Producenci żarówek samochodowych systematycznie podnoszą ich wydajność w oświetleniu drogi. Ale kierowca może nie dostrzec efektów tych prac z powodu zmatowienia kloszy reflektorów.
Na opakowaniach żarówek często znajduje się informacja o większej wydajności wiązki. Na przykład Philips w X-tremeVision Pro150 podaje +150 proc., a dla RacingVision GT200 owe +200 proc. W praktyce oznacza to oświetlenie dłuższego wycinka drogi w porównaniu do wymaganego prawem minimum.
Zobacz także:
Montaż takiej żarówki nie zawsze daje jednak pozytywny rezultat. Przyczyną jest stan techniczny reflektorów, szczególnie tych z przodu. Na proces starzenia się ich kloszy wpływa przede wszystkim oddziaływanie warunków drogowych i atmosferycznych. Tracące swoją przejrzystość tworzywo zaczyna zniekształcać wiązkę, a tym samym zawężać pole widzenia kierowcy. Może też oślepiać innych uczestników ruchu drogowego.
Właściciele takich aut, z reguły wyprodukowanych przed wielu laty, stają przed dylematem. Czy zaniedbać powstały problem czy znaleźć równoważne finansowo do rynkowej wartości pojazdu rozwiązanie. Jeśli więc nie zakup pary nowych lamp, to co?
Od zawsze marce Philips przyświeca idea konstruowania i produkowania najefektywniejszych źródeł oświetlenia pojazdów. Zdajemy sobie przy tym sprawę, że nie zawsze jest to wystarczające, szczególnie w starszych samochodach. Stąd w naszej ofercie znalazł się Zestaw do renowacji reflektorów – mówi Wioletta Pasionek, Marketing Manager Central Europe z Lumileds Poland, producenta i dystrybutora oświetlenia samochodowego marki Philips.