Rajd Barbórka – Ogólnopolskie Kryterium Asów to impreza, która nie tylko zamyka sezon rajdowy w Polsce, ale także jest jedną z najbardziej znanych i nieprzewidywalnych, jeśli chodzi o warunki atmosferyczne czy uzyskane wyniki.
Jedno jest pewne: zabawa będzie doskonała, a kibiców nie zabraknie.
Zobacz także:
Wśród faworytów zawodów wymienia się gościa – czterokrotnego wicemistrza świata, Mikko Hiorvonena, Kajetana Kajetanowicza, Tomasza Kuchara czy Bryana Bouffiera. Dwie załogi wystawia Subaru Poland Rally Team. W bliźniaczych Imprezach STI pojadą: Marcin Słobodzian z Grzegorzem Dachowskim oraz Wojciech Chuchała pilotowany przez Sebastiana Rozwadowskiego.
Organizowany przez Automobilklub Polski Rajd Barbórka to kultowa impreza, o czym świadczyć może także to, że w tym roku rozgrywana jest jej 56. edycja! Nowością jest piątkowy (30 listopada) start honorowy, który usytuowano na ulicach: Karowej i Krakowskie Przedmieście. Początek o godzinie 20.00. Na sobotę przewidziano pięć odcinków specjalnych. Wszystkie rozgrywane na Autodromie Bemowo i Torze Modlin. Start o godzinie 8.00.
Kulminacja rajdowych zmagań to oczywiście legendarna ulica Karowa. Finałowe Kryterium rozpoczyna się o godzinie 18.30. Wcześniej kibice będą mogli obejrzeć przejazdy pokazowe. Bezpośrednią relację będzie można obejrzeć na antenie TVN Turbo. Początek programu o godzinie 18.15.
Powiedzieli przed zawodami:
Wojciech Chuchała: Dla nas to przede wszystkim wielkie szczęście i radość, że bierzemy udział w kolejnej edycji Barbórki w tak dobrze nam znanym samochodzie. Uważam, że ten rajd to w dużej mierze wielkie ściganie z potężną presją z każdej strony. Kto bardzo chce wygrać, ten z reguły popełnia błędy, które wyłączają go z liczącej się walki. My studzimy emocje i nasze wewnętrzne ambicje jednocześnie mając w głowie plan, który chcemy zrealizować. Będzie to dla nas kolejny pojedynek z zawodnikami, którzy na bieżąco pokonują stricte rajdowe kilometry w obecnym sezonie, ale głęboko wierzę, że udowodnimy, iż nasze umiejętności pozwolą włączyć się nam do walki. Każdy kto kocha motoryzację, znajdzie w ten weekend inspirację dla siebie. Dlatego też gorąco zachęcam Was do udziału w tej imprezie. Przyjeżdżajcie i kibicujcie!
Sebastian Rozwadowski: Większość zawodników jest strasznie „napompowana” przed Barbórką, oczywiście można to zrozumieć – chcą się pokazać, godnie podziękować sponsorom, partnerom, mechanikom za mijający sezon. Ja od zawsze mam do tego troszkę inne podejście. Lubię ten rajd, zawsze się na nim dobrze bawię i tak go traktuję – jako wspaniałą zabawę, a atmosferę Karowej wręcz uwielbiam! Na pewno Subaru jest stworzone do osiągania rewelacyjnych wyników na Rajdzie Barbórka. Jak spojrzymy wstecz to załogi startujące Subarakami w różnych specyfikacjach bardzo często to udowadniały. W ostatnich 15 latach Subaru wygrywało aż 7 razy! Biorąc pod uwagę nasze -moje i Wojtka – doświadczenie w tej imprezie, doskonały zespół Subaru Poland Rally Team i opony Pirelli to wiem, że będziemy się dobrze bawić i o wynik jestem spokojny. Barbórka to jest mega sprint, tu nie mam miejsca na najmniejszy błąd, trzeba pojechać niezmiernie precyzyjnie od pierwszego metra pierwszego docinka po ostatnią beczkę na Karowej. Oprócz tego ogromną rolę odgrywa właściwy dobór opon. Dlatego ten rajd, mimo krótkich i pozornie nieskomplikowanych odcinków, jest bardzo trudny.
Marcin Słobodzian: Barbórka to impreza jedyna w swoim rodzaju. Jest bardzo medialna, odbywa się w centrum Warszawy, co daje możliwość pokazania się większej liczbie kibiców. Dla mnie tym co przyciąga mnie do tych zawodów jest fenomenalny nocny odcinek na ulicy Karowej. Czujemy się bardzo dobrze w naszym Subaru i oczywiście damy z siebie wszystko na odcinkach. Jedziemy jednak głównie w tej imprezie, aby podziękować naszym partnerom i sponsorom za cały sezon rajdowy. Chociaż jechałem OS Karowa tylko raz w życiu, nie ma on konkurencji pośród reszty odcinków. Bemowo i Modlin są mocno techniczne i trzeba na nich po prostu jechać czysto oraz dość agresywnie. Partnerami naszego zespołu w sezonie 2018 są: Keratronik, Eneos, Santander Leasing, Szkoła Jazdy Subaru, Rodax Budownictwo oraz Pirelli.
Grzegorz Dachowski: Wiem, że takie imprezy są potrzebne ze względów marketingowych, rozrywkowych i dla kibiców, ale ja jako zawodnik nie przepadam za tego typu ściganiem. Na Karowej podobnie jak na innych OS-ach wygrywa ten, kto przejedzie ją w najkrótszym czasie. Liczy się technika, precyzja i czasem trochę szczęścia z pogodą.