Sporty zimowe od lat cieszą się w Polsce dużą popularnością. Polacy coraz częściej wyjeżdżają zakosztować odrobiny “białego szaleństwa”, nie tylko na dłuższe wyjazdy, ale także w weekendy.
Warto upewnić się, czy sprzęt narciarski lub snowboardowy został spakowany według przepisów obowiązujących w kraju, do którego zmierzamy.
Zobacz także:
STRAŻ WZYWA W CHARAKTERZE ŚWIADKA – CO ROBIĆ?
– W okresie wyjazdów zimowych wiele osób staje przed dylematem: w jaki sposób przewieźć bezpiecznie wszystkie bagaże. O ile spakowanie do naszego samochodu zwykłych walizek i toreb nie powinno nam nastręczyć większego problemu, o tyle problem może pojawić się w sytuacji, kiedy chcemy przewieźć narty lub deskę snowboardową. Sporo kierowców decyduje się na przewożenie sprzętu narciarskiego wewnątrz kabiny. Warto pamiętać, że takie rozwiązanie nie należy do najbezpieczniejszych – wyjaśnia Robert Krotoski, manager kategorii “Motoryzacja” w serwisie Allegro.pl.
Spakowane do wnętrza pojazdu narty, deska snowboardowa, buty i kijki mogą stanowić dla kierowcy i pasażerów bezpośrednie zagrożenie, gdy dojdzie do gwałtownego hamowania lub kolizji. Ponadto, zgodnie z obowiązującymi przepisami, samochód musi być tak spakowany, aby bagaż nie utrudniał kierowania pojazdem i był zabezpieczony przez zmianą położenia. Niedostosowanie się do tych wytycznych może grozić mandatem wynoszącym nawet 500 zł. Według specjalistów, najlepszym miejscem do transportu zimowego sprzętu sportowego jest dach samochodu.
– Boksy dachowe są najwygodniejszą formą przewozu bagażu. Nie tylko zwiększają pojemność przestrzeni ładunkowej naszego samochodu, ale także pozwalają na bezpieczny transport przedmiotów, które we wnętrzu auta mogłyby zagrażać naszemu bezpieczeństwu. Mają jeszcze jedną zaletę. Taka forma transportu jest dopuszczalna we wszystkich krajach europejskich. Warunek jest tylko jeden. Boks dachowy oraz cały osprzęt muszą posiadać certyfikat i być przystosowane do konkretnego modelu samochodu – dodaje Krotoski.
Zaletą boksów dachowych jest to, że przewożony w nich sprzęt nie jest narażony na uszkodzenia. Można do niego zapakować nie tylko narty lub snowboard, ale także ubrania, buty i kaski. Dodatkowo ich zaletą jest zamykanie na kluczyk, dzięki czemu chronimy bagaż przed kradzieżą. Podczas zakupu należy pamiętać, że boks musi być nieco dłuższy niż najdłuższa narta.
Każdy boks ma określoną przez producenta ładowność, której nie wolno przekraczać. Co więcej waga bagażu wraz z wagą boxa dachowego i belek montażowych nie może przekraczać nośności dachu samochodu. Informacja o tej ostatniej powinna znajdować się w instrukcji obsługi auta.
– Warto również pamiętać o kilku podstawowych zasadach związanych z pakowaniem. Przewożony ładunek powinien być równomiernie rozłożony. Dodatkowo najcięższe elementy powinny znajdować się w jego centralnej części. Bagaż należy również zabezpieczyć przed zmianą położenia, dlatego producenci boksów wyposażają je w specjalne pasy z klamrami. Dzięki temu w przypadku kolizji lub gwałtownego hamowania, pozwoli to uniknąć przebicia przez bagaż ścian konstrukcji. Podczas jazdy z obciążonym dachem należy pamiętać, że środek ciężkości pojazdu przesunięty jest ku górze. Należy więc dostosować styl jazdy i prędkości do nowych warunków. Dodatkowo zwiększona powierzchnia boczna naszego pojazdu powoduje, że auto mocniej reaguje na podmuchy wiatru. Jeżeli nie ma innych ograniczeń wynikających z przepisów, producenci boksów zalecają, aby nie przekraczać 130 km/h – wyjaśnia Robert Krotoski.
Boks dachowy jest montowany do bagażnika dachowego. Składa się on z poprzecznych belek. Wyróżniamy bagażniki stalowe i aluminiowe. Te pierwsze są najczęściej lakierowane na czarno lub pokryte gumą. Są one solidne, ale ich wadą jest wysoka waga i wytwarzanie dużego szumu podczas jazdy. Bagażniki aluminiowe dzięki aerodynamicznemu profilowi są o wiele cichsze, poza tym są trwalsze i bardziej estetyczne.
Podstawowe belki dachowe z regulowaną długością kosztują około 100 zł. Za droższe modele o aerodynamicznym kształcie, dopasowane do konkretnego modelu samochodu trzeba zapłacić około 400 zł, topowe marki to wydatek rzędu 600 zł.
Bagażnik dachowy – tak, ale jaki?
Kupując bagażnik dachowy trzeba zwrócić uwagą również na jego wysokość. Nie wszystkie bagażniki bowiem dostosowane są do wyższych wiązań. Warto również zainwestować w aluminiowe uchwyty do nart, które mają możliwość regulacji wysokości. Uchwyty takie możemy wykorzystać nawet wtedy gdy wymienimy sprzęt. Ważne jest również, aby bagażnik był zamykany na kluczyk. Bagażniki mogą być wyposażone w różną ilość uchwytów na narty.
– Oprócz tradycyjnie montowanych bagażników do dyspozycji mamy także bagażniki magnetyczne. Ich zaletą jest szybki montaż. Ich wadą jest również to, że szybko można je zdemontować, co ułatwia sprawę złodziejom. Dostępne one są w wersjach na klasyczne wiązania i wyższe. Bagażniki magnetyczne nie wymagają narzędzi do montażu – dodaje Krotoski.
Należy jednak pamiętać, że przewożony na dachu lub tylnym bagażniku sprzęt, aby się nie zniszczył, nie zabrudził, musi być umieszczony w specjalnych pokrowcach. Ochronią go one przed zmiennymi warunkami atmosferycznymi, solą i innymi zanieczyszczeniami.
Najtańsze boksy dachowe można kupić na serwisie Allegro już za 350 zł. Produkty renomowanych firm kosztują około 1 tys. zł, za najdroższe trzeba zapłacić nawet kilka tysięcy złotych. Polacy najczęściej decydują się na zakup nowych bagażników i boxów dachowych. Używane cieszą się o wiele mniejszym zainteresowaniem, na poziomie 20 proc.
Obowiązujące przepisy można poznać oglądając grafikę w galerii poniżej.