Krzysztof Hołowczyc to legenda polskich rajdów. Ma na swoim koncie tytuły mistrza kraju, ale także tytuł Mistrza Europy w rajdach samochodowych.
Od kilku lat nierozerwalnie związany z imprezami cross-country, a jego wielkim celem jest wciąż wygrana w Rajdzie Dakar. W tym roku, po wielu latach przerwy, zobaczymy go na Karowej.
Zobacz także:
Krzysztof Hołowczyc, który reprezentuje barwy Automobilklubu Polski – organizatora Ogólnopolskiego Kryterium Asów, odpowiada na pytania.
Rajd Barbórka, to dla mnie…: Przede wszystkim święto kibiców rajdowych. Dla mnie to wyjątkowa okazja na spotkanie z polską publicznością. Barbórka to prawdziwy fenomen w rajdowym kalendarzu. Trasa jest bardzo krótka i choć zwycięstwo nie daje żadnych tytułów, to nie ma zawodnika, który nie marzy o sukcesie w tym mini-rajdzie.
Wygrana w Kryterium Asów na Karowej, to…: Ogromna radość! Do tej pory wielu fanów gratuluje mi przejazdów Karowej w 1998, 2001 czy 2005. Twierdzą, że te przejazdy na zawsze pozostaną w ich pamięci. Oto magia Karowej. Sprawia ogromną frajdę publiczności i nam kierowcom. Sam wielokrotnie biłem się z myślami, czy jechać na czas czy dla kibiców. Przeważnie jednak wygrywała ta druga opcja.
Kibice na trasie Barbórki są…: Wspaniali. To prawdziwy fani rajdów – z krwi i kości, którym nie przeszkadza zimno, śnieg czy deszcz. Potrafią siedzieć kilka godzin na gałęziach okolicznych drzew, albo na jakimś murku czy śmietniku, żeby tylko zobaczyć swoich ulubieńców. Jeździć dla takiej publiczności to czysta przyjemność. Jeśli tylko warunki pogodowe na to pozwolą, będę starał się jechać jak najwięcej bokami i robić show specjalnie dla nich.
W Rajdzie Barbórka pojadę samochodem…: Rozmowy trwają…
Rajdy, takie jak Barbórka, są potrzebne, ponieważ…: Oczywiście, że są potrzebne. Przepełnione listy startowe i mnóstwo kibiców mówią same za siebie. Tak bliskiego kontaktu z fanami sportu rajdowego nie ma chyba na żadnej innej imprezie. To doskonała promocja rajdów.
Sezon 2014 uważam za…: Nie aż tak udany jak poprzedni, gdy zdobyłem Puchar Świata w Rajdach Cross Country, ale za to udało mi się wygrać przed polską publicznością rajd Baja Poland. Niestety w 2014 polscy kierowcy nie sięgnęli po jakieś znaczące sukcesy, jak w 2013 r. Mam nadzieję, że 2015 będzie lepszy.
Fot.: barborka.pl