OPEL: TESTY MODELU ROCKS W LABORATORIUM AKUSTYCZNYM

Istotną częścią prac nad modelem ROCKS były testy w laboratorium akustycznym w Rüsselsheim, podczas których starano się ograniczyć do minimum wszelki hałas i wibracje.

Testy te były oczywiście jedynie uzupełnieniem prac nad komfortem jazdy i pomiarów hałasu przeprowadzanych na torze w centrum testowym firmy Opel w Dudenhofen.


Zobacz także:

OPEL ADAM ROCKS W CENIE OD 15 990 EURO


Wszystko zaczyna się od listy wymagań

Zespół odpowiedzialny za rozwój modelu musiał najpierw zmierzyć się z mnóstwem wymagań dotyczących hałasu i wibracji. Trzeba było zadbać nie tylko o odpowiedni dźwięk silnika, lecz także o jak najcichszą pracę mechanizmu rozsuwanego brezentowego dachu Swing Top, przyjemne dla ucha klikanie sygnalizujące włączenie kierunkowskazu, a nawet ocenić odgłos zamykania drzwi pojazdu. Te i inne elementy poddano w końcu testom w gotowym samochodzie dostarczonym do laboratorium akustycznego firmy Opel, gdzie weryfikowano teoretyczne obliczenia oraz sprawdzano, czy poszczególne techniczne funkcje samochodu spełniają surowe wymagania firmy dotyczące hałasu.

Ściany i sufit laboratorium są w całości wyłożone materiałem dźwiękochłonnym. Podobnie jak w studiu radiowym, materiał ten zapewnia wręcz nienaturalną ciszę. W pomieszczeniu zainstalowano liczne mikrofony i głośniki. W czasie testów ADAM ROCKS był ustawiony na zamontowanych w podłodze rolkach, które zapewniają taki sam opór, jaki wytwarza powietrze oraz siła tarcia przy toczeniu. W ten sposób symulowano jazdę z różnym prędkościami. W kontrolowanych warunkach, niezależnie od pogody, inżynierowie testowali różne scenariusze, takie jak praca silnika na biegu jałowym, działanie funkcji Start/Stop oraz jazda z częściowym lub pełnym obciążeniem silnika.

Typową procedurą na stanowisku testowym z rolkami jest zwiększanie prędkości obrotowej do maksymalnej na trzecim biegu. To trudny test, który ADAM ROCKS z zupełnie nowym silnikiem 1.0 ECOTEC Direct Injection Turbo zaliczył bez problemu, nie przekraczając wartości wyznaczonych krzywą tolerancji hałasu w kabinie. Małolitrażowy silnik Opla występuje w dwóch konfiguracjach – rozwija moc odpowiednio 66 kW/90 KM i 85 kW/115 KM. Współpracuje z zupełnie nową sześciobiegową manualną skrzynią biegów, jest oszczędny i przyjazny dla środowiska. Odznacza się również płynnym działaniem. Pod względem poziomu hałasu i wibracji oraz kultury pracy przewyższa wiele jednostek czterocylindrowych. Liczne modyfikacje z zakresu inżynierii akustycznej – takie jak konstrukcja bloku cylindrów uwzględniająca aspekt akustyczny, wałek wyważający w misce olejowej oraz strukturalne odseparowanie układu wtrysku i wału korbowego – pozwoliły osiągnąć wzorcowy poziom kultury pracy silnika. Skuteczność tych rozwiązań została potwierdzona w laboratorium akustycznym. Przyjemny dźwięk dochodzący do kabiny ADAMa ROCKS to także zasługa ekranów akustycznych w komorze silnika, a stanowiący standardowe wyposażenie brezentowy dach Swing Top nie dopuszcza do wnętrza niepożądanych hałasów z otoczenia.

Głowy i uszy manekinów pomogły w uzyskaniu przyjemnych wrażeń słuchowych

Dźwięki wydawane przez ADAMa ROCKS powinny być z jednej strony jak najcichsze i przyjemne dla ucha, a z drugiej – odpowiednio mocne i treściwe, zwłaszcza w czasie jazdy po nieutwardzonych drogach. W uzyskaniu odpowiedniego efektu inżynierom firmy Opel pomogły plastikowe atrapy ludzkich głów i ramion przypominające fragmenty manekinów. Zamontowano na nich elementy precyzyjnie odwzorowujące poszczególne części ludzkiego ucha, które decydują o odbieranych wrażeniach słuchowych.

W sztucznych uszach umieszczono mikrofony rejestrujące hałasy w taki sam sposób, w jaki odbiera je człowiek. Instalacja umożliwia stereofoniczne nagrywanie i odtwarzanie oraz rozróżnienie kierunków, z których dobiega dźwięk. „Słuch” manekina jest więc praktycznie trójwymiarowy. W celu uzyskania pożądanego dźwięku, który byłby przyjemny dla kierowcy i pasażerów, przeprowadzono tzw. pomiary binauralne, czyli analizę i syntezę odgłosów docierających do dwóch mikrofonów odpowiadającym obu uszom. Taka technika pozwala na wyodrębnienie dźwięków mających źródło w otoczeniu lub w konstrukcji samochodu. Następnie inżynierowie mogą zidentyfikować i analizować poszczególne źródła dźwięku oraz drogi jego rozchodzenia się w pojeździe. W przypadku ADAMa ROCKS analiza ta dotyczyła hałasu wytwarzanego przez silnik i jego mocowania, układ wydechowy, elementy zawieszenia, nadwozie, a nawet wiązki kablowe.

Dysponując modelem przenoszenia dźwięków, inżynierowie mogą na przykład ustalić, którą śrubę w nadwoziu miejskiego crossovera Opla trzeba dokręcić, aby uzyskać parametry określone w projekcie. Jeżeli konieczne są poprawki, stosowne korekty wprowadza się najpierw wirtualnie, a model przenoszenia dźwięków odpowiednio konfiguruje. Inżynierowie wsłuchują się w komputerowo uzyskany rezultat. Jeżeli jest on zadowalający, dokonują regulacji w pojeździe i ponownie testują go w warunkach rzeczywistych. Kiedy i ten test wypadnie pozytywnie, można mieć pewność, że ADAM ROCKS brzmi równie świetnie, jak wygląda.