Polaku Nie Jedź Na Zderzaku – pod takim hasłem ruszyła nowa kampania społeczna, która ma zwrócić uwagę kierowców na utrzymanie bezpiecznej odległości między pojazdami oraz zebrać pomysły na rozwiązanie problemu jazdy na tzw. ogonie.
Partnerem akcji jest Kuba Bielak – ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a jej organizatorem producent części samochodowych, między innymi marek Ferodo i Champion.
Zobacz także:
Kodeks Drogowy (art. 19.2) nakazuje kierującemu utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu. Jednak w praktyce osoba jeżdżąca na zderzaku pozostaje w Polsce bezkarna dopóki nie dojdzie do kolizji. Według statystyk Policji w 2016 roku zbyt mały odstęp między autami był powodem co piątego wypadku na polskich autostradach, a niebezpieczna odległość między autami przyczyniła się do ponad 2500 wypadków, w których śmierć poniosło 51 osób.
Kampania Polaku Nie Jedź Na Zderzaku ma nagłośnić ten często spotykany problem i poprzez konkurs z nagrodami zebrać pomysły na jego rozwiązanie. Na stronie akcji poza działem poradnikowym możemy zamówić bezpłatną wlepkę na zderzak lub sprawdzić refleks. Poznamy nie tylko własny czas reakcji za kółkiem, ale również odległość jaką pokonamy od momentu zauważenia przeszkody do naciśnięcia pedału hamulca, co działa na wyobraźnię.
– Nasze testy hamowania pokazują, że dobrej jakości klocki i tarcze hamulcowe potrafią skrócić drogę hamowania z prędkości 110 km/h nawet o ponad 40 metrów. Jednak perfekcyjnie hamujący samochód nie zwalnia z obowiązku myślenia na drodze. Jazda na zderzaku jest zawsze niebezpieczna. Nawet osoba z bardzo dobrym refleksem, zanim przy prędkości 100 km/h naciśnie hamulec, zbliży się o kilkanaście metrów do przeszkody. Przy jeździe na zderzaku szanse na uniknięcie kolizji są więc niewielkie – mówi Marcin Sochaczewski z Federal- Mogul Motorparts, jednego z największych na świecie producentów części motoryzacyjnych i organizatora kampanii.
Eksperci ds. bezpieczeństwa w ruchu drogowym podkreślają, że utrzymanie odpowiedniej odległości nie jest regułą uniwersalną, bo zależy od prędkości, warunków drogowych, widoczności, opon i innych zmiennych. Czym się zatem kierować?
– Jest kilka uniwersalnych zasad, które pozwalają określić bezpieczną odległość. Jedna z nich to reguła minimum 2 sekund. Jeżeli samochód jadący przed nami mija charakterystyczny punkt przy drodze – to może być drzewo lub latarnia – nasz przedni zderzak ma znaleźć się w tym samym punkcie po minimum 2 sekundach – mówi Kuba Bielak.
Kampania potrwa do lutego. W styczniu organizator zaprezentuje pomysły polskich kierowców na rozwiązanie problemu jazdy w zbyt bliskiej odległości. Autorzy najciekawszych propozycji w nagrodę otrzymają zaproszenie na kurs doskonalenia techniki jazdy, klocki hamulcowe oraz wycieraczki.