Ostatnia tegoroczna runda LOTOS Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski – 2. Rajd Arłamów od początku do końca trzymał obserwatorów w napięciu – losy mistrzowskich tytułów ważyły się do ostatnich metrów ostatniego odcinka specjalnego!
Zawody organizowane przez Automobilklub Rzeszowski zakończyły ośmioodcinkowy serial przynosząc rozstrzygnięcia zarówno w klasyfikacji generalnej RSMP, jak w kategorii 2WD i poszczególnych klasach.
Zobacz także:
W walce o tytuł liczyły się trzy załogi, które w przeszłości związane były z rozgrywkami organizowanymi przez Peugeot Polska: Bryan Bouffier i Grzegorz Grzyb zdobywali dla marki tytuły, a Łukasz Habaj – aktualny Mistrz Polski, startował z rozgrywkach pucharowych, gdzie pokazał klasę, ale pech nie pozwolił mu na zwycięstwo.
Rajd Arłamów – jak mówiono o nim: rozgrywany na “końcu świata, a może nawet i dalej” – miło skromnej obsady był wyróżniającą się rundą Mistrzostw Polski. Ale oddajmy głos zawodnikom – oto co mówili na mecie przed gościnnym Hotelem Arłamów.
Jan Chmielewski (Automobilklub Polski – Citroen DS R3T): Rajd Arłamów już się zakończył, ale emocje u nas chyba jeszcze nie opadły. To nie był lekki sezon dla naszego zespołu. Mimo rewelacyjnej pierwszej połowy, przytrafił się pechowy dla nas Rajd Nadwiślański, po którym w pewnym momencie nie byliśmy pewni, czy sezon uda się dokończyć. Chciałbym przede wszystkim podziękować tym, którzy umożliwiają mi uczestnictwo w RSMP, czyli moim wspaniałym sponsorom. Kłaniam się im nisko i raz jeszcze dziękuję za wsparcie w sezonie 2015, a w szczególności za to, że w trudnym momencie, kiedy uszkodziliśmy auto, pomogli mi się podnieść i wrócić jeszcze mocniejszym! Chciałbym również podziękować tym, którzy byli ze mną w tym sezonie i wszystkim, którzy nas dopingowali i trzymali za nas kciuki! Na koniec dziękuję Darkowi Polońskiemu za tak zaciętą rywalizację o koronę w 2WD od pierwszej do ostatniej eliminacji i mimo iż, jak się domyślam, nie jest on teraz tak szczęśliwy, jak ja, to obie nasze załogi stoczyły wspaniały sportowy pojedynek. Sponsorami naszego zespołu są: WESEM, właściciel marki NEO, Caffaro, Fuchs Oil, ZF – właściciel marki Sachs, REVICO oraz Chemoservis Dwory; patronat medialny sprawują Radio RMF-FM, TVP Kraków i wydawnictwo FENIKS MEDIA. Do zobaczenia w rajdowym roku 2016!
Grzegorz Dachowski: To był dla mnie bardzo interesujący i bogaty w rozmaite rajdowe doświadczenia sezon. Towarzyszyłem w nim wielu szybkim kierowcom i miałem okazję sprawdzić „w boju” różne samochody rajdowe. Szczególnie udana okazała się końcówka roku, kiedy to w niewielkim odstępie czasowym ukończyłem z dobrym wynikiem kolejno Rajd Dolnośląski, Opolski, Cieszyńską Barbórkę, a teraz Rajd Arłamów, który jako decydujący o mistrzowskich tytułach był wyjątkowo emocjonujący. Dołączam się do podziękowań Janka dla wszystkich, którzy towarzyszyli nam podczas startów w RSMP i z niecierpliwością czekam na pierwszą rundę mistrzostw w kolejnym sezonie.
