Rajd Bohemia – zaplanowany na 1 i 2 lipca – to impreza nierozłącznie związana z historią czeskiej motoryzacji. Marka Skoda wspiera ją od jej pierwszej edycji w 1974 roku, a do sezonu 1985 zawody nosiły nawet nazwę Rallye Skoda.
Strefa serwisowa po raz kolejny znajdować się będzie na terenie fabryki w Mlada Boleslav. Co ciekawe z całej stawki 134 załóg zgłoszonych do rundy Mistrzostw Czech i cykli historycznych, aż 42 proc. z nich wsiądzie do rajdówek ze znaczkiem miejscowego producenta na masce.
Zobacz także:
Rajd Bohemia wielokrotnie stanowił rundę Rajdowych Mistrzostw Europy, a w 2010 walczyli w nim także pretendenci do tytułu Rajdowego Mistrza Polski. Obok czeskiej czołówki zwyciężali tutaj znani i utytułowani kierowcy – m.in. Freddy Loix, Juho Hanninen, Bruno Thiry, Patrick Snijers, Robert Droogmans czy John Haugland.
Z numerem 1 na odcinki ruszą Jan Kopecky i Pavel Dresler (Skoda Fabia R5). Aktualni liderzy klasyfikacji generalnej czeskiego czempionatu stawali tutaj na pierwszym stopniu podium już sześciokrotnie i są zdecydowanymi faworytami do odniesienia siódmego, rekordowego zwycięstwa. Łącznie w czołówce zobaczymy aż 13 samochodów R5, trzy auta WRC i dwie konstrukcje S2000.
Na liście zgłoszeń znaleźli się trzej kierowcy, którzy mają na swoim koncie łącznie 13 triumfów w tych zawodach, a na podium stawali 23 razy. Sam Marcel Tucek, prowadzący N-grupowe Mitsubishi Lancer Evo IX, wystartuje w Bohemii już 33. raz. Najbardziej wyśrubowane statystyki należą jednak do Romana Kresty. Zawodnik, który zwyciężał tu sześciokrotnie, a trzy razy stawał na podium, właśnie w ten weekend wróci do rywalizacji po trzyletniej przerwie.
Jarek i Marcin Szeja otrzymali dwunasty numer startowy. Dla Polaków będzie to czwarty start w Rajdzie Bohemia, a trzeci w samochodzie z napędem na 4 koła. Debiutowali w tych zawodach w 2010 roku jadąc Renault Clio N3. W 2015 roku Szejowie wystartowali w tym rajdzie Subaru Imprezą i wywalczyli świetne drugie miejsce w grupie N i wysoką 13. pozycję w klasyfikacji generalnej.
Rywalizacja rozegra się na 150 km, na które składa się 11 wymagających i krętych odcinków specjalnych przebiegających w większości w górzystym i mocno zalesionym terenie. Pierwszy etap to 5 OS-ów. Najdłuższy z nich ma ponad 23,5 km.
Bezpośrednio po ceremonii startu załogi ruszą do otwierającego zmagania prologu o długości 2,6 km. Harmonogram drugiego etapu tworzy sześć odcinków (dystans niemal 86 km). Zwycięzców piątej rundy Mistrzostw Czech poznamy w niedzielę, 2 lipca około godziny 16.
Jarek Szeja (Automobilklub Polski – GK Forge Metkom Rally Team, Ford Fiesta R5): Już po raz drugi z rzędu ominie mnie Rajd Polski, ale w ten weekend nie zabraknie nam emocji, jakie budzi rywalizacja na wysokim poziomie. Nasz kierunek to Mlada Boleslav i specyficzne trasy 44. Rajdu Bohemia. Ta impreza rozgrywa się w górzystym terenie, na asfaltowych drogach, które lata świetności mają już często za sobą. Do tego dochodzą liczne zdradliwe, ślepe zakręty, a także błoto czy piach i kurz wyniesiony na drogę. Na trasie zazwyczaj jest niewiele szykan i długich prostych – tutaj wygrywa się nie prędkością maksymalną, lecz techniką i precyzją. Szybka jazda między drzewami mocno podnosi poziom adrenaliny, a to właśnie najbardziej mi się podoba w tym rajdzie. Bohemia przyniesie mi jeszcze inne, nieco nostalgiczne emocje. Kilkanaście lat temu jeździłem z kumplami na Rajd Barum, by kibicować Romanowi Kreście, a w ten weekend będę mógł z nim rywalizować. Powrót rajdowej legendy będzie ozdobą tego rajdu, a ściganie z nim – spełnieniem kolejnego z moich sportowych marzeń.
Marcin Szeja: Mlada Boleslav – miasto kojarzące się z marką Skoda – od wielu lat może się pochwalić również piękną rajdową imprezą. Nasza przygoda z Rajdem Bohemia rozpoczęła się od Renault Clio i sezonu 2010. Od tego czasu z ogromną przyjemnością tu wracamy, bo odcinki specjalne robią niesamowite wrażenie. Nie brakuje też atrakcji dla kibiców, a na prologu zawsze pojawiają się tłumy. W zeszłym roku start rajdu opóźniło oberwanie chmury i wichura, która nie oszczędziła namiotów na strefie serwisowej, ale miejmy nadzieję, że tym razem takie pogodowe niespodzianki nas ominą. Będzie to kolejny wymagający start, ale doświadczenia z tego sezonu i przejechane kilometry dobrze przygotowały nas do odcinków, które czekają w weekend. Naszymi partnerami sa: GK Forge Grelowski Obróbka Plastyczna Metali, Grupa Metkom, Satjam, Darma, Deco-Car, Minimax, Viralseed i Pokrycia Dachowe Pniok Sylwester.
Fot.: Jakub Rozmus