Citroen DS3) – 3.52,4 min.;
9. Andrzej Koper i Krzysztof Gęborys (Subaru Impreza) – 4.09,3 min.;
10. Szymon Kornicki i Robert Hundla (Citroen DS3) – 4.16,1 min.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.