Marcin Górny (Ford Fiesta R2): Emocje na mecie były naprawdę nie do opisania. Jestem bardzo szczęśliwy, że jesteśmy Mistrzami Polski – nasze marzenie się spełniło, a ja takiego uczucia w swojej karierze jeszcze nie doświadczyłem. Zadanie na ten weekend okazało się wyjątkowo trudne, ponieważ trasa była bardzo wymagająca. Szybkie fragmenty mieszały się, z tymi bardzo technicznymi, gdzie łatwo było popełnić błąd. Naprawdę ciężko znaleźć odpowiedni rytm i utrzymać tempo. Sporo wysiłku również kosztowała nas sama jazda, w której bylibyśmy w stanie kontrolować swoją pozycję, ale bez zbędnego ryzyka i unikając głupich błędów. W ten weekend było to wyjątkowo stresujące. Ominęły nas przygody, a samochód spisywał się, jak zawsze perfekcyjnie, więc możemy odetchnąć. Nie udało by się to wszystko i nie byłoby nas tutaj, gdyby nie wyjątkowa grupa ludzi, którzy przez cały czas nas wspierają. To nie tylko mechanicy, zespół i sponsorzy, którzy obdarzyli nas zaufaniem, ale również kibice, przyjaciele i rodzina. Cieszę się, że tylu ludzi w nas uwierzyło i pomogło wspólnie osiągnąć ten sukces. Bardzo dziękuję mojej żonie Kasi i córkom Natalii i Julii, za ich cierpliwość i wytrwałość, dzięki, czemu mogłem też tyle czasu poświęcić swojej pasji. W Arłamowie mogliśmy się pojawić dzięki wsparciu Kebab Ahmed, ZAP SZNAJDER BATTERIEN S.A. Tor kartingowy Zyg-Zak oraz Carbon System.
Zbigniew Cieślar: Nadszedł, już moment, gdy trzeba zakończyć sezon 2015, ale dla nas ułożyło się to bardzo szczęśliwie. Oprócz nieobecności na Rajdzie Nadwiślańskim, w pozostałych siedmiu rundach osiągaliśmy metę. Ten wynik to wysiłek tak dużej grupy ludzi, których nie sposób wymienić. Dziękuje naszemu zespołowi, sponsorom, rodzinie, przyjaciołom i wszystkim kibicom za każdą, większą i mniejszą pomoc, i to wszystko, co przyniósł cały sezon. Nigdy nie startowałem w tym rejonie Polski, a Rajd Arłamów był dla mnie dużą niewiadomą, ale spodobały mi się te trasy i bardzo miło będę wspominał ten weekend. Odcinki były trudne, co zresztą widać po ilości przygód w całej stawce. Duże uznanie dla Marcina, że tak dobrze poradził sobie na tej trasie, bo mieliśmy na sobie mocną presję. Wszystko w ten weekend dobrze się ułożyło i jest co świętować. RSMP 2015 już zakończone, ale mamy w tym roku jeszcze jeden cel do zrealizowania. Bardzo chcielibyśmy razem z Marcinem zakończyć rok startem w Barbórce Warszawskiej. Jeszcze za wcześnie, na mocne deklaracje, ale bardzo walczymy, żeby w Warszawie podziękować kibicom.
Grzegorz Musz (PSB Mrówka Rally Team – Renault Clio): Ostatnia „domowa” runda RSMP zakończyła się dla nas bardzo pomyślnie. Zgodnie z przedstartowymi założeniami od początku jechaliśmy sprawnym tempem, notując czasy w pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej. Było dla nas jasne, że utrzymanie tempa Janka czy Darka, którzy walczyli o tytuł mistrzów, będzie dość ryzykowne, natomiast miejsce tuż za nimi w ośce było dla nas zadowalające. To przecież najszybsi kierowcy 2WD w Polsce! Równa i czysta jazda zakończyła się dla nas życiowym wynikiem – 6 miejsce w „generalce” rajdu i 2 w 2WD. Bardzo dziękuje kibicom, w szczególności tym przemyskim, którzy już od ceremonii startu mocno dopingowali nas do szybkiej jazdy. Ukłony także dla organizatora – Automobilklubu Rzeszowskiego za zorganizowanie świetnej imprezy, podczas której miałem okazje po raz pierwszy ścigać się na prawdziwym nocnym OSie. Pragnę także serdecznie podziękować naszym sponsorom i partnerom, którzy przez cały sezon 2015 nas wspierali i dzięki którym mogliśmy rywalizować na najwyższym poziomie: EREM, Rockwool, Bolix, TYTAN, Wkręt-Met, Prezydentowi Miasta Przemyśla, a w szczególności Grupie Polskie Składy Budowlane (Mrówka).
