Rozgrywany od 1964 roku Rajd Barbórka już po raz 55. zakończy sezon w polskim motorsporcie. Choć impreza nie jest zaliczana do żadnego cyklu, za każdym razem gromadzi na starcie niezwykle bogatą stawkę kierowców, z niemal wszystkich dyscyplin sportu samochodowego.
Nie inaczej jest i tym razem. Na liście zgłoszeń tegorocznej edycji widnieje ponad sto załóg. Spośród nich aż 41 pojedzie w tzw. „czterołapach” czyli autach napędzanych na cztery koła.
Zobacz także:
Organizatorzy imprezy przygotowali sześć odcinków specjalnych o łącznej długości 26,5 km. W programie, obok świetnie znanego (choć zmodyfikowanego) odcinka Bemowo, zagościła także nowa próba – Tor Modlin. Kulminacją zawodów będzie wieczorne Kryterium Asów na słynnej ulicy Karowej.
A oto, co powiedzieli przed startem:
Jan Chmielewski (Automobilklub Polski – BMW R+MAXI): Za nami kolejny przepiękny sezon. Sezon, który spędziliśmy w wyśmienitym samochodzie, wśród fenomenalnych ludzi, którzy mnie otaczają, a więc po pierwsze członków naszego zespołu, po drugie naszych wspaniałych sponsorów, bez których ósmy tytuł Mistrza Polski nie byłby możliwy, a po trzecie najlepszych na świecie kibiców, czyli ludzi, którzy nas dopingują. Właśnie z tymi ludźmi, dzięki tym ludziom i dla tych ludzi jesteśmy już w Warszawie i przygotowujemy się do 55. edycji Rajdu Barbórka. Jedziemy naszym BMW R+ MAXI i mimo, iż nie wystartujemy autem klasy R5 czy WRC, konkurencja w naszej klasie jest bardzo mocna. Ale my pojedziemy raczej „na luzie”, traktujemy Barbórkę jako nasze rodzinne święto i nie napinamy muskułów, taki święty Mikołaj połączony z Barbórką! Nasze zakończenie sezonu odbędzie się „w krainie łagodności.
Monika Chmielewska: Choć Rajd Barbórka to nie zawody z cyklu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, to przynoszą one dużą frajdę zawodnikom i ogromne emocje kibicom ze względu na wyjątkową atmosferę i zaciętą rywalizację na warszawskich odcinkach specjalnych. Sama obecność wśród tylu utytułowanych zawodników sportów motorowych jest wyróżnieniem. Cieszę się, że u boku Janka będę miała możliwość uczestniczyć w tym wydarzeniu już po raz trzeci w charakterze pilota. Jest to dla mnie zawsze ciekawe doświadczenie i trochę nagroda, gdyż w trakcie sezonu RSMP przyglądam się rywalizacji z boku i moje zadania skupiają się na sprawach logistyczno – organizacyjnych. Wierzę, że również w tym roku, podobnie jak w ubiegłych edycjach zaprezentujemy się z jak najlepszej strony, ciesząc i rozgrzewając swoją jazdą kibiców, licznie zgromadzonych na stołecznych próbach.
Dominykas Butvilas (Auto Partner Rally Team – Skoda Fabia R5): Barbórka jest dla mnie naturalnym zakończeniem sezonu. Pamiętam swój pierwszy start w 2013 roku za kierownicą Mitsubishi Lancera Evo X, a w tym roku już po raz piąty zmierzę się z Karową i spróbuję ją wygrać. Raz, w 2014 roku, razem z Kamilem Hellerem byliśmy bardzo blisko, zajmując 3. miejsce na tej słynnej ulicy. Mimo, że podczas Barbórki nie walczymy o punkty to impreza jest niezwykle prestiżowa. Dla zespołu i partnerów to okazja by zaprezentować się przed szeroką publiką w największym polskim mieście, a dla kibiców by spotkać się z załogami czy obejrzeć rajdówki z bliska. Trasa rajdu co roku ulega modyfikacjom, więc ciężko w tym przypadku mówić o zdobytym doświadczeniu, choć oczywiście fakt, że będę tu po raz piąty może trochę pomóc. W aucie klasy R5 czuję się już dość pewnie, a krótkie i techniczne odcinki jakie widnieją w programie zwykle wychodziły mi całkiem nieźle, dlatego też liczę, że będziemy walczyć o czołowe lokaty. Wszystkim kibicom wybierającym się na trasy życzę wielu pozytywnych wrażeń.
