Co najbardziej negatywnie wpływa na polską energetykę? Ogromnym problemem jest brak decyzyjności. Obecna polityka energetyczna to rozwiązania przyjęte jeszcze na początku dekady.
Do tej pory nie została zrewidowana. Projekt ten obejmuje czas do 2040 roku, a tymczasem dyskusja nad nim trwa już cztery lata.
Zobacz także:
Politycy nie potrafią sprawnie podejmować rozstrzygających decyzji w tym ważnym obszarze. Do dzisiaj nie wiadomo, czy powstanie elektrownia jądrowa. Nieznany jest także los energetyki odnawialnej. Wynik wyborów może wnieść jeszcze więcej niepewności.
– Strategia energetyczna istnieje tylko na papierze i może zmienić się z dnia na dzień w coś zupełnie nieoczekiwanego. Obecna sytuacja nie jest żadnym konkretnym sygnałem dla rynku. Inwestorzy wolą czekać lub umieszczać kapitał gdzieś indziej. Do tego teraz partia rządząca będzie musiała podzielić się fruktami wyborczymi z frakcjami wewnętrznymi, a być może także z koalicjantami z zewnątrz – np. w zamian za poparcie w Senacie. Oznacza to mniej stabilny niż w poprzedniej kadencji rząd, który będzie musiał dawać koncesję partnerom politycznym – a przez to niemożliwe będzie prowadzenie jednorodnej, zdecydowanej polityki. Czynniki zewnętrzne – jak zwiększające się ambicje unijnej polityki klimatycznej czy oczekiwania Komisji Europejskiej wobec przedstawienia strategii energetycznej Polski do końca roku – sprawią, że na rząd wywierana będzie jednak coraz większa presja w tym obszarze – powiedział serwisowi eNewsroom Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.
Fot.: inogy