Bogusław Browiński: Jesteśmy na mecie z bardzo dobrym szóstym miejscem w generalnej klasyfikacji, oraz drugim w Klasie 3. Harmonogram imprezy, trudne odcinki specjalne oraz pogoda sprawiły, że ukończenie tego rajdu było nie lada wyzwaniem dla każdego zawodnika.
Kończymy sezon 2015 na trzecim miejscu w Klasie 3 oraz piątym w klasyfikacji aut przednionapędowych. Gratuluję całemu zespołowi oraz kolegom uzyskanych wyników, dziękuję kibicom za gorący doping oraz wszystkim, którzy wspierali nas przez cały sezon.
Igor Pietrzak (Inex24 Rally Team, Automobilklub Polski – Ford Fiesta R2): Szkoda, że tak niewielu zawodników zdecydowało się właśnie tutaj zakończyć sezon, ponieważ podsumowując, był to naprawdę wymagający i ciekawy rajd. Przez dwa dni rywalizacji zmierzyliśmy się z jazdą na nocnych odcinkach i trasą, o bardzo zmiennej konfiguracji z wieloma szybkimi, a potem bardzo technicznymi partiami. Dobrze się czuliśmy na tych trasach i zebraliśmy nowe ważne doświadczenia. W klasyfikacji sezonu nie byliśmy już w stanie poprawić swojej pozycji, więc potraktowaliśmy ten rajd przede wszystkim treningowo. Zaliczyliśmy kilka mniejszych błędów, zwłaszcza z doborem opon na sobotę rano, ale cały rajd udało się przejechać czysto, więc niewiele będzie z nim pracy przed Rajdem Bestwińskim, kolejnym naszym startem. Na koniec naszego debiutanckiego sezonu w Mistrzostwach Polski, zanotowaliśmy zwycięstwo w 4F na Power Stage Bircza. Bardzo fajnie mi się jechało ten odcinek i dało to naprawdę dobre tempo. Jesteśmy na mecie z miłym akcentem. Dziękuje partnerom, którzy wspierali nas na trasach Rajdu Arłamów. Byli z nami INEX, Uranos, Mistal, Novium, Metaltech i MyWorks. Dziękuje zespołowi za kolejny weekend ciężkiej pracy i oczywiście kibicom, którzy gorąco dopingowali.
Jakub „Colin” Brzeziński (Ford Fiesta R5): Taki jest motorsport. Starty Fiestą R5 wymagają perfekcji w każdym calu i liczy się każdy szczegół. Od początku Rajdu Arłamów jechaliśmy swoim tempem, tak samo jak na feralnym odcinku specjalnym nr 6. Zaplanowałem przejście przez bardzo szybki zakręt piątym biegiem. Miękkie ustawienia auta oraz deszczowa opona wymagały na tym suchym odcinku jazdy bardziej w poprzek niż czystą, przyczepną linią. Tempo w zakręcie było dobre tylko zakładane przeze mnie wolne miejsce do wypuszczenia auta na zewnątrz zakrętu kończyło się przepustem, a nie jak myślałem wolnym, bezpiecznym podłożem. Jasne, to mój błąd, ale teraz wiem, że na tym poziomie trzeba zwracać uwagę na większość ilość detali, które pozwolą jechać szybciej i pewniej.
Bartłomiej Boba: Rozbicie samochodu to często jeden z nieodzownych elementów, który wpływa na rozwój sportowy kierowcy. Pozbieramy się z tego, wyciągniemy odpowiednie wnioski i pojedziemy dalej. W moich oczach Kuba jest wielkim kierowcą i ta sytuacja niczego nie zmieniła.
Fot: zespoły i Kamil Bać, Tomasz Macherzyński, Łukasz Miklasiński, Łukasz Krasowski