Marcin Słobodzian (Subaru Poland Rally Team – Subaru Impreza WRX STI): Sezon 2017 dla mnie to przede wszystkim ogromna ilość wiedzy i nauki jaką zdobyłem w zespole SPRT. Zmieniłem się jako kierowca i wiem w jakim kierunku zmierzam. Punktowo nie udało nam się zakończyć sezonu tak jak byśmy tego chcieli, ale patrząc na naszą jazdę mogę być zadowolony. Barbórka to specyficzny rajd. Brałem w nim udział już cztery razy i jeszcze nigdy nie poszedł w pełni po mojej myśli, ale to właśnie go charakteryzuje – nic nie można zakładać przed startem. Każdy błąd, zły dobór opon czy cokolwiek innego praktycznie odbiera szansę na dobry wynik. Dlatego też nie nastawiam się na nic określonego i postaram się popełnić jak najmniej błędów. Trzeba pamiętać, że jest to najbardziej medialne wydarzenie tego typu w kraju i warto pokazać się tutaj z dobrej strony. Zapraszam wszystkich kibiców i mam nadzieję, że zobaczymy się na Karowej.
Miko Marczyk (Subaru Poland Rally Team – Subaru Impreza WRX STI): Myślę, że wykonaliśmy właściwie plan związany z debiutem w Mistrzostwach Polski. Rajd Barbórka to podsumowanie naszych tegorocznych startów. Jest bardzo krótki, dlatego trzeba dobrze rozpracować każdy zakręt i wykonać równe przejazdy bez błędów. Skupienie i wyczucie auta będą kluczowe. Myślę, że dobrym show dla kibiców będzie efektywna i skuteczna jazda. Start traktuję z podobnym szacunkiem jak każdą rundę Mistrzostw Polski, ponieważ w mojej opinii dobry kierowca rajdowy to taki, który potrafi jechać 180 km/h na centymetry od drzew i potrafi też precyzyjnie wykonywać takie manewry jak nawroty czy beczki. Zapraszam serdecznie wszystkich fanów rajdów i nie tylko do kibicowania na odcinkach przy lotniskach Bemowo oraz Modlin. Wieczorem oczywiście wyjątkowe wydarzenia odbędą się na ulicy Karowej. To będzie wspaniałe widowisko, a rajdówki zrobią świetne wrażenie – zaufajcie mi! Partnerami zespołu w sezonie 2017 byli: Keratronik, Eneos, BZ WBK Leasing Grupa Santander, SJS, Rodax Budownictwo, Sfera 24 i Braintri.
Tomek Gryc (Ford Fiesta R5): Pogoda zawsze zaskakuje tuż przed zawodami. Na testach śniegu przybywało z każdą minutą, ale też przybywało mi pewności siebie za kółkiem. Znowu zaprzyjaźniam się z Fiestą – jest fenomenalnym autem, idzie za ręką, robi to, co kierowca chce. Pozostaje tylko poznać jej możliwości i dowiedzieć się ile można od niej wymagać :). Mówi się, że Barbórkę najlepiej pojechać autem, które się świetnie zna, bo tu nie ma miejsca na błąd. Startując Fiestą w tym roku dopiero po raz drugi, zaufałem jej. Mocno liczę, że odwdzięczy się nam i pozwoli wjechać na Karową, dziękując kibicom i przyjaciołom za ten mistrzowski sezon.
