OPEL: DYREKTOR WZYWA DO DYSKUSJI NA TEMAT EMISJI CO2

Opel-293semi

Czy obecne rozporządzenie w sprawie emisji CO2 jest rzeczywiście sukcesem? Jaki wpływ na przemysł i gospodarkę może mieć dalsze ograniczanie poziomu emisji? Jakie są alternatywy na przyszłość?

Eksperci, reprezentujący między innymi Instytut Technologiczny w Massachusetts (MIT) i Europejskie Centrum Badań nad Gospodarką (ZEW), starali się znaleźć odpowiedzi na te pytania w trakcie seminarium zorganizowanego w Brukseli przez firmę Opel oraz Ministerstwo Spraw Federalnych i Europejskich Hesji.


Zobacz także:

ECO


 

Dyrektor generalny Grupy Opel, Karl-Thomas Neumann, wezwał do szczegółowej analizy i weryfikacji przyszłych regulacji w sprawie emisji CO2 odnoszących się do branży motoryzacyjnej. Na okres po roku 2020 zaproponował on model oparty na rozsądnym ograniczeniu zużycia paliwa dla parków samochodowych oraz na dodatkowych działaniach, takich jak włączenie transportu do europejskiego systemu handlu emisjami.

Powyższe podejście jest poparte wynikami badań naukowych: prestiżowy Instytut Technologiczny w Massachusetts (MIT) przedstawił aktualne analizy zalet i wad obecnych uregulowań. Naukowcy podeszli do tematu z perspektywy ekonomicznej. Z badań wynika, że obecne rozporządzenie określające docelowe poziomy emisji tylko z nowych samochodów ma słabe punkty. Nie jest ono szczególnie efektywne ani pod względem ograniczania wpływu na klimat, ani w aspektach makroekonomicznych.

Przedstawiciele Europejskiego Centrum Badań nad Gospodarką (ZEW) z Mannheim i profesor Andreas Löschel z Uniwersytetu w Münster wskazali możliwe alternatywy.
– Szczególnie obiecujący wydaje się system handlu emisjami. Funkcjonuje on już w elektroenergetyce oraz w branżach energochłonnych, dlaczego więc nie zastosować go w branży transportowej i w ruchu drogowym? — argumentował profesor Löschel.

John Reilly z MIT dodał, że włączenie sektora transportu do handlu emisjami na podstawie rozporządzenia w sprawie emisji CO2 przyniosłoby gospodarce UE oszczędności na poziomie od 25 do 60 miliardów euro rocznie.

Tezy przedstawione przez naukowców były następnie przedmiotem obszernej dyskusji panelowej. Oprócz przedstawicieli MIT i ZEW w dyskusji uczestniczyli także wysokiej rangi urzędnicy europejscy, w tym Philip Owen z Dyrekcji Generalnej ds. Klimatu przy Komisji Europejskiej oraz poseł do Parlamentu Europejskiego Jens Gieseke, a także Richard Smokers z Holenderskiej Organizacji Badań Nauk Stosowanych (TNO).

Obecnie obowiązujące w Unii Europejskiej rozporządzenie w sprawie emisji CO2 odnoszące się do samochodów osobowych i lekkich pojazdów użytkowych koncentruje się na średnim zużyciu paliwa parku nowych pojazdów poszczególnych producentów samochodów w Unii Europejskiej. Docelowe poziomy ustalono na 130 g/km w bieżącym roku i 95 g/km od 2021 roku. Rozporządzenie dotyczy tylko nowych samochodowych, ignorując większość obecnej emisji CO2. To samo dotyczy osiągów i parametrów samochodów faktycznie jeżdżących po drogach oraz samej techniki jazdy. Ponadto branża motoryzacyjna jest traktowana dużo bardziej rygorystycznie niż inne branże.

– Rozporządzenie w sprawie emisji CO2 powinno określać jednakowe reguły gry dla wszystkich. Nadszedł czas na opracowanie warunków ramowych — powiedział Neumann.

Opel jest jednym z technologicznych liderów wśród europejskich firm motoryzacyjnych, wyznaczającym standardy kompleksowej efektywności. Na przykład w najbardziej oszczędnej wersji nowej Corsy z silnikiem wysokoprężnym emisję CO2 ograniczono do 82 g/km w cyklu mieszanym, co odpowiada zużyciu 3,1 litra paliwa na 100 kilometrów. Nowa Corsa jest więc dziś najoszczędniejszym Oplem i najoszczędniejszym samochodem z silnikiem Diesla na rynku.

Do 2018 roku firms zamierza wprowadzić na rynek 17 nowych oszczędnych silników i 27 nowych modeli samochodów. Według statystyk Unii Europejskiej średnia emisja dla wszystkich nowych samochodów sprzedawanych przez General Motors w UE zmniejszyła się w latach 2000–2013 o prawie jedną piątą, do 132,8 grama CO2 na kilometr.