Mistrzostwa Polski Orlen MXMP nie zwalniają tempa. Drugi przystanek najważniejszej motocrossowej serii w kraju był kolejnym dowodem na to, że to może być jeden z najciekawszych sezonów w ostatnim czasie.
Po emocjonującej inauguracyjnej rundzie w Lidzbarku Warmińskim, motocrossowe tournee zawitało w zupełnie inny zakątek naszego kraju – do Obornik.
Zobacz także:
Lejący się z nieba żar i bezchmurne, słoneczne niebo, tym razem nie były sprzymierzeńcem organizatora, który mimo sporych chęci i ogromnych nakładów pracy nie zdołał na tyle przygotować toru, aby uniknąć nadmiernego kurzu. Weekend na torze Motoklubu Oborniki to dwa zupełnie różne dni zmagań – chociażby ze względu na ilość wylanej na trasę wody – ale podczas żadnego z nich na brak emocjonujących wyścigów nie mogliśmy narzekać.
Co prawda na starcie zabrakło kilku kontuzjowanych zawodników, między innymi: Patryka Zdunka, Szymona Staszkiewicza, Wojtka Kucharczyka, czy startującego za granicą Damiana Kojsa, ale ci, którzy pojawili się na starcie – walczyli zacięcie.
MX85
W walkę dotychczasowych liderów MX85 – Maksa Chwalika i Olafa Włodarczaka ponownie włączyć się chciał Paskal Myhan. Znakomity start w pierwszym wyścigu zaliczył Kamil Maślanka. Zawodnik MTR Osielec stracił prowadzenie po upadku. Maks Chwalik także nie ustrzegł się jednak błędu i po wywrotce stracił pozycję lidera na rzecz Paskala Myhana. Na ostatnich okrążeniach Maks dogonił jednak rywala i przeprowadził skuteczny atak na finałowym kółku. Trzeci na mecie zameldował się Olaf Włodarczak.
W drugim wyścigu Chwalik błyskawicznie objął prowadzenie. Naciskał go od samego początku Olaf, ale niestety upadł. Wykorzystał to Kamil Maślanka, któremu druga pozycja w drugim wyścigu dała miejsce na najniższym stopniu podium łącznej klasyfikacji. Drugi był Paskal Myhan, a zwyciężył z kompletem punktów Maks Chwalik.
MX125
W Obornikach rękawicę naszym reprezentantom rzucić postanowili Ralfs Ozolins z Łotwy i Daniel Volovich z Białorusi. W pierwszym wyścigu po potężnym wypadku na starcie Czarka Lewko, który wpadł w motocykl Filipa Bukowicza oraz uślizgu w pierwszym zakręcie Darka Rapacza, zagraniczny duet rozpoczął ucieczkę przed polskim peletonem. Ostatecznie to Łotysz okazał się najlepszy, drugi był Białorusin, a Darek Rapacz – po szalonej pogoni z końca stawki – zameldował się na trzecim miejscu. Poobijany Lewko dojechał ósmy.
W drugim wyścigu goście zza granicy ponownie zaliczyli świetny start. Darek Rapacz szybko przebił się na drugi miejsce i próbował przeprowadzać szturm na prowadzącego Ozolinsa. Niestety, na śliskim i mocno powybijanym już torze, nie udało mu się dopaść Łotysza. Na trzecie miejsce po agresywnej jeździe przebił się Michał Kuczyński. Zawody z kompletem punktów wygrał Ozolins, drugi był Darek Rapacz, który objął prowadzenie w „generalce”, a na najniższym stopniu podium stanął Volovich.
MX Open
W otwartej kategorii nie obyło się bez niespodzianek. W pierwszym wyścigu po świetnym holeshocie na prowadzenie wysunął się Łukasz Lonka, ale „wysypało” mu się łożysko w tylnym kole i uszkodziło piastę. Gabriel Chętnicki potwierdził swoją klasę wyprzedzając dobrze jadącego Maćka Więckowskiego. Trzeci był Karol Kędzierski.
