Blisko 200 załóg i prawie 700 kilometrów terenowej trasy wyznaczonej na poligonie w Drawsku Pomorskim to fakty, które pozwalają tytułować MT Rally 2012 największym polskim rajdem off-roadowym. Zawody rozpoczęły się we środę prologiem i potrwają do soboty (14 kwietnia).
MT Rally 2012 przejdzie do historii nie tylko ze względu na rekordową liczbę uczestników, ale również z powodu istotnego wzrostu jego znaczenia na arenie międzynarodowej. W tym roku obok najlepszych polskich zawodników o zwycięstwo walczyć będą również Niemcy (54 załogi), Holendrzy (18), Duńczycy (17), Austriacy (3), Francuzi (3) i Szwedzi (1).
Renoma rajdów: wiosennego MT Rally i jesiennego MT Series rośnie z roku na rok, a jest to zasługą jego organizatorów – Pawła Molińskiego i Tomka Tomaszewskiegoy. Magnesem przyciągającym off-roaderów są również rajskie tereny poligonu w Drawsku Pomorskim. Czterodniowy (a raczej czterodobowy) rajd podzielony na pięć etapów z trasą o łącznej długości blisko 700 kilometrów to dla wielu czołowych załóg z Polski i zagranicy jedna z najważniejszych imprez sezonu.
Rywalizacja w rajdzie podzielona jest na klasy w zależności od rodzaju pojazdów (samochody, ciężarówki, quady, motocykle i pojazdy UTV), a także preferencji zawodników („szybka” trasa cross-country, „bardziej wymagająca” trasa sport z elementami przeprawowymi oraz trasa turystyczna bez klasyfikacji). Ponadto w klasie cross-country wyróżnione zostały w tym roku nowe podklasy: CC1 (pojazdy niespełniające wymogów CC2) oraz CC2 (auta „seryjne”, m.in. z fabrycznym silnikiem i nadwoziem). Generalnie trasy sport i cross-country biegną tak samo z tą tylko różnicą, że „sportowcy” muszą po drodze rozprawić się z przeszkodami (np. przejazdem przez rzekę), a zawodnicy klasy cross-country miejsce takie omijają bokiem.
W ubiegłorocznych zawodach MT Rally w klasie Cross-country zwyciężyli Paweł Oleszczak i Maciej Chełmicki startujący Nissanem Patrolem, wyposażonym w 4-litrowy silnik V8 BMW i mosty Patrola GR Y60. W klasie Sport triumfowali Marcin Łukaszewski i Magda Duhanik, których SAM EVO3 (występujący również pod nazwą Grat 2) to zbudowana od podstaw rajdówka, wykorzystująca przestrzenną ramę, mosty portalowe Volvo Laplander oraz silnik 4.0 V8 BMW.
– Start MT Rally już za chwilę – mówi Paweł Oleszczak. To dla nas pierwszy rajd w tym sezonie. Jest dobrze zorganizowany i na pewno warto na niego jechać. Czeka na nas 700 kilometrów jazdy po poligonie drawskim, więc na pewno nie będziemy się nudzić, tym bardziej że całą trasę należy pokonać praktycznie w 3 dni i 2 noce. Cieszę się ze startu w kolejnej edycji i już nie mogę się doczekać chwili, kiedy wyruszmy na trasę.
– MT Rally znane jest z bardzo dobrej organizacji – mówi Marcin Łukaszewski. W ubiegłym roku uczestniczyliśmy zarówno w wiosennym MT Rally, jak i jesiennym MT Series, i nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń. Teraz jedziemy tam „w ciemno”. W tym roku czeka nas bardzo długa trasa, zgłosiło się wiele załóg, dlatego jestem pewien, że najeździmy się do syta. Tym bardziej że poligon drawski – z jego czołgówkami, leśnymi duktami – to znakomite miejsce do rozgrywania zawodów terenowych.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.