Jürgen Klopp, ambasador marki Opel, został w poniedziałek oficjalnie już przedstawiony jako nowy menadżer klubu piłkarskiego Liverpool FC.
Drużyna, będąca 18-krotnym mistrzem Anglii i 8-krotnym zdobywcą Pucharu Europy (5 zwycięstw w Lidze Mistrzów UEFA i 3 w Lidze Europy UEFA), chce powrócić do swej dawnej świetności pod przewodnictwem byłego trenera Borussii Dortmund.
Zobacz także:
Zarządzanie klubem Liverpool FC będzie pierwszym zagranicznym kontraktem Kloppa, który ostatnie siedem sezonów przepracował jako trener zespołów z Mainz i Dortmundu.
– Bardzo się cieszę na to nowe wyzwanie, ponieważ Liverpool jest dla mnie klubem bardzo szczególnym. Planowałem o wiele dłuższą przerwę, jednak wydarzenia ostatnich dwóch tygodni zmusiły mnie do działania. Później wszystko potoczyło się naprawdę szybko i od jutra zaczynam pracę na najwyższych obrotach — powiedział Klopp o swojej nowej pozycji.
Nowy klub, nowi zawodnicy, nowa liga, nowy język i ruch lewostronny — jest wiele rzeczy, do których trzeba przywyknąć w nowym środowisku, ale jedna kwestia pozostaje bez zmian. Trener będzie w dalszym ciągu międzynarodowym ambasadorem marki Opel. Poza tym nie będzie miał problemu z adaptacją w Liverpoolu, gdyż siostrzana marka Opla — Vauxhall — jest oficjalnym partnerem samochodowym klubu w Zjednoczonym Królestwie. Vauxhall sponsoruje również brytyjskie drużyny narodowe Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii Północnej.
– Jest nam niezmiernie miło, że ambasador naszej marki podjął się tak ambitnego zadania. Szczególnie cieszy nas fakt, że nadal będzie jeździł swoim oficjalnym samochodem firmowym, Oplem Insignią — dyrektor generalny Grupy Opel, Karl- Thomas Neumann, podsumował przeprowadzkę Jürgena Kloppa do Anglii.
Patrząc wstecz, można by pomyśleć, że firma Opel już od jakiegoś czasu wiedziała o planach Jürgena Kloppa. We wcześniejszych reklamach telewizyjnych Opla, w których występował Klopp, samochody były prawie zawsze czarne, co odpowiadało barwom jego poprzedniego klubu z Dortmundu.
Obecnie spoty reklamowe firmy Opel ukazują trenera w nowej czerwonej Astrze, drażniącego klasę samochodów luksusowych. Teraz jego celem jest, by „Czerwone Diabły” utarły nosa czołowym zespołom z Manchesteru i Londynu.