W drugim wyścigu Łukasz Lonka dowiózł prowadzenie do mety, ale to Chętnicki odniósł zwycięstwo w całych zawodach. Więckowski po upadku próbował się przebijać, ale w tumanach kurzu, na trudnym torze i jeszcze z pokrzywionym motocyklem było to niezwykle trudne. Udało mu się dobić do 11. miejsca.
Bracia Kędzierscy po raz kolejny stoczyli między sobą pojedynek, z którego ponownie zwycięsko wyszedł Karol. Na podium obok Gaby Chętnickiego stanęli jednak obaj. Karol na drugim, a Łukasz na trzecim miejscu. Stratę punktów przez Lonkę w pierwszym wyścigu wykorzystał Maciek Wieckowski, obejmując prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
MX Kobiet
Po świetnym występie w pierwszym wyścigu i drugim miejscu na mecie, w drugim, kilka metrów po starcie przewróciła się Alina Łaszcz. I to na tyle poważnie, że złamała nogę co może oznaczać dla niej koniec sezonu. Pod nieobecność kontuzjowanej Joanny Miller poza zasięgiem rywalek była Łotyszka – Anna Stecjuka. Dwa wygrane wyścigi dały jej komplet punktów i prowadzenie w generalce.
O drugie miejsce w zawodach zacięty pojedynek stoczyły Wanessa Rapacz i Karolina Jasińska. W pierwszym wyścigu lepsza była Karolina, ale w drugim to Wanessa zdobyła więcej punktów. Zwycięsko z tego pojedynku wyszła Rapacz, która stanęła na drugim stopniu podium. Jasińska tym razem musiała zadowolić się trzecia lokatą.
MX65
Dawid Zaremba, Piotr Kajrys i Mikołaj Stasiak stoczyli ciekawy pojedynek. W obu wyścigach najszybszy był zaledwie 10-letni Dawid Zaremba. Dało mu to \komplet punktów, zwycięstwo w II rundzie MP i prowadzenie w „generalce”. Drugie miejsce z wynikiem 2-2 przypadło Piotrkowi Kajrysowi, a trzeci był Filip Pawłowski. Tym razem tuż za podium znalazł się Mikołaj Stasiak, który po upadku w drugim wyścigu musiał gonić z połowy stawki.
MX2 wygrał Łukasz Lonka przed Gabrielem Chętnickim, który miał upadek i Maciejem Więckowskim.
MX Masters
W Obornikach do walki o punkty stanęło aż 36 weteranów. W pierwszym wyścigu najlepszy okazał się Paweł Szturomski, który po zaciętej walce z Jackiem Lonką, na ostatnim okrążeniu odebrał mu prowadzenie i zgarnął 50 punktów. W drugim upadek na starcie mocno pokrzyżował plany 6-krotnego Mistrza Polski Cross -Country i Szturomski musiał gonić z ostatniego miejsca. Wykorzystał to Jacek Lonka, który po niezłym starcie na celownik obrał sobie prowadzącego Jacka Olszewskiego.: wyczekał na odpowiedni moment i przeprowadził skuteczny atak.
Wygrana w drugim wyścigu dała Jackowi Lonce zwycięstwo w całych zawodach i pozwoliło umocnić się na pierwszym miejscu w „generalce”. Paweł Szuromski po ostrej gonitwie, linię mety przekroczył jako trzeci, dzięki czemu w całych zawodach był drugi. Na najniższym stopniu podium stanął Jacek Olszewski, a Paweł Wizgier był czwarty.
Puchar Burmistrza Obornik
W łączonych wyścigach licencji B i C wszystko, co było do zdobycia, zgarnął Adrian Marciniak. Dwa holeshoty, dwa wygrane wyścigi, komplet punktów, spory puchar i trochę nagród – z takim dorobkiem wrócił do domu zawodnik LKS Jastrząb Lipno, który wykorzystał nieobecność swojego największego rywala – Marcina Szczepańskiego . Drugie miejsce z wynikiem 2-2 przypadło Lubomirowi Sobolowi, a trzeci był Dominik Kaźmierczak.
9 i 10 czerwca najlepsi motocrossowcy w kraju staną do walki o kolejne punkty podczas III rundy Mistrzostw Polski Orlen MXMP w Gdańsku.