RAJD IRLANDII 2015: KAJETANOWICZ Z SUKCESEM (META)

mistrz-kajet1

Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran w udanie zadebiutowali w Rajdzie Irlandii. W pierwszym starcie na niezwykle wymagających, bardzo szybkich, wąskich i podbijających drogach Irlandii Północnej załoga Lotos Rally Team zajęła drugie miejsce.

Do zwycięstwa w rajdzie Polakom zabrakło zaledwie nieco ponad 6 sekund, za to Kajetan i Jarek triumfowali dziś w klasyfikacji drugiego etapu.


Zobacz także:

RAJDY

KAJETANOWICZ W MISTRZOSTWACH EUROPY


 

18 odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 215 km Kajetanowicz i Baran pokonali bardzo szybko – aż 16 prób Polacy ukończyli w pierwszej trójce, z czego na 9 odcinkach zajęli drugie miejsce, a 2 OS-y wygrali. Dzięki tym fantastycznym rezultatom na poszczególnych próbach Kajetanowicz zdobył aż 95 punktów do klasyfikacji FIA ERC Asphalt Master i jest wiceliderem asfaltowej punktacji mistrzostw.

Niezależnie od warunków, zmieniającej się przyczepności i kapryśnej pogody Kajto z Jarkiem, jadący Fordem Fiestą R5, na nowych dla siebie odcinkach walczyli z konkurentami jak równi z równym i mocno naciskali na irlandzkich faworytów imprezy. Zwycięstwo w Rajdzie Janner, ważne punkty wywalczone na Łotwie, a także świetny wynik w Irlandii Północnej zapewniły kierowcy Automobilklubu Polski miejsce w ścisłej czołówce Rajdowych Mistrzostw Europy.

mistrz-kaje2

Z 75 punktami Polacy są wiceliderami tego najstarszego na świecie rajdowego cyklu i wyprzedzają trzecią w tabeli załogę o 35 punktów. Od pierwszego miejsca dzielą ich zaledwie 3 punkty.

Załoga Lotos Rally Team swoją jazdą w Circuit of Ireland Rally sprawiła wiele frajdy polskim kibicom, którzy licznie oglądali zmagania w Rajdzie Irlandii. O rozmiarze sukcesu kierowcy Automobilklubu Polski świadczy fakt, że w Rajdzie Irlandii Polacy pokonali aż 17 załóg w najmocniejszych samochodach klasy S2000 i R5. Triumfatorem imprezy został kierowca fabrycznego Peugeota, doskonale znający trasy lokalny kierowca Craig Breen. Najniższy stopień podium zajął drugi reprezentant Zielonej Wyspy – Josh Moffett, który stracił ponad 1,5 minuty do Kajetanowicza.

Kajetan Kajetanowicz: Na ostatnim odcinku daliśmy z siebie wszystko. W całym rajdzie cisnąłem bardzo mocno. Dziękuję całemu Lotos Rally Team i wszystkim kibicom, a przede wszystkim Polakom, którzy tak licznie nas tutaj dopingowali. To były bardzo trudne i wyczerpujące zawody, nie tylko dla kierowcy, ale także dla pilota, dlatego bardzo dziękuję Jarkowi, bo dla niego ten rajd był ogromnym wysiłkiem umysłowym i fizycznym. Jesteśmy niesamowicie szczęśliwi. Cieszę się strasznie z tego, że do zawodnika, który doskonale zna te odcinki, straciłem tylko 6 sekund. Mieliśmy sporo frajdy na północnoirlandzkich oesach, więc bardzo chętnie wrócimy tu za rok, jeżeli tylko będziemy mieli taką szansę. Mam nadzieję, że przysporzyliśmy kibicom wiele radości, a sukces Lotos Rally Team jest dla Was miłym prezentem świątecznym. Cały zespół ciężko na to pracował. Toczyliśmy fantastyczną, twardą walkę z Robertem Barrabl’em i Craigiem Breenem i dzięki temu emocje sięgały zenitu aż do samej mety. Ten rajd jest bardzo dobry dla naszego doświadczenia. To chyba najlepsze asfaltowe OS-y na jakich się ścigałem. Piękna wyspa, piękne trasy. Wyjeżdżamy stąd pełni nadziei i mocno zmotywowani do dalszej walki w Rajdowych Mistrzostwach Europy. Już myślę o kolejnym rajdzie, by znowu walczyć tak mocno, jak tylko potrafię.

Jarek Baran: Już po zapoznaniu z trasą mówiłem, że te odcinki są niewiarygodne. Po rajdzie mogę potwierdzić i powiedzieć, że są jeszcze bardziej niesamowite niż przypuszczałem. Sporządzając notatki można jedynie spróbować wyczuć tempo tych odcinków, ale to co się dzieje już podczas jazdy i rywalizacji, a działo się tu strasznie dużo, jest niesłychane. Wysokie średnie prędkości na odcinkach i bardzo zmienne tempo stanowiły spore wyzwanie. Toczyliśmy równorzędną walkę z najszybszymi miejscowymi załogami, a drugie miejsce jest naprawdę fantastyczne, nie tylko dla debiutantów na tych trasach. Dziękuję za doping i Wesołych Świąt wszystkim!