Wyniki badania „The Sharing Economy” przeprowadzonego przez PricewaterhouseCoopers wskazują, że zmienia się sposób myślenia o wartości, jaką niesie ze sobą własność.
81 proc. badanych przyznało, że bardziej opłaca się korzystać z dóbr niż posiadać je na własność.
Zobacz także:
Dla 43 proc. posiadanie produktu na własność jest niepotrzebnym ciężarem dla budżetu, a 57 proc. przyznało, że usługi oparte na dostępie do różnych zasobów są atrakcyjną alternatywę dla kupowania.
Ta zmiana podejścia do posiadania produktów wśród przedstawicieli Y przyczyniła się do rozwoju trendu „access economy”, czyli „ekonomii dostępu”. Konsument zamiast stać się właścicielem danego dobra, płaci jedynie za czasowy dostęp do niego. Jest on uważany za jeden z kluczowych trendów zmieniających światowy biznes. Od niedawna „ekonomia dostępu” jest obecna także w sektorze motoryzacyjnym.
– Ekonomia dostępu jest w szczególności zauważalna w zmianie sposobu kupowania dóbr luksusowych jak np. samochód. Zamiast brać kredyt, spłacać go przez kilka lat, a później szukać szczęścia na rynku wtórnym podczas sprzedaży samochodu, coraz więcej osób chce go po prostu użytkować. To właśnie dla nich firmy zaczynają oferować abonament na samochód – mówi Konrad Karpowicz, Wiceprezes Grupy Masterlease.
Własne 4 kółka? Tak, ale nie na własność
Ponad ¾ przedstawicieli pokolenia Y chciałoby mieć własny samochód, ale jeżeli utrzymanie auta wiązałoby się z długotrwałymi zobowiązaniami finansowymi, to są skłonni zrezygnować z jego posiadania.
– Własny samochód oznacza dodatkowe koszty związane z jego eksploatacją. Dlatego coraz więcej młodych osób szuka sposobów na bardziej efektywne kosztowo korzystanie z samochodu. Jednym z nich jest właśnie auto w abonamencie z możliwością pełnego serwisowania, przechowywania opon, czy ubezpieczenia bez dodatkowych kosztów. A do tego, abonament rozwiązuje problem związany ze spadkiem wartości samochodu, który jest tak powszechny w przypadku posiadania auta na własność – mówi Konrad Karpowicz.
Abonament na samochód to forma finansowania, odmienna od leasingu czy kredytu. Umożliwia stałe użytkowanie pojazdu za ustaloną z góry, a płaconą w systemie miesięcznym kwotę – bez konieczności kupowania samochodu na własność.
Wynajem i brak przywiązania
O ile popularność ekonomii dostępu jest nowym trendem w branży motoryzacyjnej, to jest już mocno widoczna w innych dziedzinach życia obecnych 30-latków.
Według danych Oxygenz, prawie 1/3 „Millenialsów” nie ma nic przeciwko współdzielenia biurka w pracy z innymi osobami. Ważniejsza jest dla nich możliwość obcowania z innymi ludźmi oraz budowanie relacji i nawiązywanie kontaktów zawodowych – wynika z badania Global Coworking Survey.
Przedstawiciele pokolenia Y nie są też przywiązani do swoich pracodawców. 44 proc. młodych ludzi planuje pracować w jednej firmie maksymalnie 2 lata – wynika z ankiety przeprowadzonej przez Deloitte.
Przekłada się to również na inne, niż u ich rodziców, postrzeganie własnego mieszkania. Dla połowy obecnych 30-latków wynajem mieszkania oznacza wolność i możliwość szybkiego zmiany miejsca zamieszkania na takie, które będzie bliżej nowej pracy. Ważne tylko, aby mieszkanie znajdowało się w centrum miasta, bo ważniejszy niż własność jest szybki dostęp do modnych punktów gastronomicznych czy wydarzeń kulturalnych.