RAJD ABU DHABI 2012: KUBA NIE DAŁ RADY (5. ETAP)

Kuba Przygoński, motocyklista Orlen Team i Automobilklubu Polski, odnotował trzeci czas na ostatnim, 287-kilometrowym etapie Abu Dhabi Desert Challenge. Kuba zmniejszył tym samym stratę do wyprzedzających go konkurentów.

Pomimo dobrego wyniku, polski motocyklista pozostał na szóstej pozycji w klasyfikacji Mistrzostw Świata. Marek Dąbrowski był dziś najszybszy w klasie Open, którą zdecydowanie wygrał.

W pełni piaszczysty etap, z metą w Abu Dhabi, wygrał Hiszpan Marc Coma, jako drugi linię mety przekroczył jego rodak Joan Barreda-Bort.

Kuba Przygoński, na trasę ostatniego odcinka specjalnego, wyjechał z zamiarem gonienia rywali. Liczył, że może uda mu się awansować na podium zawodów. Pojechał znakomicie, finalnie tracąc tylko 9.23 minuty do lidera. Nie wystarczyło to jednak do zniwelowania straty do wąsko rozstawionej czołówki i Polak został sklasyfikowany na szóstym miejscu w Mistrzostwach Świata.

Dla Kuby Przygońskiego Abu Dhabi Desert Challenge był w zasadzie pierwszym tegorocznym startem. Młody Polak był zmuszony wycofać się z rajdu Dakar na trzecim etapie, na skutek awarii motocykla. Już w pierwszej eliminacji Mistrzostw Świata pokazał jednak, że nawiązuje walkę ze światową czołówką, która jest znacznie bardziej rozjeżdżona i ma na swoim koncie przejechane 10 tysięcy kilometrów OS-owych więcej.

– Ostatni etap był bardzo szybki, jechaliśmy ponad 160 km/h w terenie. Na trasie dodatkowo stały stada wielbłądów i musiałem uważać by ich nie uderzyć. Goniłem swoich konkurentów. Uzyskałem dobre tempo, niestety nie udało mi się przesunąć w klasyfikacji generalnej. Jestem zadowolony ze swojej prędkości, trzymam się najszybszych zawodników świata, . Wszyscy się mocno zmęczyliśmy tempem tej rywalizacji. Teraz muszę zregenerować siły, bo już 17 kwietnia zaczynamy kolejną eliminację w Katarze – powiedział Kuba Przygoński.

Marek Dąbrowski do etapu przystępował świadomy swojej miażdżącej przewagi, jaką wypracował nad Australijczykiem Troyem O’Connorem – kolejnym zawodnikiem w klasyfikacji Open Trophy. Polak utrzymywał przez cały etap rewelacyjne tempo. Dodatkowo, na trasie odcinka specjalnego, pomógł Australijczykowi, który uległ wypadkowi. Marek był najszybszy w swojej klasie i to właśnie do niego wędruje komplet punktów za zwycięstwo w rajdzie.

– Rano jechało mi się bardzo dobrze i cały czas wyprzedzałem zawodników. Po tankowaniu trochę zwolniłem, chciałem za wszelką cenę wygrać klasę Open. Dodatkowo mój rywal O’Connor miał wypadek na trasie. Zobaczyłem, że jego motocykl był daleko poza trasą, natomiast zawodnik leżał na środku szlaku, po którym wszyscy jechali. Musiałem się zatrzymać i pozbierać konkurenta. Kilku zawodników mnie wówczas wyprzedziło, ale najważniejsze, że O’Connorowi udało się dojechać do mety – powiedział Marek Dąbrowski.

Więcej informacji: www.orlenteam.pl

WYNIKI

Etap 5. Abu Dhabi Desert Challenge, klasyfikacja Mistrzostw Świata
1. Marc Coma (KTM 450) -3:07.55 godz.;
2. Joan Barreda-Bort (Husqvarna TE 449 RR) – strata 2.59 min.;
3. Kuba Przygoński (KTM 450) – 9.23 min,;
4. Paulo Goncalves (Husqvarna TE 449 RR) – 11.59 min.;
5. Alessandro Botturi (KTM 450) – 12.50 min.;
6. Ruben Faria (KTM 450) – 13.43 min.;
7. Jordi Viladoms (KTM 450) – 14.49 min.;
8. Helder Rodrigues (Yamaha 450 YZF) – 15.58 min.;
9. Sean Gaugain (Honda CRF 450X) – 16.01 min.;
10. Matthew Fish (KTM 450 EXC) – 16.33 min.

Klasyfikacja Open Trophy
1. Marek Dąbrowski (KTM 505) – 3:47.02 godz.;
2. Troy O’Connor ( KTM 530 EXC) – strata 15.37 min.

Klasyfikacja końcowa Mistrzostwa Świata FIM: 1. Coma – 20:33.35 godz.; 2. Barreda – strata 9.33 min.; 3. Goncalves – 20.24 min.; 4. Faria – 23.03 min.; 5. Viladoms – 27.25 min.; 6. Przygoński – 29.45 min.; 7. Gaugain – 50.33 min.; 8. Fish – 59.32 min.; 9. Rodrigues – 59.32 min.; 10. Botturi – 24:19.13 min.

Klasyfikacja końcowa Open Trophy: 1. Dąbrowski – 24:00.39 godz.; 2. O’Connor – strata 1:49.07 godz.