Dziś ruszyły nareszcie dopłaty do zakupu pojazdów elektrycznych ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Nissan przygotował oferty dla różnych klientów w ramach programów „Zielony samochód”, „eVAN” oraz „Koliber”.
Zobacz relacje:
Zarówno osoby fizyczne, jak i przedsiębiorcy mogą już składać elektroniczne wnioski o dofinansowanie zakupu samochodu z napędem bezemisyjnym. Jak zapowiada Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej największe dopłaty uzyskają chętni na samochody dostawcze (do 70 tys. zł) oraz kupujący pojazdy z przeznaczeniem na taksówkę (do 25 tys. zł). Decyzja ta jest podyktowana największym generowanym przebiegiem w skali roku, a więc optymalnym efektem ekologicznym.
Nissan od dawna przygotowany jest do uruchomienia sprzedaży podlegającej dofinansowaniu.
– Jako lider sprzedaży samochodów elektrycznych w Polsce robimy bardzo dużo, by zdynamizować ten rynek, dlatego tym bardziej cieszy nas, że długo wyczekiwany program dopłat w końcu zostanie uruchomiony. To krok w dobrym kierunku, który ma szanse pobudzić kupujących do decyzji o nabyciu przyjaznego środowisku samochodu bezemisyjnego, tak jak ma to miejsce w innych krajach europejskich – zapewnia Paweł Powalski, EV & Infrastructure Marketing Manager, Nissan Sales CEE.
Nissan swoją ofertę dla chętnych na zakup pojazdu z napędem elektrycznym przygotował jeszcze w listopadzie ubiegłego roku, znacząco obniżając cenę LEAFa, i oferta ta jest nadal aktualna. Jest wybór spośród kilku wersji tego modelu w cenach zarówno poniżej 125 000, jak i do 150 000 zł.
– Samochody są dostępne od ręki, a zatem kierowcy, którzy wybiorą nasz flagowy model, będą mogli bardzo szybko cieszyć się z jazdy 100-procentowo elektrycznym samochodem. Czekamy na start naboru pierwszych wniosków i na kolejne etapy programu w najbliższych miesiącach – dodaje Powalski.
Co oferuje Nissan?
Program „Zielony samochód” zakłada 15-procentowe dofinansowanie zakupu elektrycznego samochodu osobowego i dotyczy pojazdów, których cena nabycia nie przekracza 125 tys. zł. W ramach tego programu, w salonach Nissana będzie można nabyć model LEAF z rocznika 2019. Klient indywidualny może ubiegać się o dofinansowanie na zakup wersji Acenta o mocy 150 KM, z akumulatorem 40 kWh i ładowarką pokładową 3,6 kW.
W wersji bazowej oferowany jest on w promocyjnej cenie 117 550 zł (cena katalogowa to 155 500 zł). Acenta z ładowarką 6,6 kW jest w cenie 119 750 zł (cena katalogowa 157 700 zł).
W limicie cenowym mieszczą się wszystkie egzemplarze wersji Acenta 40 kWh, nawet z dodatkowym wyposażeniem w postaci pakietu zimowego, czyli podgrzewanej kierownicy oraz podgrzewanych przednich i tylnych siedzeń, a także pakietu Nissan AVM, składającego się z systemu kamer 360° oraz przednich i tylnych czujników parkowania. Realny zasięg LEAFa to 270 km w trybie mieszanym oraz 385 km w trybie miejskim.
Program „e-VAN” umożliwia uzyskanie 30-procentowego dofinansowania zakupu elektrycznego samochodu dostawczego kategorii N1 przez przedsiębiorców. W tym programie nie ma określonego limitu cenowego zakupu pojazdu. Zainteresowani wymianą wysłużonych pojazdów użytkowych w swojej firmie, w salonach japońskiego producenta mogą znaleźć w 100 proc. elektrycznego vana e-NV200.
Akumulator o pojemności 40 kWh zapewnia zasięg 200 km w cyklu mieszanym oraz 301 km w cyklu miejskim, a złącze CHAdeMO umożliwia uzupełnienie energii do 80 proc. pojemności już w 40 minut. Van e‑NV200 jest standardowo wyposażony w pokładową ładowarkę 6,6 kWu.
Program „Koliber” to pilotażowa dotacja w wysokości 20 proc. dla mikro, małych lub średnich przedsiębiorców, posiadających licencję na przewóz osób w transporcie drogowym. Warunkiem jest zakup samochodu elektrycznego, którego koszt nie przekracza 150 000 zł. Beneficjenci tego programu mają do wyboru trzy odmiany LEAFa z akumulatorem 40 kWh – wspomnianą już podstawową Acentę oraz wyższe, lepiej wyposażone wersje N-Connecta i Tekna.
Wyniki sprzedaży samochodów elektrycznych od początku tego roku pokazują, że coraz więcej Polaków jest gotowych na zmianę samochodu ze spalinowego na elektryczny.
– Dodatkowy impuls w postaci dofinansowania trafi na podatny grunt i świadomego użytkownika. Liczymy na to, że będzie to sygnał do uruchomienia w niedługim czasie kolejnych etapów dopłat i zwiększenia puli przeznaczonych na nie środków – przypuszcza Paweł Powalski.
Dopłaty mogą stać się bodźcem dla Polaków do zmiany środków transportu na te bardziej ekologiczne, i co ważne, bardziej ekonomiczne. W Polsce coraz prężniej rozwija się infrastruktura ładowania pojazdów elektrycznych.