Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk (Automobilklub Polski) w Skodzie Fabii R5 wygrali dwa odcinki specjalne inaugurujące Rally Elektrenai, przedostatnią rundę mistrzostw Polski.
W zawodach nie wystartowali ostatecznie liderzy klasyfikacji generalniej po pięciu eliminacjach, Jakub Brzeziński i Kamil Kozdroń.
Zobacz także:
Mikołaj Marczyk po dwóch próbach Autolizingas (1,07 km każda) Rajdu Elektreny wyprzedza o sekundę załogę Teemu Asunmaa i Ville Mannisenmäki (Skoda fabia) oraz o 2,6 sekundy Łukasza Habaja i Daniela Dymurskiego (także Skoda).
Grzegorz Grzyb i Jakub Wróbel, którzy rywalizują z Colinem o tytuł, tracą 2,9 sekundy. Kolejne lokaty zajmują: Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot (Ford Fiesta R5 – 6,1 sek.), Dariusz Poloński i Łukasz Sitek (Ford Fiesta R5 – 6,7 sek.), Łukasz Kotarba i Tomasz Kotarba (Mitsubishi Lancer Evo X – 7,1 sek.), Tomasz Kasperczyk i Damian Syty (Ford Fiesta R5 – 7,2 sek.), Marcin Słobodzian i Grzegorz Dachowski (Subaru Impreza STi – 8,4 sek.) oraz Maciej Stolarski i Łukasz Struk (Mitsubishi Lancer Evo IX).
W klasie 4 Kacper Wróblewski i Jacek Spentany (Peugeot 208 VTi) przegrywają o 0,7 sek. z Jonasem Pipirasem i Aisvydasem Paliukėnasem (Ford Fiesta R2T). Jacek Jurecki i Michał Trela (Peugeot) zajmują dopiero szóste miejsce.
Tomasz Zbroja i Krzysztof Grzesik (Citroen DS3 R3) są jedyną załogą w RSMP w klasie 3, podobnie jak w HR4 – Konrad Dudziński i Adam Binięda (Honda Civic). W Open 2WD+ polska załoga Marek Mularczyk i Marcin Michalewicz (Citroen C2) zajmuje drugie miejsce, w Andrzej Borkowski i Michał Jurgała (BMW 325 TI) – trzecie.
W klasyfikacji generalnej całego rajdu prowadzi “polska” trójka: Marczyk, Asunmaa i Habaj. Faworyzowani Nikołaj Grziazin i Jaroslaw Fedorow w Skodzie Fabii R5 zajmują dopiero szóste miejsce.
W sobotę na zawodników czeka 7 przejeżdżanych dwukrotnie prób szutrowych, z których większość ma długość od 4,81 do 6,97 km. Tylko jeden, najdłuższy OS w rajdzie liczy 13,62 km. Łączny dystans szesnastu odcinków wynosi 100,84 km, a wraz z „dojazdówkami” do pokonania jest 291 kilometrów.
POWIEDZIELI PRZED STARTEM
Mikołaj Marczyk (Automobilklub Polski, Skoda Polska Motorsport – Skoda Fabia R5): Rajd Elektrenai z pewnością będzie wymagający dla naszego zespołu. Jest to mój debiutancki start na szutrze w Mistrzostwach Polski ŠKODĄ Fabia R5. Pomimo faktu, że pierwsze przejazdy po luźnej nawierzchni wypadły pomyślnie, muszę pamiętać, że w tym roku przejechałem po niej 200 kilometrów, a moje całe szutrowe doświadczenie to około 400 kilometrów OS-owych. Rajdy to sport, w którym doświadczenie odgrywa bardzo ważną rolę, więc moim celem na najbliższy weekend jest nie próbować być szybszym od tego, na co pozwala moja wiedza o tego typu imprezach. Chciałbym żebyśmy ukończyli rywalizację na mecie z uśmiechami na twarzach i przeświadczeniem, że wykonałem progres na luźnej nawierzchni. Trzymajcie za nas kciuki!
