PRZYGOTUJ AUTO NA WEEKENDOWE WYJAZDY (PORADY)

Shell_gr1

Wraz z nadejściem wiosny rozpoczyna się okres weekendowych wyjazdów za miasto. By mieć pewność, że bezpiecznie i komfortowo dotrzemy na miejsce, warto już teraz zatroszczyć się o samochód.

Piszemy o tym systematycznie, bowiem uważamy, że nigdy nie jest za dużo – od tego może zależeć nasze zdrowie czy nawet życie. Więc nawet jeśli wydaje nam się, że wszystko już wiemy – warto posłuchać co mają inni do powiedzenia: z zasady tak jest, że możemy jednak dowiedzieć się czegoś nowego…


Zobacz także:

ROZMAITOŚCI


 

Od czego zacząć przygotowanie auta do drogi? Lista rzeczy, które powinniśmy sprawdzić w naszym samochodzie jest całkiem spora. Część z nich możemy skontrolować samodzielnie, w przypadku innych warto wybrać się do profesjonalnego warsztatu.

Wiosenne porządki czas zacząć!

Jazda czystym i wysprzątanym autem jest zdecydowanie bardziej przyjemna, dlatego możemy zacząć od porządków. Warto pozbyć się kurzu na desce rozdzielczej oraz zawilgoconych dywaników, które stanowią potencjalne siedlisko grzybów, podobnie jak niewymieniany filtr w klimatyzacji. Kolejny punkt na liście porządków to szyby – brudne i zatłuszczone będą nie tylko ograniczały widoczność, ale i szybciej zaparują. Całość porządków można zrealizować samodzielnie lub oddać auto na myjnię ręczną.

Robiąc porządki w samochodzie nie zapominajmy o bagażniku. Poza wyrzucaniem niepotrzebnych rzeczy koniecznie sprawdźmy, czy mamy apteczkę, trójkąt ostrzegawczy, kamizelki odblaskowe, linkę holowniczą i gaśnicę oraz sprawne koło zapasowe lub zestaw naprawczy. A skoro już mowa o kołach, to pamiętajmy o regularnym sprawdzaniu ciśnienia w oponach i kontroli ewentualnych uszkodzeń ogumienia, które powinny stać się nawykiem. Podobnie jak weryfikacja stanu felg, ponieważ szkodzą im zarówno nierówności na drodze, jak i nieuwaga podczas prowadzenia, na przykład zbyt szybki wjazd na krawężnik.

Zaglądamy pod maskę

Po porządkach czas na podniesienie maski i kontrolę najważniejszych płynów eksploatacyjnych: chłodniczego i hamulcowego. Warto też dobrać odpowiedni do sezonu płyn do spryskiwaczy oraz regularnie kontrolować jego poziom, bo przy kapryśnej, wiosennej aurze jego zużycie może być większe.

Punkt, którego nie wolno nam pominąć to kontrola poziomu oleju silnikowego – to prosty zabieg, o którym wielu kierowców zapomina. By prawidłowo sprawdzić jego poziom trzeba ustawić samochód na równym podłożu. Po kilku minutach od wyłączenia silnika należy wyjąć bagnet olejowy, przetrzeć szmatką lub chusteczką a następnie włożyć z powrotem na miejsce.

Po ponownym wyjęciu olej powinien zostawić na bagnecie ślad wskazujący aktualny poziom. Co ważne niekorzystny jest zarówno nadmiar, jak i niedobór oleju. Szybko pojawiające się ubytki oleju, szczególnie jeśli nie pokonujemy znacznych odległości z dużą prędkością, mogą świadczyć o problemie. Podobnie nagle rosnący poziom oleju, który oznacza, że dostały się do niego spore ilości paliwa lub co gorsze płyn chłodniczy.

Kierowcy starszych aut muszą także sprawdzić, czy nie ma śladów wycieku oleju. Jeśli zauważymy wyciek, to jeszcze przed wyjazdem powinniśmy jak najszybciej odstawić samochód do warsztatu. Jeśli natomiast zauważymy, że poziom oleju zbliża się do dolnej granicy lub jest poniżej normy to należy go niezwłocznie uzupełnić. Przy doborze odpowiedniego oleju do silnika należy kierować się zaleceniami producenta, warto też sięgnąć po olej najwyższej jakości.

– Obecnie kierowcy mogą wybierać z całej gamy różnorodnych produktów. Warto jednak sięgnąć po oleje silnikowe Shell Helix wyprodukowane na bazie gazu ziemnego w Technologii Shell PurePlus. Pozwala ona na otrzymanie krystalicznie czystej bazy olejowej, pozbawionej wszelkich zanieczyszczeń znajdujących się w ropie naftowej, gwarantując tym samym utrzymanie najwyższych parametrów eksploatacyjnych silnika – komentuje Cezary Wyszecki, ekspert techniczny Shell Polska.

Oczywiście “bliska koszula ciału”, ale najważniejsze jest to, aby olej w naszym silniku był zgodny z parametrami wyznaczonymi przez producenta auta i zasadami eksploatacji…

Nawet jeśli nasza wiosenna kontrola wykazała, że wszystko jest w normie, nie zapominajmy, że i tak warto jest zabrać ze sobą butelkę oleju na dolewkę. Wezwanie pomocy drogowej na pewno kosztuje dużo więcej. Jeśli więc okaże się, że podczas jazdy zapaliła się czerwona lampka ostrzegawcza, po krótkim postoju i wystudzeniu silnika, mając zapas, będziemy mogli uzupełnić poziom oleju i bezstresowo kontynuować podróż.

O czym jeszcze warto pamiętać? Dobry plan podróży, mapa lub GPS oraz naładowany telefon, podobnie jak dobre towarzystwo zawsze przydadzą się podczas weekendowych wyjazdów…