Przed zespołem GK Forge Rally Team jeszcze dwa bardzo ważne starty. Już w ten weekend Jarosław i Marcin Szeja pojawią się w Czechach w 12. Praskim Rallysprincie.
Tydzień później również w Warszawie, na 54. Rajdzie Barbórka. Obie te imprezy łączy nie tylko podobna charakterystyka i bardzo mocna stawka zawodników, ale również fakt, że symbolicznie zamykają sezon motorsportu, odpowiednio w Czechach i w Polsce.
Zobacz także:
Dla braci Szeja będzie to drugi wspólny start w Pradze, a jednocześnie ostatnia okazja w tym sezonie, żeby pojawić się przed czeskimi kibicami. Tegoroczna edycja liczy blisko 40 km rywalizacji, podzielonej na 5 odcinków specjalnych. Lista zgłoszeń, jak co roku w Pradze jest imponująca – ponad 60 zgłoszeń, a w tym prawie 40 samochodów z napędem na cztery koła (10 rajdówek klasy WRC i 11 samochodów R5 i 7 grupy N).
Jarosław Szeja (Automobilklub Polski – Subaru Impreza STI): Jesteśmy już w Pradze, gotowi do kolejnego startu. Czeka nas bardzo intensywny grudzień, ale cieszę się, że możemy jeszcze na koniec roku wsiąść do rajdówki i spotkać się z kibicami w Czechach i w Polsce. Jest to dla naszego zespołu ważna impreza, bo to właśnie tutaj rozpoczęła się nasza przygoda z Subaru. Dlatego trudno o lepsze zakończenie, tak bardzo udanego dla nas sezonu w Czechach. Załóg jest sześćdziesiąt i wszyscy w tym gronie to szybcy i doświadczeni zawodnicy. Do Pragi tradycyjnie przyjechała bardzo silna stawka i czołowi kierowcy, w mocnych samochodach, więc na kibiców czeka piękne sportowe widowisko. Rywalizacja będzie zacięta, ale teraz mamy ze sobą ogromny bagaż doświadczeń, z tych dwóch sezonów, więc postaramy się wywieźć stąd dobry wynik. Dziękuje naszym partnerom za zaangażowanie się w ten start. W Pradze wspierają nas: GK FORGE – obróbka plastyczna metali, Roto, Darma, Deco-Car, Eurogold, Minimax, Viralseed i Pokrycia Dachowe Pniok Sylwester, Motowizja oraz portal OX.PL. Zapraszam w imieniu całego zespołu na Praski Rallysprint. Trzymajcie kciuki!
Marcin Szeja: Będzie to dla mnie trzeci start w tej imprezie. Poprzednie edycje wspominam bardzo pozytywnie, więc chętnie tu wracam, ponownie z Jarkiem za kierownicą. To bardzo specyficzna impreza – nie ma dojazdówek, książki i karty drogowej, a jeździmy na odcinkach w formie okrążeni, gdzie często załogi się doganiają i dochodzi do bezpośredniej walki. Pod wieloma względami bardziej przypomina wyścig. Fajne jest to, że przede wszystkim skupiamy się tutaj na jeździe. Dodatkowo wszystko razem z serwisem jest skupione w jednym miejscu, co jest dużą ciekawostką dla kibiców, których zawsze są tutaj tłumy. Wszystko to dopełnia szybka trasa i imponująca lista zgłoszeń, na której w tym roku jest prawie 40 topowych samochodów czteronapędowych. Wszystko to tworzy niesamowitą atmosferę. Oczywiście zależy nam na jak najlepszym wyniku, ale liczę na to, że przyjemność z rywalizacji też będzie ogromna. Będzie to dla nas również ważny trening przed startem w Warszawie. Tak się złożyło, że Barbórka będzie naszym jedynym występem w Polsce i przed polską publicznością w tym sezonie, więc traktujemy to priorytetowo.