Do zakończenia tegorocznych rozgrywek mistrzostw Polski pozostały już tylko swa rajdy. Po pięciu asfaltowych rundach kierowcy będą dwukrotnie rywalizowali na szutrowych odcinkach specjalnych.
W najbliższy weekend krajowa czołówka zmierzy się w Rajdzie Elektrenai (Elektreny) na Litwie. Być może tytuł już w sobotę zapewni sobie Jakub Brzeziński (Skoda Fabia R5).
Zobacz także:
W dwóch pozostałych do rozegrania rajdach do zdobycia jest jeszcze 85 punktów, ale liderujący w mistrzowskim cyklu kierowca Automobilklubu Polski jeżeli na Litwie zdobędzie o 14 punktów więcej od Grzegorza Grzyba (Skoda Fabia R5) to otworzy szampana przed kończącym sezon Rajdem Polski.
Doświadczony Grzyb traci co prawda do Kuby Brzezińskiego 42 punkty. Już tylko teoretyczne szanse na końcowy sukces ma Mikołaj Marczyk (Skoda Fabia R5), który nie miał dotychczas zbyt wielu okazji, aby rywalizować na luźnych nawierzchniach. O miejsca na podium w rajdzie, ale również w końcowej klasyfikacji RSMP będą z pewnością walczyli: Tomasz Kasperczyk, Dariusz Poloński (obaj w Fordach Fiesta R5), Marcin Słobodzian (Subaru Impreza STi) i powracający po przerwie na swoje ulubione szutry Jarosław Kołtun (Ford Fiesta R5). Szyki najlepszym może pokrzyżować Łukasz Habaj (Skoda Fabia R5)), którego tegoroczny program obejmuje głównie rundy mistrzostw Europy.
Zgłoszenia do litewskiej rundy RSMP nadesłało 25 polskich załóg, ale w rajdzie planuje start aż 69. kierowców. Punkty Polakom może odbierać jedenastu cudzoziemców zgłoszonych do naszych krajowych mistrzostw Na odcinkach specjalnych, na południe od miasta Elektreny zobaczymy także Teemu Asunmaa, trzykrotnego mistrza Finlandii w klasach, jak również kierowców z Estonii, Łotwy, Rosji i Wielkiej Brytanii. Nie zabraknie wśród nich Nikolaia Gryazina.
Rywalizacja zostanie zainaugurowana w piątkowe popołudnie (7 września) dwoma bardzo krótkimi (2 x 1,07 km), asfaltowymi odcinkami na ulicach Elektreny. W sobotę na zawodników czeka 7 przejeżdżanych dwukrotnie prób szutrowych, z których większość ma długość od 4,81 do 6,97 km. Tylko jeden, najdłuższy OS w rajdzie liczy 13,62 km. Łączny dystans szesnastu odcinków wynosi 100,84 km, a wraz z „dojazdówkami” do pokonania jest 291 kilometrów.
Wszystkie odcinki są bardzo szybkie, a ich niewielka zazwyczaj długość nie pozostawia żadnego marginesu na błędy. Nawet najmniejsze straty mogą być bardzo trudne do odrobienia. Organizatorzy nie przewidują odcinka testowego przed rajdem, nie będzie też możliwe korzystanie z tzw. szpiegów. Polskich zawodników, którzy mają niewielkie doświadczenie na litewskich szutrach czeka bardzo trudny sprawdzian.
Fot.: Kamil Cichocki