Rajd Argentyny, piąta runda Mistrzostw Świata WRC był nie lada wyzwaniem dla uczestników. Trudne odcinki specjalne, chwilami fatalna pogoda, śliskie nawierzchnie, gęsta mgła.
A tym wszystkim musieli sobie radzić najlepsi. Wyniki były pewnym zaskoczeniem. Najmocniejsi okazali się Jari-Matti Latvala i Miikka Anttila (Volkswagen Polo R WRC). Dla polskich kibiców miłą wiadomością było szóste miejsce Roberta Kubicy i Macieja Szczepaniaka.
Zobacz także:
RAJDY
RAJD ARGENTYNY 2014
Nasza załoga w Fordzie Fiesta RS WRC w Rally Argentina musiała jednak do końca rywalizować o tak wysoka pozycję – Elfyn Evansi Daniel Barritt byli mocni. Ale nie tak mocni jak Polacy, którzy na ostatnim odcinku specjalnym postawili kropkę nad “i”…
A oto co mówili na mecie:
Robert Kubica: To były trzy, praktycznie cztery dni ostrej jazdy, jeśli chodzi o oesy i warunki, ale zakończyły się dla nas pozytywnie. Rajd Argentyny można uznać za udany. Nie zmieniłem za bardzo strategii. Zmieniłem pewne rzeczy, jeśli chodzi o opis. Chodziło o dostosowanie i oszukanie moich nawyków wyścigowych. Udało się!
Jari-Matti Latvala: Jestem naturalnie niezwykle szczęśliwy, że wygrałem Rajd Argentyny. Już od dawna żaden Fin nie wygrał tego rajdu. Pojedynek z Sébastienem Ogierem i Julienem Ingrassią był wspaniały. Mój pilot Miikka Anttila ma wielki wkład w nasz sukces, bo jego uwagi prowadziły nas bezpiecznie przez odcinki specjalne, które miejscami były ekstremalnie trudne. W ostatnich tygodniach i miesiącach przeanalizowaliśmy wiele rzeczy i popracowaliśmy nad nimi, co – jak widać – opłaciło się. Bardzo dziękuję całemu zespołowi Volkswagena, bo nasze Polo zawsze było perfekcyjnie przygotowanie i do końca wytrzymało trudne warunki. Dla mnie osobiście to zwycięstwo znaczy bardzo dużo, bo wygraliśmy ten rajd po zaciętej walce i pokazaliśmy, że cały czas liczymy się w Mistrzostwach Świata.
Sébastien Ogier: Tegoroczny Rajd Argentyny przyniósł najtrudniejsze warunki, z jakimi od dawna miałem do czynienia. Trasa była niezwykle wymagająca dla kierowców i samochodów, dlatego jestem absolutnie zadowolony z drugiego miejsca. Gratulacje dla Jari-Mattiego, który pojechał bardzo dobrze i zasłużył na zwycięstwo. Cieszę, że ludzie zauważą, że wcale nie jest tak łatwo zwyciężać, jak się czasem wydaje. Julien i ja przez cały weekend dawaliśmy z siebie wszystko, ale szczególnie pod koniec trasa była tak śliska i błotnista, że w zasadzie tylko walczyliśmy o to, aby dojechać do mety. Szczególnie pokonanie „El Condor” było prawdziwym wyzwaniem. Ale zawsze jest to niesamowite wrażenie, gdy wzdłuż odcinka specjalnego kibicuje nam tylu entuzjastycznie nastawionych fanów. Cieszę się na przyszły rok i będę bardzo się starał, aby znaleźć się na najwyższym stopniu podium.
Kris Meeke: Bardzo mi zależało na dobrym wyniku w Rajdzie Argentyny. Ogromnie się starałem jechać z maksymalną precyzją, by nie podejmować nawet pozornie niewielkiego ryzyka. Wiedziałem, jaką mam przewagę i wykorzystywałem z niej każdą sekundę, by jak najbardziej zwiększyć prawdopodobieństwo pomyślnego dotarcia do mety. Rywalizacja była trudna, ale wynik uważam za fantastyczny! Dedykuję go wszystkim członkom mojego zespołu. Wierzyliście we mnie, a ja byłem wam winien ten sukces!
