Grudzień to miesiąc, w którym, pomimo świątecznej gorączki, coraz częściej ze względów zdrowotnych zwracamy uwagę na problem zanieczyszczenia polskiego powietrza.
Jednak smog pokrywający polskie miasta stanowi zagrożenie nie tylko dla naszego zdrowia. Korki drogowe, będące jedną z głównych przyczyn zanieczyszczenia, powodują również miliardowe straty finansowe dla naszej gospodarki i polskich przedsiębiorców.
Zobacz także:
Według wyników badań TomTom Traffic Index 2017, Łódź jest najbardziej zakorkowanym miastem Europy, Warszawa zaś zajmuje 42. miejsce w niechlubnym rankingu wśród największych światowych metropolii. Łącznie, korki drogowe w tych dwóch miastach, generują ponad 3,5 miliarda złotych kosztów rocznie.
46 minut dziennie, czyli 178 godzin rocznie – tyle czasu tracą mieszkańcy stolicy województwa łódzkiego z powodu zakorkowanych dróg. Według raportu TomTom Traffic, osoby podróżujące po Łodzi muszą liczyć się z tym, że ich podróż wydłuży się o 51 proc., a podczas wieczornego szczytu nawet o 88 proc. To najwyższy wynik w Europie i piąty na świecie.
Choć wyniki prezentują się fatalnie, to sytuacja i tak uległa poprawie w stosunku do ubiegłego roku (o 3 punkty procentowe). Natomiast mieszkańcy Warszawy, wyruszając w drogę po mieście, mogą spodziewać się, że ich podróż przedłuży się o 37 proc. W korkach warszawiacy spędzają 41 minut dziennie, co daje 158 godzin w skali roku.
Uczucie irytacji kierowców i fatalne konsekwencje dla środowiska to tylko część negatywnych skutków zakorkowanych miast. Straty finansowe spowodowane tym zjawiskiem szacuje się na miliardy złotych. Ponad 1,2 miliona samochodów poruszających się po stolicy polski z godzin spędzonych w korkach generuje koszty na poziomie 2,6 miliarda złotych rocznie, za taką sumę można wybudować dwa Stadiony Narodowe.
Najbardziej zakorkowane miasto Europy, Łódź, ze swoimi 400 tys. pojazdów musi liczyć się ze stratami wynoszącymi aż 919 milionów złotych. Kogo najbardziej dotykają szkody spowodowane zakorkowaniem miast? Przede wszystkim polskich przedsiębiorców.
– Godziny spędzone w korku powodują ogromne koszty nie tylko dla branży transportowej i logistycznej, ale także dla wszystkich przedsiębiorców, którzy posiadają w swojej firmie samochody używane do podróży służbowych. Każda godzina spędzona za kółkiem w korku powoduje sytuację, w której nie tylko opóźnia się realizacja zadań, ale również pracownik nie może poświęcić czasu na bezpośrednią pracę z klientem. Rozwiązania telematyczne mogą pomóc firmom w przezwyciężeniu tych problemów. Wszystko dzięki stałemu monitoringowi natężenia ruchu, który pomaga w zaplanowaniu optymalnej trasy podróży, umożliwiającej ominięcie korków zarówno podczas podróży, jak i jeszcze przed wyruszeniem w drogę np. poprzez wsparcie odpowiedniego przydziału zadań do pojazdów uwzględniając aktualną sytuację drogową – komentuje Marek Kujawiński, Dyrektor Sprzedaży w TomTom Telematics.