Szymon Gospodarczyk: Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski zmieniają nawierzchnię na szutry. Na kolejną rundę jedziemy na nieznane dla nas odcinki specjalne na Litwę. W ostatnim tygodniu uczyliśmy się jazdy naszą Fabią R5 po szutrze, pojechaliśmy treningowy rajd i zrobiliśmy trochę testowych kilometrów. Jazda po luźnej nawierzchni sprawia nam dużo frajdy, w takich warunkach dużo bardziej widać możliwości auta klasy R5. Już nie mogę się doczekać, aż wsiądę wraz z Miko do rajdówki. Miłe jest to, że mamy tylu kibiców, którzy trzymają za nas kciuki, jest to bardzo ważne, szczególnie kiedy mamy przed sobą nowe wyzwania.
Tomasz Kasperczyk (Automobilklub Beskidzki, Tiger Energy Drink Rally Team – Ford Fiesta R5): Rally Elektrenai otwiera szutrową końcówkę sezonu i zapewne nie tylko nas ciekawi, jak wypadnie konfrontacja na luźnej nawierzchni. Starty w innym kraju to jednak także rywalizacja z lokalnymi kierowcami i dodatkowy zastrzyk emocji i adrenaliny, także dla kibiców z Polski. Nie ma co ukrywać, że po awarii w Rajdzie Nadwiślańskim i nieukończonym Rzeszowskim nie włączymy się już do walki o mistrzostwo Polski, ale nie zmienia to naszego podejścia do dwóch ostatnich rund RSMP. Postaramy się trochę namieszać, oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Cały czas otwarta pozostaje kwestia miejsc na podium w klasyfikacji sezonu, a że w rajdach wiele może się zdarzyć, to nie patrzymy na razie na sytuację w tabeli i bierzemy sprawy w swoje ręce. Przed startem na Litwie sprawdziliśmy się w Rajdzie Warmińskie Szutry, gdzie wygraliśmy klasę gość, więc czuję się dobrze przygotowany, a ten feeling chce przełożyć na satysfakcjonujący wynik.
Marcin Słobodzian (Automobilklub Galicyjski, Subaru Poland Rally Team – Subaru Impreza STI): Czujemy się na szutrze coraz pewniej i będziemy starali pokazać się z dobrej strony na tych nowych dla nas odcinkach Rajdu Elektrenai. Szutry bardzo mi się podobają, jednak moje doświadczenie na nich jest skromne w porównaniu do nawierzchni asfaltowej. Pewne jest to, że luźna nawierzchnia daje dużą przyjemność z jazdy. W klasie mamy jedną załogę z Litwy, ale nie wiem jakim tempem dysponują. Myślę, że pozostałe załogi z Polski, startujące na co dzień w szutrowych rajdach będą dla nas wyznacznikiem. Jest też sporo zawodników w czteronapedowych autach, ale większość z nich zgodnie z lokalnym regulaminem dysponuje nad nami sporą przewagą ze względu na zwężkę 34 mm.
Grzegorz Dachowski: Zrobiliśmy dość sporo kilometrów treningowo przed tym rajdem i mogę powiedzieć, że Marcin dobrze czuje się na luźnej nawierzchni. Myślę, że szczególnie szybkie partie to jest to, co sprawia mu najwięcej frajdy i z czym nie ma problemu. Tutejsze odcinki, z tego co wiem, to w większości dość szybkie i w miarę twarde drogi. To cieszy. Oczywiście nasz samochód został przebudowany na wersje szutrową. A tak dokładniej to jedziemy innym egzemplarzem niż rajdy asfaltowe. Auta sporo się różnią. Oczywiście dodatkowe osłony, czy zawieszenie to nie jedyne zmiany. Do tego odpowiednie opony, których paleta też jest spora, więc na testach trzeba się było skupić także na tym aspekcie.
Kacper Wróblewski (Moto Sport Gliwice – Peugeot 208 VTi): Zaczynamy szutrową część sezonu, której nie mogłem się doczekać! Uwielbiam jeździć po luźnej nawierzchni! Wprawdzie mój ostatni tego typu start to Rajd Gdański w zeszłym roku ale teraz czekają nas aż dwie szutrowe rundy – Rajd Elektrenai a następnie Rajd Polski. Jeśli chodzi o zawody na Litwie to liczę na dużo frajdy z jazdy ale musimy też uważać. To końcówka sezonu i każdy punkt jest na wagę złota. Dlatego musimy pamiętać o naszym głównym celu, jakim jest tytuł mistrza Polski i na tym chcemy się skupić podczas tego weekendu. Na to pracowaliśmy i pracujemy cały rok z naszym zespołem. A jaki będzie wynik? Zobaczymy na mecie bo tam musimy się znaleźć! Razem z moimi partnerami: Wirtualna Polska, eSky Polska, Rallytechnology oraz radio RMF FM, zapraszamy na Litwę – na pierwszą szutrową rundę w tym sezonie!
