W czwartek, 17 października wieczorem odbędą się dwa pierwsze odcinki specjalne – Superoesy w Kłodzku, inaugurujące Rajd Dolnośląski, rundę Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski i rajdowego Pucharu Polski.
W RSMP zawodnicy rywalizować będą ostatni, w RPP – przedostatni w sezonie 2013. Łącznie załogi przejadą trzynaście OS-ów. Basza zawodów zlokalizowana jest w Polanicy Zdroju.
Zobacz także:
RAJDY
RAJD DOLNOŚLĄSKI 2013: CITROËN RTP NA FINISZU
RAJD DOLNOŚLĄSKI 2013: POZNAMY WYNIKI SEZONU
RAJD DOLNOŚLĄSKI 2014: BEZ KAJETANOWICZA I BARANA
RAJD DOLNOŚLĄSKI 2013: 13 ODCINKÓW W TYM SUPEROES
A oto co powiedzieli przed Rajdem Dolnośląskim:
Kajetan Kajetanowicz (Lotos Rally Team – Automobilklub Polski): Nie myślcie, że znudziła mi się jazda w rajdach. Postanowiłem wystąpić na Rajdzie Dolnośląskim w roli kibica, gdyż nadarzyła się niesamowita okazja spróbowania swoich sił w innym rajdzie, na nowych trasach, z nowymi rywalami. Ten sezon jest niezwykły dla całego Lotos Rally Team. Dzięki wsparciu naszych Partnerów, a przede wszystkim Grupy Lotos, od początku roku mogę spełniać swoje marzenia. Udział w Rajdzie Janner – pierwszej rundzie Mistrzostw Europy był dużym krokiem i wielkim dla nas wyzwaniem. Start w Rajdzie Polski, gdzie przypieczętowaliśmy tytuł, przyniósł niesamowite wrażenia i emocje. Jak wiecie, nie osiadam na laurach i stale chcę się rozwijać, dlatego wspólnie z naszymi Partnerami, postanowiliśmy pojawić się na zupełnie nowych dla mnie trasach. Nie zapomniałem jednak o Was, fanach naszych i rajdów. Często „marudziliście”, że w trakcie zawodów nie mam dla Was zbyt wiele czasu. Teraz możemy to nadrobić. Serdecznie zapraszam wszystkich do wspólnego oglądania odcinków specjalnych ostatniej rundy mistrzostw Polski.
Wojtek Chuchała (Platinum Subaru Rally Team): Możliwość wybrania się jesienią w rejony Dolnego Śląska to coś pięknego. Można zbierać złote liście i kasztany, a przede wszystkim poczuć zapach rajdowego paliwa. Rajdówki niesamowicie się komponują z górskim krajobrazem, kontrastując z polską jesienią. Bardzo lubię te trasy, a zwłaszcza czas, w którym odbywa się Rajd Dolnośląski. Z jednej strony możemy liczyć na wspaniałą pogodę, lecz także na mgły czy inne kaprysy aury. Ale będziemy się z nimi zmagać co najmniej jak Magellan, opływający świat dookoła. Przez cały rok pracowaliśmy nad naszym rozwojem, aby móc wraz z całym Zespołem sięgnąć po zwycięstwo. Liczymy, że w ten złoty weekend rajdowy się to uda. Dziękujemy całemu zespołowi i naszym partnerom: Keratronik, Raiffeisen Leasing, Geberit, Greco, SJS i Sony VAIO, a także naszym wspaniałym kibicom, na których doping jak zwykle liczymy.
Kamil Heller: Dolnośląski to mój ulubiony rajd, najfajniejszy i najciekawszy w całym sezonie. Jego trasy składają się z klasycznych prób, dobrze znanych kibicom już od wielu sezonów. Nam też bardzo pasują te odcinki specjalne, dlatego mamy nadzieję, że w tym roku utrzymamy dobrą passę, która zawsze towarzyszy nam na Dolnym Śląsku. Tym razem dodatkowego smaczku doda także rywalizacja o tytuł wicemistrzowski, którą oczywiście postaramy się rozstrzygnąć na naszą korzyść. Trzymajcie kciuki i do zobaczenia!