Andreas Mikkelsen: Jeszcze nigdy nie cieszyłem się tak bardzo z czwartego miejsca. Po tym, jak w piątek z powodu małego problemu technicznego nie mogliśmy ukończyć ostatniego odcinka specjalnego i zaliczyliśmy pięć karnych minut, potem przez cały czas robiliśmy wszystko, aby to nadrobić. Więcej po prostu się nie dało i jestem bardzo zadowolony z naszego wyniku. Sobotę ukończyliśmy na czwartym miejscu, wyżej nawet, niż się spodziewaliśmy, więc w niedzielę mogliśmy jechać trochę ostrożniej. Dużo błota, gęsta mgła – ostatnie odcinki specjalne były prawdziwym wyzwaniem. Ale po raz kolejny nadrobiliśmy dużo czasu i do trzeciego miejsca zabrakło nam niewiele. Ogólnie mówiąc, jestem bardziej niż zadowolony.
Mads Østberg: Wczoraj, na trasie przedostatniego odcinka specjalnego, wracająca kierownica uderzyła mnie mocno w prawą rękę. Dzisiaj próbowaliśmy kontynuować jazdę pomimo poważnej kontuzji, jaką odniosłem. Niestety, w pewnej chwili ból ręki stał się nie do zniesienia, a jazda z użyciem tylko lewicy do prowadzenia samochodu – zanadto niebezpieczna. Upieranie się przy pozostaniu na trasie byłoby w tej sytuacji nierozsądne. Omówiliśmy to z zespołem i wspólnie podjęliśmy decyzję, że po pierwszym przejeździe odcinka El Condor przerwiemy nasz udział w rajdzie.
Jost Capito, Dyrektor Volkswagen Motorsport: Po prostu doskonale. Mieliśmy na ten rajd ambitne plany. Ale ostatecznie wynik przekroczył nasze oczekiwania. Pierwsze, drugie i czwarte miejsce to dotychczas największy sukces Volkswagena w Rajdowych MŚ. Ale to, co patrząc na wynik mogłoby się wydawać prostą sprawą, w rzeczywistości było ciężka pracą. Kierowcy i piloci, wszyscy bez wyjątku, pojechali fantastycznie i w każdej chwili mogli liczyć na to, że ich Polo R WRC opuszczą serwis w doskonałym stanie. Szczególnie cieszy mnie zwycięstwo Jari-Matti Latvali. Ten sukces świadczy o sile jego charakteru, bo w końcu Sébastien Ogier w pełni zasłużenie jest aktualnym mistrzem świata. A jeżeli chodzi o Andreasa Mikkelsena, to myślę, że podpisaliśmy kontrakt z kierowcą, do którego będzie należała przyszłość. W sumie to od dawna o tym wiedzieliśmy, ale ten rajd – najlepszy rajd na szutrze w jego karierze – utwierdził nas w tym przekonaniu.
Marek Nawarecki, zastępca szefa zespołu Citroën Racing: „Rajd ten okazał się szczególnie skomplikowany. Kris w formacie Rajdowych Mistrzostw Świata walczył w Argentynie po raz pierwszy. Nauczył się trasy odcinków specjalnych, zrobił dobre notatki i znalazł na trasie właściwy rytm jazdy. Od chwili, gdy wysunął się na trzecią pozycję, umiejętnie utrzymywał się na niej, czego efektem jest zajęte na mecie miejsce na podium. Odnośnie Madsa, pierwsze badania lekarskie wskazują na to, że kontuzja ręki nie jest zbyt poważna. Okres pozostający do Rajdu Sardynii wykorzysta on na jej wyleczenie i wszystko wskazuje na to, że będzie mógł wystartować w tej rundzie. Celem zespołu jest wystawienie we Włoszech dwóch załóg fabrycznych z zadaniem regularnej, skutecznej jazdy, która przyniesie kolejne punkty za wysokie miejsca w czołówce.