Drugi etap rajdu Dakar okazał się udany dla reprezentantów Polski. Czwarta lokata Arona Domżały i Macieja Martona dała im awans na drugą pozycję w SSV.
Kuba Przygoński i Timo Gottschalk zajęli ósme miejsce i są na piątym w klasyfikacji załóg samochodowych – zostali bowiem ukarani dwoma minutami.
Zobacz także:
Kamil Wiśniewski w kategorii quadów dojechał do mety jako siódmy, w zawodach jest ósmy.
W SSV świetnie sobie radzą dwie pozostałe nasze załogi. Michał Goczał i jego pilot z Automobilklubu Polski Szymon Gospodarczyk byli dziś w wynikach 12, ale w rajdzie są 10. Marek Goczał i Rafał Marton zajęli 14. miejsce i są 17.
Wśród motocyklistów Maciej Giemza został sklasyfikowany na 22 (jest 20.), Adam Tomiczek – na 27 (23.), Kondard Dąbrowski – na 43 (44), a Jacek Bartoszek – 71 (80). Słabiej natomiast spisali się Marin Prokop i Viktor Chydka z zespołu Benzina Orlen Team, którzy mając 24. wynik na mecie spadli w klasyfikacji na 13. miejsce.
Na trasie drugiego etapu Rajdu Dakar, Aron Domżała i Maciej Marton potwierdzili swoje ambicje w tegorocznych zmaganiach w Arabii Saudyjskiej. Polski duet utrzymywał równe tempo i w ścisłej czołówce pokonał 450 km odcinka specjalnego. Do mety dotarł z czwartym czasem, awansując na pozycję wicelidera klasyfikacji generalnej T4.
Po kamienistym i wyniszczającym pierwszym etapie Dakaru, przyszedł czas na trochę surfowania po wydmach.
Aron Domżała i Maciej Marton mieli przystąpić do tego etapu jako liderzy w klasie SSV, jednak kolejna korekta ich czasu z poprzedniego dnia sprawiła, że spadli na trzecie miejsce, a zwycięzcą etapu został ich kolega z zespołu Monster Energy Can- Am – Austin Jones. Roszada sprawiła, że to właśnie Amerykanin otwierał trasę i musiał odpierać ataki konkurentów. Pierwsze w tej edycji, miękkie wydmy, wielu uczestnikom przysporzyły problemów.
W klasie T4 najlepiej poradził sobie z nimi lokalny zawodnik Saleh Alsaif, który wyraźnie odskoczył rywalom.
– Większość etapu stanowiły piaskowe drogi i bardzo grząskie wydmy. Z naszego wyniku i jazdy jestem bardzo zadowolony. Nie popełniliśmy żadnych błędów nawigacyjnych, nie złapaliśmy kapci, obyło się bez problemów technicznych. Trochę traciliśmy na prostych odcinkach drogi, ale mamy nadzieję poprawić to z serwisem przed jutrzejszym ściganiem – relacjonował Domżała.
Polska załoga traci zaledwie 39 sekund do doświadczonego Chilijczyka Francisco Lopeza, który ma już na koncie jedno dakarowe zwycięstwo w SSV oraz bogate doświadczenie jako motocyklista.
We wtorek zawodników czeka kolejny długi odcinek specjalny. Pętlę liczącą 403km zaplanowano na terenie Empty Quarter – największej piaszczystej pustyni świata. Nie zabraknie zarówno wydm, jak i płaskich, szybkich fragmentów, które mogą znacząco zmienić układ stawki.
Joan Barreda był bohaterem rywalizacji motocyklistów. 37-letni Hiszpan dał prawdziwy popis umiejętności jazdy po piasku. Drugi był ze stratą blisko 4 minut jego kolega z zespołu, ubiegłoroczny zwycięzca Dakaru, Ricky Brabec. Nasser Al-Attiyah dodał 37. zwycięstwo etapowe do swojej kolekcji. Drugi na mecie Stéphane Peterhansel został nowym liderem, zastępując Carlosa Sainza na pierwszym miejscu w wynikach.
18-letni Seth Quintero został najmłodszym triumfatorem etapu w historii Dakaru, wygrywając etap w kategorii T3, ale druga w poniedziałek Cristina Gutierrez jest liderem klasyfikacji. Domżała i Maciej Marton w kategorii T4 tracą 39 sekund do lidera „Chaleco” Lopeza. Etap wygrał Saleh Al-Sahif.
Dmitrij Sotnikow został liderem zespołu Kamaza. Wygrał drugi z rzędu etap w klasyfikacji ciężarówek i jest liderem z przewagą ponad 17 minut nad Białorusinem Siarhejem Wiazowiczem (MAZ).
Fot.: dakar.com