Rynek samochodów zeroemisyjnych wchodzi w etap dynamicznego rozwoju. Jednocześnie niektóre aspekty związane z tego typu pojazdami dla wielu osób pozostają niewiadomą, szczególnie w kontekście możliwości późniejszej odsprzedaży auta.
To właśnie ten element jest jednym z najczęściej rozpatrywanych argumentów, które mogą zadecydować o zakupie lub rezygnacji z danego modelu.
Zobacz także:
Dotyczy to zarówno klientów indywidualnych, jak i firm. Wyniki analizy przygotowanej przez renomowaną firmę Eurotax jasno wskazują, że wśród samochodów elektrycznych nowy Nissan LEAF oferuje najwyższą wartość rezydualną.
Prognozowany przez ekspertów wynik, skalkulowany dla 36 miesięcy lub 60 000 przejechanych kilometrów, dla nowego Nissana LEAF w wersji Acenta wynosi 56,1 proc., a dla N‑Connecta – 57,3 proc. Obie wartości są wyższe o odpowiednio 4 i 6,5 proc. w stosunku do poprzedniej generacji modelu i wyprzedzają swoich aktualnych rynkowych konkurentów.
Na doskonały rezultat modelu bez wątpienia wpływ mają wydłużony do 378 kilometrów zasięg (NEDC) oraz szereg technologii, które podnoszą zarówno poziom bezpieczeństwa, jak i komfortu podróżujących. To system ProPILOT, umożliwiający autonomiczną jazdę jednym pasem ruchu, oraz e-Pedal, który pozwala na ruszanie, zmianę prędkości oraz zatrzymywanie się przy użyciu wyłącznie pedału przyspieszenia.
Dodatkowo funkcja dwukierunkowego przesyłu energii sprawia, że pojazd zyskuje możliwość zasilania domku jednorodzinnego lub biura. Eksperci Eurotax w swojej analizie zwrócili również uwagę na nowoczesny wygląd modelu oraz światową pozycję marki jako lidera na rynku pojazdów zeroemisyjnych, co gwarantuje znajomość wymagań klientów.
– Prognozowana wartość rezydualna dla nowego Nissana LEAF już w tym momencie osiąga poziom porównywalnie wyposażonych konkurencyjnych modeli napędzanych przez silniki spalinowe. Przewidujemy, że wraz z rozwojem infrastruktury drogowej ten parametr jeszcze wzrośnie, co bez wątpienia będzie miało pozytywne przełożenie na dalszy rozwój tego segmentu rynku – mówi Cezary Ładak, odpowiedzialny w Nissan Sales CEE za program samochodów używanych.
Samochód elektryczny – korzystny wybór na rynku wtórnym
Wysoka cena odsprzedaży to jednak nie jedyna korzyść, jaka przemawia za wybraniem kolejnej generacji najpopularniejszego samochodu elektrycznego na świecie. W ramach programu wsparcia Nissan oferuje gwarancję na okres 8 lat lub 160 000 kilometrów na pojemność akumulatora. Przez ten czas jego efektywność nie spadnie poniżej 75 proc.
W rezultacie samochód np. po zakończeniu leasingu będzie mógł być z powodzeniem sprzedany na rynku wtórnym. Dodatkowymi czynnikami wspierającymi popularność używanych pojazdów zeroemisyjnych będą m.in. rosnący zasięg, rozwijająca się infrastruktura stacji ładowania oraz szereg benefitów, takich jak wprowadzona już w niektórych polskich miastach możliwość bezpłatnego parkowania.
– Nasi dealerzy obserwują coraz większe zainteresowanie klientów, zwłaszcza indywidualnych, zakupem kilkuletniego samochodu elektrycznego. Oferowana przez Nissana gwarancja na pojemność akumulatora sprawia, że tego rodzaju pojazd może być z powodzeniem eksploatowany jeszcze przez długi okres po zakupie auta. Dodatkowo brak takich elementów jak tradycyjna skrzynia biegów przekłada się nie tylko na znacznie niższe koszty serwisowania, ale również większą bezawaryjność. W rezultacie coraz częściej samochody elektryczne na rynku wtórnym będą stawały się realną alternatywą dla aut wyposażonych w silniki spalinowe – dodaje Cezary Ładak.