Historycznym sukcesem zakończył się Rajd Akropolu, runda Mistrzostw Europy FIA ERC dla polskich załóg. Aż cztery z nich znalazły się w pierwszej dziesiątce końcowej klasyfikacji generalnej.
Najwyżej, na piątym miejscu znaleźli się Wojciech Chuchała i Daniel Dymurski (Subaru Impreza STi), którzy jednocześnie wygrali klasę ERC2.
Zobacz także:
KAJETANOWICZ W MISTRZOSTWACH EUROPY
Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot (Ford Fiesta R5) zajęli szóste, Tomasz Kasperczyk i Damian Syty (Ford Fiesta R5) – siódme miejsce. Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran pokazali mistrzowska klasę: wygrali dziś pięć z sześciu odcinków specjalnych (raz byli drudzy) i awansowali na ósme miejsce w “generalce”, zdobywając tez punkty za najlepszy wynik drugiego dnia rajdu.
Zwycięstwo w zawodach odnieśli Ralfs Sirmacis i Arturs Šimins (Škoda Fabia R5). Alexey Lukyanuk i Roman Kapustin (Ford Fiesta R5), groźni rywale kierowcy Automobilklubu Polski do tytułu zmagali się z awariami samochodu samochodu i ostatecznie spadli z drugiego na dziesiąte miejsce ze strata ponad 20 minut.
A oto jak przebiegała rywalizacja podczas drugiego etapu.
Wczorajsze niefortunne dachowanie kosztowało Kajetanowicza i Barana wiele cennych minut, ale nie pozbawiło ich woli walki. Reprezentanci LOTOS Rally Team postawili wszystko na jedną kartę i narzucili szybkie tempo, wygrywając trzy próby pierwszej pętli dzisiejszego dnia: Eleftherohori (17,87 km), Rengini (11,61 km) oraz najdłuższy w rajdzie, bardzo dziurawy odcinek Elatia – Karya (liczący niemal 34 kilometry).
Kajetan Kajetanowicz: Fortuna kołem się toczy. My robimy swoje i ciśniemy bardzo mocno. Nasi główni rywale mają problemy – stracili jeszcze więcej czasu niż my wczoraj. Staramy się wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Na odcinkach mamy mnóstwo do zrobienia. A gdy tak ciężko pracujesz, to naprawdę nie jest łatwo utrzymać koncentrację. Zwłaszcza na tym długim odcinku. Ma prawie 34 kilometry, a ostatnia partia zakręt w zakręt, bardzo ciasna. To szalenie trudny i wymagający oes dla kierowcy, Jarek ma dużo do „gadania”, a dla mnie to oznacza dużo informacji do przetwarzania. Powiem wam, że kojarzyłem jeden zakręt, który był pod koniec odcinka. Czekałem na niego, kiedy on się pojawi. Jak dojechaliśmy, to już wiedziałem – OK, jeszcze mamy… 5 km do mety. To naprawdę bardzo wymagający rajd, ale cieszymy się każdym odcinkiem.
Wojtek Chuchała i Daniel Dymurski bez przygód pokonali pierwszą niedzielną pętlę. Prowadząca w ERC 2 załoga Subaru Poland Rally Team była najszybsza na dwóch z trzech odcinków specjalnych i jej przewaga wzrosła z 28.7 sek do 1.17,4 min.
Wojciech Chuchała (Automobilklub Polski): Wszystko idzie zgodnie z planem. Mamy ciągle na uwadze fakt, że jest to rajd na przetrwanie. Naszym celem nie jest tu wygrywanie wszystkich odcinków i atak, tylko dobre, bezpieczne tempo. Tutaj na każdym zakręcie może na nas czekać duży kamień, głaz czy inna przeszkoda. Odcinki są bardzo nierówne i wymagające dla samochodu, a i my na metach prób czujemy zmęczenie. Wszystko idzie po naszej myśli i jesteśmy szczęśliwi z dotychczasowego przebiegu rajdu.
Daniel Dymurski: Na drugim dzisiejszym odcinku był „watersplash” i było w nim trochę więcej wody niż się spodziewaliśmy. Pierwsza fala wzięła mnie z zaskoczenia, polała się przez wlot powietrza na dachu prosto na moje notatki. Musiałem je zasłonić, żeby kolejne krople mi go nie brudziły. 33-kilometrowy odcinek nam daje w kość i nawet jak zerkam czasem okiem na liczbę kilometrów pozostałą do jego mety, to robi to wrażenie. Trzeba na nim stale utrzymywać koncentrację, żeby mieć dobre wyczucie i jechać bezpiecznie.
Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot oraz Tomasz Kasperczyk i Damian Syty jechali bardzo dobrze. Łukasz Pieniążek i Przemysław Mazur (Opel Adam R2) do rywalizacji po wczorajszej awarii auta dziś nie przystąpili.
Druga pętla przyniosła nadal zacięta rywalizację. Pecha mieli Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot, którzy na ostatnim odcinku specjalnym przebili oponę, tracąc piąte miejsce w klasyfikacji na rzecz Wojciecha Chuchały i Daniela Dymurskiego. Kajetanowicz i Baran z ponad 40-sekundową przewagą zwyciężyli w klasyfikacji drugiego etapu Rajdu Akropolu, zdobywając za to 7 bonusowych punktów. Ostatecznie w Grecji wywalczyli 11 “oczek: i powiększyli swoją przewagę w klasyfikacji Mistrzostw Europy do 25 punktów.
