Każdego roku w okresie wakacyjnym obfite opady deszczu podtapiają tysiące pojazdów na całym świecie. Niektóre z nich trafiają później na sprzedaż.
Czasem są odpowiednio oznakowane i wystawione w adekwatnej cenie. Niekiedy w wyniku działań nieuczciwych sprzedawców stają się „okazjami”. Czy warto kupować auta zalane wodą i co grozi nabywcy, jeśli kupi taki samochód nieświadomie?
Zobacz także:
BADANIE: CZY POLACY SA GOTOWI NA ZAKUP SAMOCHODÓW Z CHIN?
W Polsce takie masowe podtopienia zdarzają się rzadko, ale w innych częściach świata bywają plagą. A ponieważ na naszym rynku wtórnym udział aut importowanych jest bardzo duży, nie możemy przechodzić obojętnie obok tego problemu.
Zakup samochodu popowodziowego zazwyczaj nie jest mądrą inwestycją, ponieważ nawet po osuszeniu i przeglądzie trudno przewidzieć, jak pojazd będzie się sprawował w przyszłości.
Usterki popowodziowe ujawniają się nawet pół roku po „naprawie” samochodu. W zasadzie nie jest możliwe całkowite rozebranie, zweryfikowanie i osuszenie takiego auta. Najczęściej naprawia się to co widać, a resztę usterek eliminuje się już w trakcie dalszej eksploatacji. Nieuczciwi handlarze jeszcze mniej przykładają się do takich aut. W zasadzie ich praca ogranicza się do uruchomienia silnika, wyprania i osuszenia wnętrza oraz – jeśli da się to zrobić tanim kosztem – wyłączenia niepokojących kontrolek na desce rozdzielczej – powiedział Matas Buzelis, ekspert motoryzacyjny i szef działu komunikacji w carVertical.
Sprzedaż aut popowodziowych z ukrytymi wadami to podstawa nieuczciwego biznesu na całym świecie
Wiele samochodów uszkodzonych przez powódź trafia do Europy z USA. Ale auta popowodziowe wyjeżdżają na Wschód także z Francji, Niemiec, Włoch, czy Belgii. W zasadzie w każdym kraju mogą pojawić się auta podtopione – np. po zalaniu przejazdu pod wiaduktami czy tuneli.
Woda może uszkodzić układ elektryczny, silnik i różne elementy mechaniczne samochodu. Chociaż sprzedawcy mogą wysuszyć i naprawić samochód uszkodzony przez powódź, konsekwencje powodzi mogą ujawnić się nawet 6 miesięcy po zakupie samochodu – dodał Matas Buzelis.
Auta oferowane oficjalnie po powodzi są zazwyczaj znacznie tańsze od samochodów sprawnych. Nic dziwnego, że budzą zainteresowanie nieuczciwych handlarzy, ponieważ są to często samochody bezwypadkowe, z niskim przebiegiem, na których można dobrze zarobić. Warto się zatem zastanowić, jakie oznaki wskazują na to, że samochód był kiedyś zalany.
Nieprzyjemny zapach w kabinie – co to oznacza?
Jeśli samochód spędził długi czas w wodzie, niemal niemożliwe jest dokładne wyczyszczenie go tak, aby woda została usunięta z każdego zakamarka kabiny. Zapach pleśni w kabinie jest pierwszym sygnałem, że pojazd ma coś na sumieniu. Zapach ten będzie jeszcze bardziej intensywny po włączeniu klimatyzacji. Oczywiście nieuczciwi sprzedawcy robią wszystko, żeby to zatuszować i nie żałują na odświeżacze powietrza czy zawieszki zapachowe. Nadmiar takich gadżetów także bywa podejrzany.
Oznaki wilgoci: od reflektorów po bagażnik
Niezależnie od tego, jak skrupulatnie sprzedawcy starają się wysuszyć samochód, kilka obszarów może pozostać namokniętych. Warto pod tym kątem sprawdzić reflektory, tylne światła i cały bagażnik (także pod tapicerką, przy wnęce koła zapasowego). Przy odrobinie szczęścia znajdziemy tam ślady zalania. W błąd może nas natomiast wprowadzić stan tapicerki.
W autach uszkodzonych przez powódź dość często wymienia się tapicerkę – czasami nawet całe siedzenia. Jeśli kupujesz 10-letni samochód, a jego siedzenia wyglądają nieskazitelnie, to zawsze jest to niepokojący sygnał. W takich przypadkach należy zapytać sprzedawcę, dlaczego tak się stało – mówi Matas Buzelis.
Awarie układu elektrycznego są trudne do przewidzenia
Wszystkie samochody rdzewieją, zwłaszcza te używane w zimnym klimacie. Jednak pojazd uszkodzony przez powódź może korodować znacznie szybciej. Kupujący powinni zwrócić uwagę na zawiasy drzwi, śruby w kabinie, zatrzaski bagażnika, sprężyny siedzeń i schowki – obszary te mogą wykazywać oznaki korozji. Jeśli samochód został zanurzony w słonej wodzie, korozja będzie bardziej dotkliwa niż w przypadku samochodu, który został zalany wodą słodką.
Raport historii może wskazywać na uszkodzenia spowodowane powodzią
Przed podjęciem decyzji, czy wystawiony na sprzedaż model jest wart swojej ceny wywoławczej, warto sprawdzić jego historię. Kupujący powinni zwrócić uwagę na kraje, w których samochód był wcześniej eksploatowany i czy istnieje możliwość, że w którymś momencie znajdował się na zalanym obszarze. Raporty carVertical zawierają takie informacje dzięki nowej funkcji klęsk żywiołowych. Chociaż nie musi to oznaczać, że pojazd został zalany, może to wskazywać, że samochód mógł znajdować się na obszarze, który niedawno ucierpiał w wyniku powodzi. O fakcie tym można wspomnieć mechanikowi, aby mógł dokładniej sprawdzić go właśnie pod tym kątem.
Niektóre usterki spowodowane zalaniem mogą nie tylko pogarszać komfort jazdy czy ograniczać mobilność samochodu, ale także pogarszać bezpieczeństwo jazdy. Chodzi tu zarówno o działanie systemów kontroli trakcji, jak też np. układu poduszek powietrznych. Wszystko to jest oczywiście bardzo drogie w naprawach. Najlepiej jest po prostu unikać takich pojazdów, bez względu na to, jak dobrze wyglądają z zewnątrz – podsumował Matas Buzelis.