Samochód to narzędzie pracy dla pracowników z wielu różnych branż. Choć nie są prowadzone dokładne statystyki związane z liczbą służbowych pojazdów, szacuje się, że po polskich drogach jeździ około 2 miliony takich aut.
Na co zatem należy zwrócić uwagę, by podróż służbowym samochodem była przede wszystkim bezpieczna?
Zobacz także:
Zgodnie z kodeksem pracy, obowiązkiem pracodawcy jest dbanie o bezpieczeństwo pracowników podczas wykonywania obowiązków służbowych. Oddając pracownikowi do dyspozycji auto służbowe, musi ono spełniać szereg kryteriów. Najważniejszym jest nienaganny stan techniczny pojazdu. Poza konsekwencjami prawnymi, występującymi zazwyczaj w przypadku poważnych zdarzeń, istnieje szereg argumentów przemawiających na korzyść dbania o bezpieczeństwo.
Bo, jak się okazuje, to nie tylko inwestycja w zdrowie pracownika, ale także w dłuższej perspektywie ograniczenie kosztów ewentualnych napraw, obniżenie stawek ubezpieczeniowych, czy redukcja ryzyka strat poniesionych w tracie nieobecności pracownika.
– Temat bezpieczeństwa i higieny pracy powraca jak bumerang w różnych branżach. Dziedzina, która do tej pory nie wpisywała się w priorytetowe działania wielu przedsiębiorstw, coraz bardziej wybija się na pierwszy plan. To wypadkowa różnych czynników, głównie jednak coraz bardziej odczuwalnego braku rąk do pracy. Pracownicy chcą pracować w bezpiecznych miejscach pracy. Jak pokazało badanie „Bezpieczeństwo Pracy w Polsce 2016”, ponad połowa Polaków wolałaby podjąć pracę z niższym wynagrodzeniem, ale za to z wyższym poziomem bezpieczeństwa – mówi Andrzej Smółko, prezes CWS-boco Polska, Przewodniczący Koalicji Bezpieczni w Pracy.
Regulamin flotowy, a stan techniczny pojazdu
Regulamin flotowy to dokument, w którym znajdują się najważniejsze elementy związane z użytkowaniem służbowych samochodów. Jego rolą jest przede wszystkim jasne i przejrzyste określenie zasad użytkowania pojazdów. Prócz ogólnych norm, znajdują się tam reguły prywatnego użytkowania samochodów, ale przede wszystkim zasady związane z przeglądami technicznymi, wymianą opon, czy paliwem w celu zapewnienia ergonomii i bezpieczeństwa jazdy.
Każdy pracownik używający samochodu służbowego jest zobowiązany do przestrzegania zasad, które kwalifikują pojazd do dokonania przeglądu serwisowego.
– Zapewnienie pracownikowi pojazdu, spełniającego wszystkie wymagania techniczne to pierwszy krok do bezpieczeństwa służbowej podróży. Równie ważny jest serwis, cykliczne przeglądy i wymiany wyeksploatowanych części w zaufanych warsztatach na elementy wysokiej jakości. Bardzo istotną kwestią są także cykliczne szkolenia dla kierowców, które pozwalają na budowanie świadomości bezpiecznej jazdy, przewidywanie możliwych zagrożeń na drodze oraz minimalizowanie ryzykownych sytuacji mogących spowodować wypadek – mówi Marek Mroczkowski, kierownik działu flot samochodowych firmy Inter Cars.
Zarządzanie ryzykiem i edukacja pracowników
Kolejnym krokiem do zapewnienia bezpieczeństwa jest dokładne przeanalizowanie wszystkich możliwych zagrożeń, na które narażony jest pracownik w czasie podróży służbowej. Następnie zestawia się je z historią wypadków w firmie, co pozwala określić obszary, na które szczególnie należy uważać. Edukacja pracowników w zakresie bezpiecznej jazdy samochodem powinna stanowić podstawowy pakiet dla użytkowników flot służbowych – im większa świadomość zagrożeń, przyczyn oraz skutków zdarzeń niebezpiecznych, tym skuteczniejsze zapobieganie im.
– Ciekawe i angażujące szkolenia z zasad defensywnej jazdy dla osób korzystających z samochodów służbowych są podstawą. W firmie LafargeHolcim wdrażamy tego rodzaju dobre praktyki. Cyklicznie organizujemy na przykład Dni Bezpieczeństwa. Jest to czas wypełniony spotkaniami, piknikami oraz innymi różnorodnymi wydarzeniami, które w przyjazny i prosty sposób przybliżają ideę bezpiecznego miejsca pracy, przyczyniając się tym samym do nadrzędnego celu firmy, czyli zredukowania ryzyka wypadków do zera. W tym roku zrealizowaliśmy w ramach dni bezpieczeństwa projekt pt. „Kierowca nie sowa”. Była to akcja mająca na celu uświadomienie uczestnikom ruchu drogowego zagrożenia, jakie niesie za sobą brak odpowiedniego oznakowania i oświetlenia po zmroku – mówi Leszek Srebrniak, kierownik ds. bezpieczeństwa i ochrony zdrowia podwykonawców w LafargeHolcim, członek Koalicji Bezpieczni w Pracy.
Opublikowane przez Komendę Główną Policji statystyki dotyczące wypadkowości na polskich drogach w 2016 roku pokazują, że w wypadkach drogowych poszkodowane zostały 43 792 osoby, w tym śmierć poniosło 3 026 osób, a 40 766 zostało rannych.
W porównaniu do 2015 roku oznacza to o 1 076 osób ofiar więcej, w tym ofiar śmiertelnych o 88 i rannych o 988 osób. Podobnie jak w roku 2015, najwięcej wypadków wydarzyło się przy dobrych warunkach atmosferycznych – kierujący czują się wtedy pewniej, zapominając nie tylko o prędkości, ale i o prawidłowych odstępach między pojazdami.
– To w interesie przedsiębiorców leży nakłonienie kierowców aut służbowych do bezpiecznej i odpowiedzialnej jazdy. Aspekt edukacyjny pełni tutaj znaczącą rolę – musimy pamiętać, że nienaganny stan techniczny pojazdu nie zastąpi zdrowego rozsądku. Wypadek samochodowy z udziałem kierowcy pojazdu służbowego to szereg konsekwencji. W najlepszym przypadku mamy do czynienia tylko ze zniszczonym samochodem i stratami materialnymi, w najgorszym ze śmiercią pracownika i osób trzecich – podsumowuje Marek Mroczkowski z firmy Inter Cars.