Maciej Rzeźnik (Automobilklub Polski): Czujemy się dobrze przygotowani do tego występu. Walczymy o tytuł wicemistrzów Polski, więc musimy pojechać bardzo mądrze i przede wszystkim bardzo szybko, aby zachować naszą obecną pozycję. To trudny rajd, podobnie jak cały sezon, a jesienna pogoda może sprawić wiele niespodzianek. Trasa bardzo się nam podoba, choć konfiguracja jest bardzo podobna do zeszłorocznej. Organizacja i atmosfera też są świetne i czuliśmy to już podczas zapoznania się z odcinkami specjalnymi. Czujemy się dobrze w naszym aucie i jesteśmy gotowi do walki bez zbędnej kalkulacji – musimy osiągnąć dobry rezultat. Trzymajcie za nas mocno kciuki i do zobaczenia na mecie. Zrobimy wszystko, aby osiągnąć jak najlepszy wynik.
Przemysław Mazur: Czeka nas trudna bitwa i wiemy, że nie będzie łatwo. Pretendentów do zwycięstwa jest wielu, a my musimy pojechać bardzo skutecznie, jeżeli chcemy myśleć o tytule wicemistrzów Polski. Odbyliśmy standardowe testy i jesteśmy dobrze przygotowani. Oczywiście odczuwamy dosyć duże emocje, ale chcemy przekuć je w pozytywny wynik i szybką jazdę. Właśnie po to tutaj przyjechaliśmy i chcemy walczyć od samego początku, aż mety ostatniej próby. Dziękujemy Wam za doping i prosimy o trzymanie kciuków szczególnie mocno podczas tego Rajdu. Do zobaczenia!
Michał Bębenek (Platinum Subaru Rally Team): Rajd Dolnośląski kończy tegoroczny cykl mistrzostw Polski. Nie ma co ukrywać, że nie był to dla nas sezon zbyt udany. Takiej ilości przygód, awarii i pecha w trakcie jednego roku nie mieliśmy w swojej karierze zbyt wiele. Mimo to jedziemy do Kłodzka i Polanicy z nadzieją na wywalczenie jak najwyższego miejsca w klasyfikacji generalnej rajdu. Lubię techniczne trasy Kotliny Kłodzkiej, choć w tym roku nieco brakować mi będzie odcinka Spalona. Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim naszych tegorocznym sponsorom i partnerom za to, że byli z nami nie tylko w chwilach pełnych sukcesów, ale także wtedy, kiedy nie zawsze wszystko szło zgodnie z planem. Dziękuję przede wszystkim firmie Orlen Oil a także Subaru Import Polska, Dr.Marcus i Igloo za wsparcie i zaangażowanie w nasze starty. Dziękuje też firmie CAT i Prince.
Grzegorz Bębenek: Ostatnia runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski z pewnością nie będzie łatwą imprezą. Jesień to pora roku podczas której drogi w górach będą wilgotne przynajmniej w pierwszej połowie dnia. W rejonie w którym rozgrywana jest impreza następują też częste załamania pogody. Wszystko to powoduje, że trzeba być cały czas maksymalnie skupionym podczas jazdy, tym bardziej że trasy wytyczone przez organizatora nie należą do najłatwiejszych. Ale właśnie za to lubimy ten rajd, który pod koniec sezonu budzi wiele pozytywnych emocji i gwarantuje walkę od startu do mety. Przyjeżdżajcie na Rajd Dolnośląski!
Maciej Oleksowicz (Inter Cars Castrol TRW): Wczoraj, przy pięknej jesiennej pogodzie jeździliśmy na Spalonej, czyli na odcinku znanym z Rajdu Dolnośląskiego, którego w tym roku nie włączono do trasy zawodów. Testy były bardzo owocne, zwłaszcza że ten odcinek dobrze odzwierciedla konfigurację trasy i warunki, jakich możemy spodziewać się w tym rajdzie. Samochód pracował bez zarzutu. W zasadzie nie sprawdzaliśmy zbyt wielu koncepcji na ustawienie zawieszenia, bowiem praktycznie od początku wszystko działało bardzo dobrze. Skupiliśmy się na poważniejszych zmianach, w tym na dość czasochłonnym testowaniu różnych ustawień skrzyni biegów. Dla mnie istotne było też przypomnienie sobie jazdy po asfalcie po kilometrach przejechanych na luźnej nawierzchni. Jesteśmy gotowi do rajdu, który bardzo dobrze mi się kojarzy, bo mój start ostatni w tej imprezie skończyłem na drugim miejscu w generalce. To już ostatnia runda sezonu, więc w naszej sytuacji skupiamy się na tym, żeby pokazać się w tym rajdzie rundzie z jak najlepszej strony, tak jak nam się to udawało w szutrowych rundach RSMP.
