Mniejsza liczba samochodów na drogach może w rzeczywistości stanowić koło ratunkowe dla lokalnych gospodarek dotkniętych pandemią
Podczas gdy Europejczycy stają w obliczu ryzyka kolejnych „covidowych” Świąt Bożego Narodzenia nowa analiza przeprowadzona przez Kampanię na rzecz Czystych Miast wykazuje, że mniejsza liczba samochodów na drogach może w rzeczywistości stanowić koło ratunkowe dla lokalnych gospodarek dotkniętych pandemią. Zebrane dane pokazują, że polityka miejska, która ogranicza ruch samochodowy i możliwość wjazdu dla najbardziej zanieczyszczających samochodów, zwiększa sprzedaż detaliczną na danym terenie.
Zobacz także:
Z danych zebranych przez Kampanię na rzecz Czystych Miast wynika, że polityka miejska, która albo generalnie ogranicza korzystanie z samochodów, albo jest ukierunkowana na pojazdy emitujące najwięcej zanieczyszczeń – jak np. strefy ograniczonego ruchu i strefy niskoemisyjne – może zwiększyć przedświąteczną sprzedaż. Na przykład w Madrycie w okresie świątecznym 2018 roku wydatki na terenie objętym strefą niskiej emisji wzrosły o 8,6%, w porównaniu z 3,3% w całym mieście.
Barbara Stoll, dyrektor Kampanii na rzecz Czystych Miast (Clean Cities Campaign), powiedziała: Regulacje, które zniechęcają do korzystania z samochodów, mogą być prawdziwym ratunkiem dla lokalnej gospodarki. Miejscy decydenci muszą zwiększyć swoje wysiłki w celu wprowadzenia stref niskoemisyjnych lub o niskim natężeniu ruchu. To potrójne zwycięstwo dla czystszego powietrza, klimatu i lokalnego biznesu. Właściciele sklepów dotkniętych przez Covid zasługują na świąteczny prezent.
Dane pokazują jednak, że gdy takie polityki są połączone z silnymi inwestycjami w aktywną mobilność, wyniki są jeszcze korzystniejsze. W Londynie, po wprowadzeniu rozwiązań poprawiających warunki ruchu pieszego i rowerowego na głównych ulicach i w centrach miast, pustostanów z przeznaczeniem dla handlu detalicznego było o 17% mniej niż na innych obszarach – wynika z analizy przeprowadzonej w 2018 roku. Badanie z Berna wykazało, że przekształcenie miejsc parkingowych w parkingi rowerowe może zapewnić wzrost wydatków na zakupy detaliczne o 13% na metr kwadratowy powierzchni parkingowej.
Wbrew temu, co często zakładają właściciele sklepów, klienci, którzy chodzą pieszo, jeżdżą na rowerze lub korzystają z transportu publicznego, wydają zazwyczaj więcej niż kierowcy samochodów. Z lokalnego badania wynika, że w dzielnicach handlowych w Londynie klienci, którzy przyszli pieszo, wydali więcej w skali miesiąca (215 funtów) niż kierowcy samochodów i pasażerowie (206 funtów). W Berlinie niedawno przeprowadzone badanie wykazało, że udział kupujących, którzy korzystali z aktywnej mobilności lub transportu publicznego, w całkowitych tygodniowych wydatkach na zakupy wynosił w tym roku 91% (ruch pieszy: 61%, transport publiczny: 16,5%, rower: 13,5%).
Urszula Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego skomentowała: W wielu polskich miastach właściciele małych sklepików w dzielnicach śródmiejskich obawiają się skutków ograniczeń. Dlatego często wolą tolerować zastawiony samochodami chodnik, rozjeżdżony trawnik czy hałas. Mam nadzieję, że dane zebrane w miastach, gdzie takie rozwiązania już funkcjonują, zdołają przekonać wielu z nich. Szczególnie, że wprowadzone właśnie zmiany w przepisach dotyczących tworzenia i funkcjonowania Stref Czystego Transportu dają pewną szansę na ich powstanie w naszym kraju.
Oczywiście takie strefy muszą być tworzone w porozumieniu z mieszkańcami i w połączeniu z rozwiązaniami ułatwiającymi ruch pieszy i rowerowy. Nie muszą to być od razu duże inwestycje. Czasem wystarczą przemyślane zmiany w organizacji ruchu czy dodanie elementów zieleni lub małej miejskiej architektury – uzupełniła Stefanowicz.
W całej Europie działa obecnie ponad 250 LEZ-ów (low emission zones). W Brukseli wyeliminowanie wszystkich samochodów Euro 4 w ramach miejskiej strefy niskiej emisji jest spodziewane od 1 stycznia 2022. Hiszpania i Francja przyjęły odpowiednio koniec 2022 i 2024 roku jako terminy utworzenia stref niskoemisyjnych we wszystkich dużych miastach.
Ograniczanie ruchu samochodowego wspiera lokalną gospodarkę – wyniki badań z Madrytu czy Londynu to świetne wiadomości dla polskich miast. Pokazują, że można poprawić jakość powietrza i jednocześnie wspierać funkcję handlową miasta. Handlowe ulice to podczas pandemii dobra alternatywa dla zatłoczonych centrów handlowych. Po uchwaleniu nowelizacji ustawy o elektromobilności miasta będą mogły łączyć przyjemne z pożytecznym i dzięki SCT dodatkowo wspierać lokalne firmy – komentuje Hubert Różyk z Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych.
Tymczasem w Polsce przyjęto nowelizację ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, która po latach daje szanse na wprowadzenie funkcjonalnych SCT w polskich miastach (7 grudnia została podpisana przez Prezydenta RP). Wprowadzono m.in. możliwość ustanawiania stref we wszystkich gminach, niezależnie od liczby mieszkańców. O ich wielkości i ograniczeniach mają decydować samorządy. Mogą zdecydować się na ograniczenia oparte na normach Euro (podobne do tych wprowadzanych wcześniej w miastach Europy Zachodniej) i objąć nimi mieszkańców. Mamy więc szansę podążyć drogą innych miast, które korzystają z ograniczeń w ruchu samochodów.