Jacek Spentany: W sumie to nie wiem za wiele o tym rajdzie poza tym, że podobno jest bardzo szybko na litewskich szutrach. Do przejechania mamy prawie sto kilometrów prób sportowych ale odcinki będą bardzo krótkie, kilkukilometrowe jak w rajdach okręgowych w Polsce. Zapowiada się więc bardzo sprinterskie tempo na próbach których nie znamy. Co ciekawe w każdej pętli powracamy na drugi przejazd odcinków bez serwisu. Kolejne pętle to z kolei też nowe odcinki. Jest to zupełnie inny harmonogram zawodów niż ten do którego jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce. Nie wiem też jak będzie wyglądała trasa po przejeździe czteronapędowych aut ale o tym wszystkim przekonamy się już w najbliższą sobotę. Musimy myśleć o krajowej rywalizacji w „ośkach” (auta napędzane na jedną oś) i zobaczymy ile koledzy z Litwy i Polski pozwolą nam wywieźć punktów. Oby było ich jak najwięcej i z dobrym wynikiem na mecie w sobotę! Trzymajcie za nas kciuki.
Jacek Jurecki (Automobilklub Beskidzki, Blachdom Plus EvoTech – Peugeot 208 VTI): Przed nami zupełnie nowy rajd, a w najbliższej perspektywie zmierzenie się z odcinkami specjalnymi w Mikołajkach, a to sprawia, że będzie to jedna z najbardziej emocjonujących końcówek sezonu od wielu lat. Wyjazd i start na Litwę to nie tylko sportowe wyzwanie dla załóg, ale też logistyczne i finansowe dla ich zespołów. Trudno powiedzieć, co w tym starcie będzie trudniejsze, ale dzięki zaangażowaniu Blachdom Plus, Radex Spółka z o.o. Bielsko-Biała, Ośrodek Wczasowy “Walcownik”, FREZDROM Siedlce, Autodepol Części Samochodowe, Albud Okna i Drzwi, ASC, EvoTech oraz Peugeot Magurka możemy się z tym zmierzyć. Największe podziękowania należą się przede wszystkim firmom ASC i EvoTech, które włożyły ogrom pracy w odbudowanie naszego Peugeota. Zapraszam na 4. Rally Elektrenai 2018 i trzymajcie kciuki!
Mariusz Zapała (Automobilklub Rzeszowski – Ford Fiesta R5): Przed nami kolejna runda Mistrzostw Litwy oraz RSMP. W tym roku wybrałem litewski czempionat i z tego tytułu ma on dla mnie większy priorytet. Litewscy kierowcy są bardzo szybcy i zakładam, ze to oni będą brylować w generalce rajdu. Zapowiada się fajny rajd, ze sporą ilością krótkich odcinków, zdecydowanie lepiej odnajduję się na takich próbach. Po ostatnim rajdzie odbyłem tylko dwa dni testowe, więc nie czuję się jakoś mocno rozjeżdżony. Chciałbym jechać swoich równym, pewnym tempem bez podejmowania zbędnego ryzyka. Starty w tym roku zapewniają mi Motul Polska z programem dynamicznej wymiany oleju w automatycznych skrzyniach biegów MOTUL EVO, Zapała Automatic, Matysek.pl, Hoffman.auto.pl, GHZ Automatic, Klima Car, Sp Auto.
Łukasz Gwiazda: Jedziemy na Litwę z nastawieniem dobrej zabawy i porównania czasów z polską czołówką. Zostały nam jeszcze dwa rajdy w Mistrzostwach Litwy i możliwość przesunięcia się wyżej w litewskiej klasyfikacji. Przewidujemy kopnej i piaszczystej trasy, a jak będzie to przekonamy się na miejscu. Liczmy na doping wszystkich kibiców z Polski.
Fot.: Kamil Cichocki, Maciej Niechwiadowicz, Tomasz Filipiak, Mateusz Banaś, Sander Studio