Konrad Biela (Renault Clio R3): Tydzień temu w piątek przyjechałem do Warszawy w garniturze, ale zdecydowanie bardziej lubię spędzać czas w tym mieście w kombinezonie zawodnika. Co prawda nie ma tych okazji za wiele, ale już w zeszłym roku przekonałem się, że to wyjątkowa przygoda. Wracamy na Barbórkę, żeby zmierzyć się z nią po raz drugi. Mamy stąd bardzo pozytywne wspomnienia, ale wierzę, że teraz jesteśmy jeszcze lepiej przygotowani. Liczyliśmy na deszczowe warunki, a jednak okazało się, że to będzie start po śniegu. Poziom trudności jeszcze się podniósł, ale wynik z odcinka testowego pozwala z optymizmem czekać na pierwszy odcinek. Naszym celem jest Karowa i poprawienie wyniku, ale przede wszystkim tym startem chcemy podziękować za sezon 2017 wszystkim partnerom i kibicom, za całe wsparcie, jakie nam okazali. Wspólnie Kotelnica Białczańska, Firma Budowlana Hebda, Terma Bania, BielaPlast, Domalik folie samochodowe, RB Sięka, Pinsher, Professional Detaling Zakopane, Budomax, Podhale24.pl, Pralnia Białka, MTS-Trans, Lis Car i AMS Race & Rally Car Service, 2Brally oraz STRAMA PALIWA Stacja i Myjnia Samochodowa z Szaflar – zapraszam na Barbórkę. Mam nadzieję, że mimo temperatury to będzie doskonały weekend i wspaniały rajd, czego życzę i sobie i nam wszystkim.
Dariusz Lamot (Creogram Rally Team ): Debiut na zakończenie sezonu – Barbórka Warszawska to impreza podziękowanie dla kibiców. Będziemy chcieli dać im jak najwięcej frajdy. Pierwszy sezon z naszym Partnerem Generalnym LOTTO i pierwszy start w Barbórce. Mam nadzieję, że będziemy tu gościć już co roku! To wyjątkowa impreza – podziękowanie dla kibiców, którzy wspierają nas – zawodników – przez cały sezon. Wszyscy, jestem przekonany, chcą im podziękować widowiskową jazdą, na którą fani rajdów czekają. Zapraszamy do naszej strefy serwisowej gdzie z naszym Partnerem Generalnym LOTTO przygotowaliśmy liczne niespodzianki i atrakcje dla kibiców, w tym mobilną kolekturę. Może do jednego z naszych kibiców uśmiechnie się szczęście…?
Jarosław Hryniuk: Miło jest po rocznej przerwie wrócić na warszawskie oesy. Licznie zgromadzeni kibice na pewno zadbają o fantastyczną atmosferę, a jazda dostarczy nam wszystkim wiele przyjemności. Zapraszam do kibicowania i do naszej strefy! Wspierają nas: LOTTO – Partner Generalny, Creogram, Invento, Infoscan, MSZZ.
