Rafał Sonik, Ignacio Casale i bracia Patronelli – czterej zwycięzcy minionych edycji staną na starcie Rajdu Dakar w gronie kierowców dosiadających quady.
Ale na tym nie kończy się lista kandydatów do zwycięstwa. Obsada kategorii jeszcze nigdy nie była tak imponująca.
Zobacz także:
Na starcie stanie 46 kierowców, a wskazać faworytów jest wyjątkowo trudno. Starsi kierowcy są wciąż w wyśmienitej formie, młodzi ambitni robią błyskawiczne postępy, ale przede wszystkim powracają do rywalizacji bracia Patronelli! Marcos i jego starszy brat Alejandro, którzy mają w swym dorobku łącznie cztery zwycięstwa nie startowali w Dakarze od 2013 roku. Pomimo to bracia zapewne nie zapomnieli jak się jeździ quadem i znów będą zaliczani do grona faworytów do zwycięstwa.
Jednak dużo się zmieniło od czasu dominacji braci z Las Flores. W roku 2014 zwyciężył Ignacio Casale, zostając pierwszym kierowcą z Chile, który wygrał Dakar. W 2015 był blisko powtórzenia tego wyniku, ale defekt quada dwa dni przed metą odebrał mu nadzieje. Zwycięzcą został Rafał Sonik, który w swoich wcześniejszych startach zajmował wszystkie możliwe miejsca w pierwszej piątce klasyfikacji generalnej!
Obydwaj – i Casale i Sonik – stoją przed szansą na swoje drugie zwycięstwo, ale nikt nie może być pewny osiągnięcia mety w Rosario: w styczniu tego roku stawka faworytów w tej kategorii została dosłownie zdziesiątkowana. Do mety dotarło tylko pięciu spośród czołowych piętnastu kierowców na liście startowej! Dla każdego, kto stanie na podium sam ten fakt będzie wielkim osiągnięciem. Wielu młodych kierowców z Ameryki Łacińskiej chce pójść w ślady “Patros” – jak nazywa się braci Patronelli.
Wśród nich jest z pewnością Argentyńczyk Jeremias Gonzalez Ferioli, który w swoim debiucie w Dakarze w wieku zaledwie 18 lat w 2014 roku zajął szóste miejsce, a w tegorocznej edycji był drugi. Niewiele od niego starszy, 24-letni Lucas Bonetto ma na swoim koncie 4 miejsce w 2013, a w międzyczasie dwukrotnie zdobył bardzo cenny tytuł mistrza Argentyny. Kolejny obok Casale faworyt z Chile to Sebastian Palma, który regularnie kończy rajdy w czołowej dziesiątce i ma duży apetyt na miejsce na podium.
Podobne ambicje mają kierowcy z krajów ościennych: Walter Nosiglia z Boliwii oraz Nelson Sanabria z Paragwaju, którzy zajęli odpowiednio trzecie i czwarte miejsce w tegorocznej edycji Dakaru.
Wśród kobiet rywalką Camelii Liparotti będzie Hiszpanka Covadonga Fernandez. Ciekawostką jest, że Liparotti dzierży rekord pokonanego dystansu Dakaru w kategorii quadów, który wynosi 62 157 kilometrów w siedmiu edycjach, a jej jedynym rywalem w tej nietypowej klasyfikacji jest… Rafał Sonik.
Fot.: rafalsonik.pl