POWIEDZIELI NA MECIE
Kajetan Kajetanowicz: Wczoraj, po pierwszym odcinku specjalnym, byliśmy w piekle. Teraz czujemy się, jakbyśmy byli w niebie. To była wielka próba charakterów. Myślę, że zrobiliśmy to dla naszych rodzin, dla całego zespołu i sponsorów, dla kibiców. Sądzę, że nam wszystkim się to należało. Nie było łatwo podnieść się po dużej stracie. Walczyliśmy do końca i jesteśmy z siebie dumni, bo daliśmy dobre widowisko na trasach wykorzystywanych podczas rund WRC. To sprawia, że jestem spełniony. Kocham rajdy, ponieważ mogę walczyć do ostatniego metra, bo dają mi dużo emocji i szansę sprawdzać się w niecodziennych sytuacjach.
Jarek Baran: No cóż, po z górą sześćdziesięciu niemal perfekcyjnie przejechanych wspólnie rajdach, statystyka dała o sobie znać. Im dłużej buduje się dobrą passę, tym większe staje się prawdopodobieństwo, że coś się w końcu wydarzy. Ale takie doświadczenie uczy także czegoś ważnego. Walcząc o punkty dawno nie jechaliśmy takim tempem, a na tak wymagającym rajdzie jak Akropol, to oznacza naprawdę silne wrażenia. Ogromne podziękowania dla Kibiców, bo ich doping dodawał nam sił.
Tomasz Kasperczyk: Rajd jak najbardziej zaliczamy do udanych, kończymy go na 7. miejscu w generalce. W pierwszej dziesiątce są cztery polskie załogi, wszystkim warto pogratulować dobrego występu. Wielka szkoda pierwszego oesu, gdzie zanotowaliśmy sporą stratę, którą potem trzeba było odrabiać. Od drugiego oesu złapałem rytm i konsekwentnie przyspieszaliśmy. Na trasie było sporo roboty do wykonania, Trasa jest kręta, techniczna, wchodzi się z jednego zakrętu w drugi. Nie jest to super szybki rajd, jednak bardzo łatwo popełnić kosztowny błąd. Na ostatnim sobotnim odcinku spadł deszcz – tutaj jest specyficzny rodzaj szutru, który w połączeniu z deszczem tworzy warstwę śliskiej gliny, a my jechaliśmy ten oes na twardych oponach. Z niedzielnego etapu na pewno na długo zapamiętam najdłuższy, ponad 33-kilometrowy odcinek, przejechanie go płynnie i z zachowaniem pełnej koncentracji było sporym wyzwaniem. Rajd Akropolu to kolejne bezcenne doświadczenie, myślę, że jesteśmy o krok bliżej w rajdowej nauce.
Damian Syty: To był bardzo dobry weekend. Najtrudniejsze w Rajdzie Akropolu jest ustrzeżenie się błędów, co udało się nam zrealizować, choć nie było proste – na linii jazdy samochodu znajduje się mnóstwo kamieni, które mogą zakończyć ściganie. Patrząc po średnich prędkościach nie jest to szybki rajd, jednak na oesach jest do wykonania mnóstwo pracy: z jednego zakrętu wchodzi się praktycznie w następny, jest sporo wspinania się pod górę, jest co robić od startu do mety. To trudna technicznie impreza, która dała nam kolejną porcję cennego doświadczenia.
WYNIKI ACROPOLIS RALLY 2016
1. Ralfs Sirmacis i Arturs Šimins (Škoda Fabia R5) – 2:53.12,5 godz.;
2.. Lambros Athanassoulas i Elias Panagiotounis (Škoda Fabia R5) – strata 2.42,3 min.;
3. Jaromír Tarabus i Daniel Trunkát (Škoda Fabia R5) – 2.42,4 min.;
4.. Raul Jeets i Andrus Toom (Škoda Fabia R5) – 5.51,9 min.;
5.. Wojciech Chuchała i Daniel Dymurski (Subaru Impreza STi) – 8.29,9 min.;
6. Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot (Ford Fiesta R5) – 2.13,4 min.;
7. Tomasz Kasperczyk i Damian Syty (Ford Fiesta R5) – 10.40,4 min.;
8. Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran (Ford Fiesta R5) – 13.58,1 min.
9. Jose Luis Jacquet Rios i Hernan Vargas Peña (Mitsubishi Lancer Evo X) – 20.09,6 min.;
10. Alexey Lukyanuk i Roman Kapustin (Ford Fiesta R5) – 20.15,5 min.
KLASYFIKACJA MISTRZOSTW EUROPY PO 3. RUNDACH
Kierowcy FIA ERC
1. Kajetan Kajetanowicz – 71 pkt.;
2. Aleksiej Łukjaniuk – 46 pkt.;
3. Craig Breen – 38 pkt.;
4. Ralfs Sirmacis – 37 pkt.;
5. Jaromir Tarabus – 28 pkt.;
6. Lambros Athanassoulas – 27 pkt.;
7. Luis Monzon Artilles – 25 pkt.;
8. Wojciech Chuchała – 24 pkt.;
9. Alastair Fisher – 23 pkt.;
10. Yonaton Perez Suarez – 20 pkt.
Kierowcy FIA ERC2
1. Wojciech Chuchała – 117 pkt.;
2. Giacomo Scattolon – 67 pkt.;
3. Tibor Erdi – 40 pkt.;
4. Peter Ranga – 35 pkt.;
5. Juan Carlos A Alonso – 31 pkt.;
6. Jose Luis Rios – 29 pkt.
Kierowcy ERC3
1. Łukasz Pieniążek – 44 pkt.;
2. Łukasz Habaj – 39 pkt.;
3. Chris Ingram – 29 pkt.