W ostatnich tygodniach media niemal seriami informują o wypadkach, do jakich doszło z udziałem pieszych. Tragiczne i mniej poważne potrącenia często miały miejsce na przejściach.
Ale zdarzały się również w innych miejscach na ulicy czy też poza terenem zabudowanym. W każdym przypadku wydaje się, że winę za zaistniałą sytuacje ponosi kierujący pojazdem. Czy jednak tak jest naprawdę?
Zobacz także:
Piesi, rowerzyści i motocykliści są ofiarami ponad połowy śmiertelnych wypadków drogowych w Polsce. Z tych grup piesi stanowią aż 35 proc. zabitych, co jest bardzo niepokojące w kontekście średniej w krajach Unii Europejskiej, która wynosi 21 proc.
Bądź widoczny
Przechodzenie przez pieszych w miejscach niedozwolonych jest niestety stałą praktyką.
– Piesi, chcąc zaoszczędzić czas, przechodzą na skróty w miejscach zabronionych i ryzykują potrąceniem przez samochód. Dlatego stale obserwujmy otoczenie drogi i bądźmy przygotowani, że w każdej chwili ktoś może wyjść nam przed maskę – radzi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Szczególnie w miesiącach jesiennych, kiedy zmrok zapada szybko, a pogoda bywa mglista może być nam trudniej zauważyć pieszego przechodzącego przez jezdnię lub idącego poboczem. Niestety mało który z nich zakłada po zmroku elementy odblaskowe, aby być dobrze widocznym dla kierowców, nie uświadamiając sobie, że takie nieodpowiedzialne zachowanie podwyższa ryzyko potrącenia.
Pieszy jest zobowiązany do noszenia odblasków po zmroku i poza terenem zabudowanym. W przypadku braku elementów odblaskowych może zapłacić mandat od 20 do 500 złotych.
Potrącenia na pasach
Policyjne statystyki jednak pokazują, że paradoksalnie do bardzo wielu wypadków dochodzi w miejscu, w którym pieszy powinien czuć się bezpiecznie, czyli na przejściu dla pieszych. W 2015 roku na przejściach dla pieszych doszło aż do 3508 wypadków, w których śmierć poniosło 228 osób a 3495 zostało rannych. Bardzo źle świadczy to o kierowcach, którzy w okolicach przejścia dla pieszych powinni zachować wyjątkową ostrożność i przede wszystkim zwolnić.
Ale jednoczesne należy pamiętać, że nagłe wejście/ wtargnięcie na pasy jest nie tylko nieodpowiedzialnością, ale też wykroczeniem (Ustawa Prawo o ruchu drogowym Art. 13. 1.). Samochód nie jest w stanie stanąć w miejscu, droga hamowania wydłuża się dodatkowo, gdy jezdnia jest mokra.
A zabronione przez ustawę przejeżdżanie rowerem po pasach (w miejscu, gdzie nie ma ścieżki rowerowej) jest rzeczą bardzo powszechną w naszych miastach…
Gdzie przechodzić?
Prawo wyraźnie reguluje, w jakich miejscach możliwe jest przechodzenie przez jezdnię. Dopuszcza się przechodzenie przez ulicę poza przejściem dla pieszych, jeśli odległość od najbliższego przekracza 100 metrów. Wtedy, o ile nie utrudni to ruchu pojazdów i nie narazi kierowców na gwałtowne hamowanie, pieszy może przejść przez ulicę. Wyjątek: chyba, że droga jest dwujezdniowa lub po której kursują tramwaje po torowisku wyodrębnionym z jezdni – wówczas pieszy przechodząc przez jezdnię lub torowisko jest obowiązany korzystać tylko z przejścia dla pieszych.
Za przejście przez ulicę w miejscu niedozwolonym grozi mandat w wysokości nawet 500 złotych.