Jan Chmielewski (REVICO-NEO Rally Team): Na hasło „Rajd Dolnośląski” reaguję z podwójną radością. Po pierwsze wracamy na asfalty, a to nawierzchnia, która będzie bardziej sprzyjała naszemu przednionapędowemu Citroenowi niż szutry na Rajdzie Polski, a po drugie to właśnie na Dolnośląskim w 2008 roku, w moim drugim sezonie startów w RSMP wywalczyłem moje pierwsze tytuły Mistrza Polski – w klasach A6 i R2 oraz w pucharze Citroena. Tym razem jedziemy do Kotliny Kłodzkiej z już zapewnionymi tytułami mistrzów w ośce, więc bez presji, choć przyznaję, że ja właśnie lubię „ciśnienie”. Chciałbym osiągnąć dobry wynik w klasyfikacji generalnej, aby dobrze zaprezentować sponsorów, którzy inwestują i wierzą we mnie. Bardzo cenię ten rajd – jak dotąd Dolnośląskie trasy sprzyjają mi, dobrze się na nich czuję, zwłaszcza na próbach, które w Górach Bystrzyckich prowadzą przez Spaloną czy przez Młoty. Szkoda, że nie będzie ich w tegorocznym programie, ale i tak czekają nas dwa dni ścigania po świetnych odcinkach specjalnych. Trzymajcie za nas kciuki! Sponsorami naszego zespołu są: REVICO, właściciel marki NEO, Chemoservis-Dwory S.A., WESEM i LEMAR, a patronat medialny sprawują Radio RMF-FM i wydawnictwo Feniks Media.
Robert Hundla: Sezon 2013 w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski minął nam bardzo szybko. Już teraz wiemy, że obaj z Jankiem możemy go wymieniać jako jeden z najlepszych w naszej dotychczasowej przygodzie ze sportem motorowym. Wspaniale byłoby zakończyć go dobrym wynikiem na mecie Rajdu Dolnośląskiego, a doświadczenia z lat ubiegłych dowodzą, że nawet autem przednionapędowym można walczyć w Kotlinie Kłodzkiej o wysokie miejsca w klasyfikacji generalnej. Wiele zależeć będzie oczywiście od pogody; wierzymy, że będzie ona sprzyjająca zarówno dla zawodników, jak i kibiców, których na Rajdzie Dolnośląskim nigdy nie brakowało. Wspólnie postarajmy się, aby finał sezonu był wspaniałym sportowym widowiskiem.
Radek Raczkowski (Rak-Bud Rally Team ): Po dwóch rajdach rozgrywanych na szutrach, wracamy na nawierzchnie asfaltowe. Lubię Rajd Dolnośląski, bo były to pierwsze zawody od jakich zacząłem przygodę z Mistrzostwami Polski. W miniony weekend razem z ekipą C-Rally przeprowadziliśmy dwudniowe testy. Pracowaliśmy nad ustawieniem samochodu, poprawą techniki jazdy i opisem. Jestem bardzo zadowolony, teraz pora pokazać się z jak najlepszej strony w rajdzie. Mamy szansę na drugie miejsce w klasie. Spodziewamy się mocnej walki w ośce, bo sytuacja jest wyrównana. My tracimy do drugiej pozycji niewiele punktów, a różnica między nami i konkurentami z tyłu, też nie jest duża. Jest o co walczyć, zatem pojedziemy najlepiej jak umiemy.
