PHILIPS WSPIERA SPORTY MOTOROWE – PRZYKŁADEM GOSIA RDEST

W sportach motorowych – rajdach, rallycrossie czy wyścigach – bardzo ważnym elementem jest praca ekipy serwisowej, bez której nie ma szans na sukces.

Mechanicy muszą pracować w najróżniejszych warunkach pogodowych i terenowych, ale bez odpowiednich narzędzi, części zapasowych oraz skutecznego oświetlenia swojej strefy nie mieliby możliwości skutecznego działania.


Zobacz także:

SPORT

ROZMAITOŚCI


 

Od tego roku marka Philips wspiera zmagania Gosi Rdest w sportach motorowych. W ramach współpracy udostępniono między innymi lampy warsztatowe, z których na co dzień korzysta team mechaników z Racingtech odpowiedzialnych za przygotowanie wyczynowego SEAT-a Leona Racer.

W tegorocznym – mocno skróconym, a przez to intensywnym – sezonie sportów motorowych Gosia startowała w Wyścigowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. W klasyfikacji generalnej klasy D4 3500, po ośmiu rundach, zajęła drugie miejsce. Droga do podium była bardzo zacięta i obfitowała w wiele zwrotów akcji na torze.

– Mieliśmy pożar i wymianę silnika, jak też najechanie na tył auta, co skończyło się solidną naprawą karoserii i zawieszenia. Z wszystkim musieliśmy sobie radzić na miejscu. To mało komfortowa sytuacja, gdy pracuje się pod presją czasu. Często w godzinach nocnych, a więc i ograniczonych warunkach oświetlenia – mówi Marcin Macałka z Racingtech.

Jeszcze przez sezonem mechanicy Gosi Rdest otrzymali pełną gamę lamp warsztatowych. Od małych latarek typu penlight, przez model RCH31 z filtrem UV do wykrywania nieszczelności, po CBH51 mocowaną pod maską silnika. Wszystkie łączy nowoczesne źródło światła, jakim są diody LED. Zapewniają one jasną i białą barwę, która jest neutralna dla ludzkiego oka. Dzięki pojemnym akumulatorom wszystkie mogły pracować w systemie bezprzewodowym.

We wrześniu gamę lamp warsztatowych marki Philips uzupełniły nowe generacje dwóch modeli. To tak zwana czołówka HL22M i mocowana pod maską CBH52.

– W pracy mechanika zawsze potrzebne są dwie ręce, dlatego ważną cechą lampy warsztatowej powinna być możliwość jej zawieszenia. Nie zawsze przydatnym rozwiązaniem będzie haczyk czy wbudowany magnes, dlatego praktyczną alternatywą jest czołówka. Dzięki mocowaniu na głowie, snop światła zawsze doświetla miejsce, na które patrzymy. Możliwość jej włączenia i wyłączenia za pomocą ruchu dłoni podnosi komfort użytkowania, szczególnie podczas pracy w kanale czy na podnośniku – dodaje Jacek Stolarski z Racingtech.

– SEAT Leon Racer pozbawiony jest wielu elementów wyposażenia wnętrza, w tym oświetlenia. Przy jego braku trudniej się pracuje, chociażby nad przeprogramowaniem komputera pokładowego. Można użyć czołówki, ale znaleźliśmy zastosowanie i dla lampy przeznaczonej pod maskę silnika. Dzięki rozciąganym i obracanym ramionom doskonale pasuje do orurowania klatki bezpieczeństwa. Praca bez kabla zasilającego pozwala na zabranie jej na jazdę próbną – uzupełnia Marcin Macałka.

Ostatnia runda sezonu WSMP była też okazją do nagrania przez Gosię Rdest filmu z nocnych przejazdów samochodem po Torze Poznań (szukaj na YouTube zawodniczki). Żarówki halogenowe znajdujące się już w reflektorze były zastępowane nowymi Philips RacingVision GT200 i retrofitami LED X-treme Ultinon Pro9000. Przy ich wymianie przydatna była czołówka HL22M, zaś do doświetlania planu posłużyła… lampa CBH52.