Rywalizacja w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Europy wchodzi w decydującą fazę. Do końca sezonu pozostały już tylko dwie eliminację. Najbliższa z nich – 46. Antibes Rally Côte d’Azur dostarczy nam emocji już w najbliższy weekend. W rozpoczynającym się dzisiaj (piątek) rajdzie nie zabraknie także Macieja Oleksowicza i Andrzeja Obrębowskiego – załogi zespołu Castrol TRW Motointegrator.
Bazę rajdu zlokalizowano w samym sercu miasteczka Juan-les-Pins, zaledwie kilka kilometrów na południowy zachód od miasta Antibes. Jak przystało na miejscowości zlokalizowane między Niceą i Cannes są to znane i bardzo popularne kurorty. Zwłaszcza wśród tych, których stać na wizyty w licznych kasynach i klubach nocnych. Antibes znane jest z muzeum twórczości Pabla Picassa. Z kolei Juan-les-Pins słynie z lipcowego festiwalu jazzowego.
Maciej Oleksowicz: Jesteśmy już w komplecie na Lazurowym Wybrzeżu. W przeciwieństwie do poprzedniego roku, przywitała nas piękna pogoda. Jest słonecznie, na termometrach ponad 20 stopni, ciepło jest nawet wysoko w górach. Jesień jeszcze nie zawitała w tej części Francji, więc nadal jest tu sporo, miłej dla oka, zieleni. Nie ma już śladu po naszych przygodach w Rajdzie Polski – mechanicy odbudowali i przygotowali samochód. Jesteśmy już po zapoznaniu, czwartek poświęciliśmy na intensywne testy, by jak najlepiej ustawić auto na kręte, asfaltowe trasy.
Francuska eliminacja ERC gości w kalendarzu mistrzostw od 1972 r. Wśród poprzednich zwycięzców tej imprezy są między innymi takie nazwiska jak Loeb, Bouffier, Basso, Travaglia czy Betti. Ciekawostką jest fakt, że w zeszłym roku z powodzeniem rywalizował tu Robert Kubica zajmując świetne, trzecie miejsce. Trasa rajdu liczy sobie w sumie 922 km, z czego niemal 260 przypada na 14 odcinków specjalnych. OOS-y wiodą krętymi, górskimi drogami na północ od Antibes.
Maciej Oleksowicz: Odcinki są przepiękne, znamy je z zeszłego roku, bowiem trasa jest taka sama. Czekają nas tysiące zakrętów, mnóstwo widowiskowych nawrotów. Wśród odcinków, które przejedziemy są oesy znane z Rajdu Monte Carlo, w tym słynne Col de Turini. Próby są bardzo kręte, ale przyczepne i dość równe. Największe wrażenie robią duże zmiany wysokości i gigantyczne przepaście, które widać przez boczne szyby.
Zawodnicy rozpoczną zmagania w piątek wieczorem. Start do pierwszego z odcinków (Levens – Duranus – St Jean la Rivière – 11,97 km) odbędzie się o 19:12. Tego dnia załogi przejadą jeszcze jeden odcinek – niespełna 14-kilometrową próbę Villars – Massoins – Tournefort. W sobotę do rozegrania jest 6 prób o łącznej długości 112,26 km. 6 niedzielnych odcinków ma w sumie 122,1 km.
Lista startowa rajdu liczy sobie 54 załogi, z czego 10 wystartuje w samochodach klasy S2000. Wśród zgłoszonych są konkurenci Macieja Oleksowicza w ERC – Rossetti, Tlustak i Betti.
Maciej Oleksowicz: Jesteśmy gotowi do rajdu, chcemy być jak najwyżej w generalce, ale mamy świadomość, że naszym celem są przede wszystkim punkty w klasyfikacji ERC potrzebne by powrócić na podium tej rywalizacji.
Aktualna, nieoficjalna klasyfikacja Mistrzostw Europy po dziewięciu eliminacjach:
1. Luca Rossetti (Włochy) – 209 pkt.;
2. Luca Betti (Włochy) – 188 pkt.;
3. Antonin Tlustak (Czechy) – 129 pkt.;
4. Michał Sołowow (Polska) – 115 pkt.;
5. Maciej Oleksowicz (Polska) – 113 pkt.;
6. Szymon Ruta (Polska) – 97 pkt.;
7. Dimitar Iliev (Bułgaria) – 46 pkt.;
8. Renato Travaglia (Włochy) – 35 pkt.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.