Gabriel Głazowski (Głazowski & Łyczko Hair and Rally Team – Peugeot 205 GTi): Z Rajdem Barbórka zetknąłem się już, jako dziecko, wspólnie z tatą oglądając rywalizację w telewizji. To właśnie on wszczepił we mnie miłość do tego sportu. Można powiedzieć, że to historia jakich wiele, ale przy którejś z kolejnych relacji zakomunikowałem mu, że jak dorosnę to wystartuje w tym rajdzie. Z racji na to, że lubię dotrzymywać danego słowa to w końcu przyszedł czas na realizację tego planu. Nie będę ukrywał, że w ten sposób realizuje jedno z moich największych dziecięcych marzeń. Wiem, że mogę liczyć ogromne doświadczenie i wsparcie ludzi tworzących nie tylko firmę, ale i rodzinę EvoTech, która przygotowała mi pięknego i kultowego Peugeota 205 GTi. Fakt debiutu w “prawdziwym” ściganiu i to w tak wyjątkowym rajdzie działa stresująco, ale też jest ogromną mobilizacją. Fryzjerstwo i rajdy to pasje, które ciężko porównać, ale obydwie pełnią bardzo ważną rolę w moim życiu. Jedna i druga wymaga niezwykłej dokładności i pokory, a jednocześnie kreatywności i ciągłego doskonalenia. W rajdach trzeba zdecydowanie mniej ciąć, ale i tutaj trzeba to robić bardzo precyzyjnie. We fryzjerstwie ważny jest efekt końcowy i teraz też dam z siebie wszystko, postaram się nie zawieźć zaufania zespołu. Tak samo będę walczył o szansę startu na Karowej. Może to śmiały plan w pierwszym rajdzie, ale wiem, że trzeba wysoko stawiać sobie cele. Dziękuje wszystkim partnerom, którzy pomogli mi zrealizować marzenie: salonowi Głazowski & Łyczklo – mistrzowie Polski we fryzjerstwie, BudaFest Langosz, EvoTech, Buchti.pl Promotion, Kamelleo wulkanizacja, NNB – New Nature Brand, portal bielsko.biala.pl, Machiko Sportswear i Cortil Polska, a przede wszystkim rodzinie i Ewelinie Łyczko, mojemu najwierniejszemu kibicowi.
Bartosz Rabsztyn: Zapowiada się, że będzie to wyjątkowa edycja Barbórki i to nie tylko przez zimowe warunki, jakie postanowiła sprezentować nam pogoda w ten pierwszy weekend grudnia. Mimo śniegu atmosfera na pewno będzie gorąca. Z Gabrielem znamy się od dawna i wiem, jak bardzo chciał tu wystartować. Cieszę się, że będę miał swój wkład w jego debiut i liczę, że da to nam obojgu dużo satysfakcji. Wystarczy zresztą popatrzeć na listę zgłoszeń i uśmiech sam pojawia się na twarzy, że możemy być tego częścią. Zapraszam wszystkich do śledzenia rywalizacji w 55. Rajdzie Barbórka. Do zobaczenia na odcinkach i trzymajcie mocno kciuki, że na relacji telewizyjnej z Karowej też!
Mateusz Gołek (Finish A Racing Team – Peugeota 208 R2): Rajd Barbórka Warszawska miał być dla całego naszego zespołu wielkim wydarzeniem kończącym rajdowy sezon w Mistrzostwach Śląska. Niestety tragedia rodzina Mateusza zmusiła nas do wycofania się z ostatniej rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska, co w konsekwencji uniemożliwiło nam walkę o podium w klasie RO1. Postanowiliśmy jednak pojechać Barbórkę, by pożegnać w ten sposób Tatę Mateusza, który był najwierniejszym kibicem naszej załogi oraz podziękować naszym partnerom za sezon 2017. Wystartujemy naszą nową bronią czyli Peugeotem 208 R2. Będą to nasze pierwsze kilometry w tym aucie więc grudniowy start traktujemy bardziej jako mocny trening przed sezonem 2018. Nie nastawiamy się na wynik tylko na dobrą zabawę i wysokie skoki na mostku na Bemowie. Na prawym fotelu ponownie zasiądzie świeżo upieczony Mistrz Polski w GSMP w klasie N-2000 Radosław Ćwięczek. Dziękujemy bardzo naszym Sponsorom i Partnerom, bez których nie byłoby naszych startów: Finish-A, Afriso, Flexin, Rally Addict, ODS Opony do Sportu, Drive Club, Dominstal oraz naszemu serwisowi Car Speed Service.
Fot.: Marcin Kaliszka, Tomasz Kaliński, Rozmus Photography – Jakub Rozmus