Tomasz Gryc (Gryc-Racing): Tuż przed końcem terminu zgłoszeń do ostatniej rundy RSMP, pojawiła się bardzo intratna propozycja startu w „królewskiej” kategorii samochodem z górnej rajdowej półki – Peugeotem 207 S2000. Jestem bardzo podekscytowany, że po raz pierwszy w swojej karierze pojawię się na starcie jednej z rund krajowego czempionatu samochodem czteronapędowym i to klasy S2000! Pojadę ten rajd z nowym pilotem Przemkiem Zawadą, który ma bardzo duże doświadczenie w pilotowaniu czołowych polskich kierowców rajdowych. Nie mamy konkretnego celu – jedziemy po naukę – chcemy bawić się jazdą nowym dla nas samochodem. Dotychczasowy przebieg sezonu nie był dla nas pomyślny. Pech i awarie, które przydarzyły nam się podczas wcześniejszych rund RSMP, nie pozwoliły włączyć się w walkę o czołowe pozycję w klasyfikacji generalnej wśród samochodów przednionapędowych oraz w klasie 5. Dopełnieniem czary goryczy okazał się 70. Rajd Polski, w którym jechaliśmy Suzuki Swift S1600 naprawdę bardzo szybko, aż do feralnego dwunastego (przedostatniego) odcinka specjalnego, na którym zakończyliśmy udział w rajdzie poza drogą z powodu awarii. Błyskawicznie po testowym występie w 40. ARBÖ Rallye, który odbył się tydzień po Rajdzie Polski – zweryfikowaliśmy nasze rajdowe plany. 3 października dostaliśmy ostateczne potwierdzenie od naszych partnerów i mogliśmy zgłosić Peugeota 207 S2000 do startu w 23. Rajdzie Dolnośląskim! Liczymy, że debiut okaże się udany. Mam nadzieję, że kibice swoim dopingiem pomogą nam w osiągnięciu mety! Podsumowując: dziękuję Jakubowi Gerberowi za dotychczasową współpracę i wspólnych siedem tegorocznych startów.
Przemysław Zawada: Z końcem września dostałem telefon od Tomka Gryca z pytaniem, czy nie pojadę z nim 23. Rajdu Dolnośląskiego. Tomek jeszcze nie wiedział, jakim autem wystartuje. Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu, okazało się w ciągu paru dni, że będzie to Peugeot 207 S2000! Bardzo fajnie wraca się do szybkiego, bezkompromisowego samochodu. Mam nadzieję, że dzięki mojemu doświadczeniu będę w stanie przekazać Tomkowi cenne uwagi dotyczące jazdy samochodem czteronapędowym. Przed nami jeszcze czwartkowe testy, na których postaramy się znaleźć optymalne nastawy zawieszenia oraz bliżej poznać Peugeota 207 S2000. Potem zostaje nam już tylko cieszyć się z każdego przejechanego kilometra oesowego. Partnerzy zespołu w 2013 roku to: Gryc, Faza, Siso, G-Shock (Zibi), OSHEE oraz GoPro (Freeway). Peugeot 207 S2000 jest obsługiwany przez włoski zespół Delta Rally.
Marcin Scheffler (Castrol EDGE Trophy): W ubiegłym roku przejechałem kilka odcinków Rajdu Dolnośląskiego, więc wiem, czego się spodziewać. To ogromny komfort psychiczny startować w ostatniej eliminacji jako triumfator cyklu, bowiem mogę skupić się na pracy z pilotem i samochodem. Ale mimo to na Rajdzie Dolnośląskim chcemy utrzymać dobre tempo.
Rafał Janczak (Castrol EDGE Trophy): Szkoda, bo mój apetyt wzrósł po zwycięstwie na Rajdzie Karkonoskim. Pojawiło się światełko w tunelu, mimo że zabrakło nas na Rajdzie Świdnickim, a i debiut na Rajdzie Wisły nie należał do udanych. Pozostaje walka o utrzymanie drugiego miejsca, ale pamiętam odcinki ze startu dwa lata temu,
Dariusz Poloński (Castrol EDGE Trophy): Chcemy wyprzedzić Rafała Janczaka, który prezentuje się świetnie cały sezon, ale musimy pilnować też Huberta Ptaszka. My zaliczyliśmy pełny dzień testowy w rodzinnych, cieszyńskich stronach. Nie pamiętam w zasadzie żadnych oesów z Kłodzka, ale nie jedziemy tam odpoczywać – onboardy czekają!
Hubert Ptaszek (Castrol EDGE Trophy): Testy Skody Fabii WRC są nieocenione, choć zanim przeniosę się na stałe do tego typu samochodu czeka mnie jeszcze masa pracy. Jazda tak przygotowaną rajdówką poprawia pewność siebie, a na odcinkach Rajdu Dolnośląskiego, który lubię, to może być kluczowe.
