Polscy kierowcy bardzo często przekraczają linię ciągłej pojedynczej lub podwójnej, choć jest to bardzo niebezpieczne zarówno na zakręcie, w pobliżu skrzyżowania czy podczas wyprzedzania.
A przecież utrzymanie swojego toru jazdy jest jedną z podstawowych zasad poruszania się po drodze.
Zobacz także:
Nieprzestrzeganie znaków poziomych może skończyć się groźną w skutkach kolizją lub wypadkiem.
Wciąż dla wielu kierowców pojedyncza lub podwójna linia ciągła to tylko sugestia. Choć mają oni świadomość, że linii takich nie wolno przekraczać ani na nie najeżdżać, w praktyce zdarza się usprawiedliwianie niezgodnych z przepisami zachowań, które mogą mieć poważne konsekwencje.
Nie bez powodu tuż przed zakrętem i na nim możemy zobaczyć oznakowanie poziome zobowiązujące kierowcę do trzymania się swojego toru jazdy. Co ważne, nawet jeśli na drodze nie ma namalowanych linii lub nie są one widoczne, powinniśmy jechać blisko prawej krawędzi jezdni i nie ścinać zakrętu.
– Przed zakrętem powinniśmy zredukować prędkość i nie dopuścić do sytuacji, w której wjedziemy na sąsiedni pas. Ma to kluczowe znaczenie zwłaszcza zimą, gdy łatwo wpaść w poślizg. Szczególnie niebezpieczne jest oczywiście ścinanie zakrętów w lewo, ponieważ grozi to kolizją z pojazdem jadącym z naprzeciwka – mówi Adam Bernard, dyrektor ds. szkoleń Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Pojedynczą linię ciągłą często można spotkać tuż przed skrzyżowaniem, gdzie zabrania ona zmiany pasa ruchu. Kierowca zbliżający się do skrzyżowania powinien obserwować znaki pionowe, które informują, na którym pasie należy się ustawić. Zmiana zdania w ostatniej chwili może skończyć się kolizją z pojazdem poruszającym się pasem, na który chcemy wjechać, a w najlepszym wypadku – zaburzeniem płynności ruchu na skrzyżowaniu.
Bardzo częstym zjawiskiem jest przekraczanie linii ciągłej, gdy z przodu porusza się pojazd rozwijający dużo niższe prędkości niż samochód, np. rower czy ciągnik rolniczy. Chęć wyprzedzenia takiego pojazdu nie usprawiedliwia jednak łamania przepisów.
– Jeżeli nasz pas ruchu jest ograniczony linią ciągłą lub podwójną ciągłą, możemy wyprzedzać tylko w sytuacji, gdy jesteśmy w stanie wykonać ten manewr, pozostając na swoim pasie i zachowując bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu – przypominają trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Zwłaszcza gdy poruszamy się po drodze jednopasmowej, warto również zwracać uwagę na szczególny rodzaj linii przerywanej – linię ostrzegawczą. Charakteryzuje się ona mniejszymi odstępami między odcinkami i informuje, że za moment będziemy mieć do czynienia z zakazem wyprzedzania i podwójną linią ciągłą.
Linię ostrzegawczą możemy przekraczać, ale widząc ją, nie powinniśmy rozpoczynać wyprzedzania, bo prawdopodobnie nie zdążymy wrócić na swój pas ruchu przed pojawieniem się podwójnej linii ciągłej.
W nowoczesnych samochodach kierowcy pomoże system ostrzegający przed najechaniem na linię ciągłą…