Marcin Górny (Castrol EDGE Trophy): Startowałem na Rajdzie Dolnośląskim 2 czy 3 razy i zawsze było niezwykle ciekawie. Odcinki nie mają jednolitej charakterystyki, ale Zbigniew Cieślar świetnie dyktuje mi opis, więc będziemy próbować atakować 3. miejsce. Marcin Scheffler zapewne nie będzie jechał tak szybko jak we wcześniejszych eliminacjach, ale pozostali konkurenci będą podwójnie zmotywowani. Czujemy się mocni, ale nie jesteśmy faworytami.
Grzegorz Musz (PSB Mrówka Erem Rally Team): Niezmiernie cieszy nas powrót na odcinki specjalne Rajdu Dolnośląskiego, które w dwóch ostatnich edycjach bardzo przypadły nam do gustu. Wprawdzie mieliśmy sporą przerwę w startach trwającą aż od Rajdu Rzeszowskiego, ale jesteśmy dobrej myśli. Silnik w naszej Hondzie Civic Type-R przeszedł w międzyczasie małą regenerację i w połączeniu z dobrze zestrojona sekwencyjną skrzynią biegów powinien zapewnić sporo emocji podczas pokonywania kolejnych odcinków specjalnych. Naszym celem jest przejechać rajd dobrym tempem i z niezłym wynikiem zameldować się na mecie. Szczególne podziękowania kierujemy do wszystkich kibiców, którzy przez cały sezon trzymają za nas kciuki oraz do naszych partnerów, którzy wspierają nasze starty: Grupie PSB Mrówka, EREM, TYTAN, SATYN, BOLIX, VANDER – elektronarzędzia, PBS Bank, sklep internetowy www.erem.sport.pl oraz Prezydentowi Miasta Przemyśla.
Damian Zygmunt: Mamy nadzieje, że ostatni rajd w sezonie uda nam się przejechać bez pecha, który prześladował nas w tym roku. Jesteśmy mocno skoncentrowani i skupieni na dobrym wyniku. Doświadczenia wyniesione z wcześniejszych startów na trasach wokół Kłodzka z pewnością zaprocentują i mamy nadzieje znaleźć się na mecie w Polanicy Zdroju na dobrym miejscu i w dobrych nastrojach.
Tomasz Kasperczyk (TIGER Rally Team): Nie będzie łatwo, gdyż jest ostatnia runda RSMP i każdy będzie chciał zdobyć jak najwięcej punktów. W miniony weekend mocno pracowaliśmy na testach, starając się poprawić technikę jazdy na asfaltach. Odcinki są bardzo fajne – kręte, techniczne, o zmiennej przyczepności. Bardzo mi się podobają. Liczymy na dobry wynik, punkty i miejsce na podium w klasie na koniec sezonu.
Jarosław Szeja (GK Forge Rally Team – Automobilklub Polski): Cieszymy się, że testując przed kolejnym rajdem, mogliśmy jednocześnie pomóc choremu Kacprowi. Wykorzystując treningowe kilometry do pomocy, dodatkowo sprawiliśmy sporą frajdę zwycięzcom aukcji. Testy, które przeprowadziliśmy były bardzo udane, myślę więc, że i rajd taki będzie. Do zobaczenia na dolnośląskich trasach!
Marek Rzepecki (szef zespołu Basenhurt A&T Racing Team): Chcemy zaznaczyć naszą obecność w motorsporcie nie tylko w wyścigach, ale i rajdach. Wspieramy najlepszych, a Marcin Scheffler i Szymon Marciniak są na najlepszej drodze do zdobycia tytułu Mistrza Polski za kierownicą Forda Fiesty R2. Przed ostatnim rajdem prowadzą w klasyfikacji i mają 29 punktów przewagi nad drugą załogą. Wybór załogi i pucharu był prosty. Zwycięska załoga i puchar Castrola – tak samo jak w wyścigach. Czy oznacza to, że zespół zmienia kierunek? Nie, ale mamy w planach otwarcie prawdziwego, nowoczesnego centrum dla miłośników motorsportu. W centrum motorsportu chcemy łączyć pasję, doświadczenie i profesjonalizm ludzi, którzy będą tu pracować, tak aby zapewniać usługi na najwyższym poziomie, od budowy aut, obsługi na imprezach, szkoły jazdy sportowej po naprawy i przygotowanie aut przeznaczonych do motorsportu. Co ważniejsze są na to pieniądze, plany, miejsce i chęci!
Fot.: zespoły oraz D. Kalamus i T.Kaliszka, T.Kaliński, A. Bar, T. Filipiak