W październiku do salonów Mitsubishi w Polsce wjechał nowy Outlander. Zmiany wprowadzone w modelu 2016 zdecydowanie przekraczają ramy tradycyjnego „odświeżenia” samochodu.
Samochód został przeprojektowany i udoskonalony. Mieliśmy możliwość odbycia pierwszych jazd modelem – oto nasze wrażenia.
Zobacz także:
SUBARU: NOWY OUTBACK – CZY JEST DOBRY DLA KOBIETY?
Nowa stylistyka Mitsubishi nazwana „Dynamic Shield” została po raz pierwszy zaprezentowana podczas salonu Paris Motor Show 2014 w aucie studyjnym Mitsubishi Outlander PHEV Concept-S. Outlander 2016 jest pierwszym modelem produkcyjnym, w którym się ona pojawiła, ale już wiadomo, że będzie sukcesywnie wprowadzana w kolejnych nowych autach marki.
Design przedniego pasa, symbolizujący funkcjonalność i bezpieczeństwo, zdaje się otaczać tarczą logotyp marki. Po obu stronach znajdują się chromowane listwy, dające trójwymiarowy efekt. Wąskie reflektory LED (z dwunastoma diodami LED do jazdy dziennej) zachodzą na boczną część nadwozia, potęgując poczucie dynamiki.
Nowe Mitsubishi jest dłuższe od swojego poprzednika o 40 mm (łącznie 4 695 mm). Robi obecnie wrażenie niższego, bardziej smukłego i szerszego od poprzednika.
WNĘTRZE
Lista zmian we wnętrzu jest bardzo długa. Nowe przednie fotele ze zmodyfikowaną pianką (siedzisko i boczne podparcia), zapewniającą wyższy komfort jazdy. Nowa jest tapicerka siedzeń i nowa kierownica o wyższej przyczepności z wstawkami pokrytymi czarnym lakierem fortepianowym oraz skórzanym obszyciem. Dodano czarne akcenty wykończeniowe na drzwiach i w desce rozdzielczej oraz przeszycia na daszku nad zegarami.
Nowy, miękki materiał nawiązujący wyglądem do dzianiny pokrywa podsufitkę i słupki A. Automatycznie ściemniające się lusterko wewnętrzne poprawia komfort podczas podróżowania nocą. Z przody dodano praktyczną kieszeń na okulary przeciwsłoneczne. Bardziej ergonomiczny jet system nawigacji satelitarnej MMCS (struktura menu, układ elementów sterowania).
Samochód zapewnia tez wyraźnie więcej miejsca.
Ale tym co najbardziej szokuje jest wytłumienie wnętrza. Podróżowaliśmy wersją z silnikiem diesla i wyraźnie odczuliśmy, że komfort akustyczny zwiększył się zdecydowanie w porównaniu z druga generacja modelu. W kwestii obniżenia hałasu producent zrobił duży krok do przodu! Okazuje się, że podczas prac nad wyciszeniem kabiny japońscy inżynierowie zlokalizowali i poprawili ponad 30 różnych obszarów w całym aucie!
SILNIK (SILNIKI)
Nowy model napędzany jest jednym z dwóch silników: Diesla 2,2 litra oraz benzynowym 2,0 litra. Motor wysokoprężny, którym jeździliśmy współpracował z automatyczna skrzynia biegów CVT nowej generacji (6 przełożeń). Posiada ona przemiennik momentu obrotowego (szybsze i bardziej liniowe reakcje, tarcie wewnętrzne zredukowane o ponad 25 proc.). Konstruktorzy zmodyfikowali też parametry systemu sterowania.
Outlander 2016 oferowany jest w dwóch wersjach: z napędem na przednią oś lub też na cztery koła (4WD). “Nasze” auto posiadało właśnie napęd 4×4. Spośród ośmiu dostępnych kolorów wybraliśmy czerwony metalik. Materiałowa tapicerka wewnątrz była koloru czarnego. Klient ma do wyboru wersje wyposażenia: Invite Plus, Intense, City Style, Intense Plus i Instyle Navi.
150-konny silnik jest wystarczająco dynamiczny, aby crssover Mitsubishi dawał pełną przyjemność z jazdy! Tym bardziej, że wspomniane zestrojenie z precyzyjnie pracująca i szybko zmieniająca przełożenia skrzynią CVT w pełni zamierzone efekty. Potwierdziło się, że wyraźnie zmniejszył się hałas wewnątrz – zarówno przez wytłumienie pracy samego motoru, jak też kabiny – zmniejszenie odgłosów z zewnątrz.
Pojemność zbiornika paliwa wynosi w Dieslu 63 litry. Przy deklarowanym przez producenta zużycia 5,8 l/100 km wystarcza to na rzeczywiście odległy przebieg. Podczas naszego krótkiego testu auto spalało o litr więcej, ale nie są to dane do końca miarodajne.
ZAWIESZENIE
Wydawać by się mogło, że zwiększenie dynamiki samochodu musi się wiązać z obniżeniem komfortu jazdy. Tymczasem tak wcale być nie musi, co potwierdza nowy Outlander.
Model otrzymał sztywniejszą strukturę nadwozia ze wzmocnionymi punktami mocowania zawieszenia, co uzyskano dzięki zastosowaniu grubszych blach lub dodatkowych łączników w strategicznych punktach. Wykorzystano stal o wysokiej odporności na rozciąganie, co zaowocowało wyższą sztywnością konstrukcji i niższą masą własną.
Co więcej, oprócz opon w nowej specyfikacji wprowadzono też modyfikacje poszczególnych komponentów zawieszenia. Z przodu
wprowadzono nowy, dużo sztywniejszy wspornik, oferujący większą precyzję kierowania, wyższą stabilność kierunkową oraz wyższą jakość podróżowania. Zoptymalizowana została sztywność sprężyn oraz siła tłumienia amortyzatorów w odpowiedzi na wzmocnienie struktury nadwozia i zawieszenia.
Zmodyfikowane elektryczne wspomaganie układu kierowniczego jest w odpowiedzią na wzmocnienie struktury nadwozia i zawieszenia. W efekcie uzyskano bardziej liniowe reakcje, wyższą sztywność, niższe tarcie i lepsze wyczucie.
Zwiększony rozmiar cylindra tylnego amortyzatora ma na celu poprawę stabilności i komfortu jazdy. Także tu zoptymalizowano sztywność sprężyn oraz siłę tłumienia amortyzatorów w odpowiedzi na wzmocnienie struktury nadwozia i zawieszenia.
Efekt: Outlander jest pojazdem komfortowym. Co więcej podczas nawet bardzo agresywnej jazdy po zakrętach świetnie trzyma się drogi. Oczywiście występuje przechył boczny, ale auto nie wykazuje tendencji do pod- i nadsterowności. Ani razu nie wystąpiła konieczność uruchomienia się systemów wspomagania…
SYSTEMY WSPOMAGANIA
Kierowca – w zależności od wersji – ma do dyspozycji cały asortyment systemów wspomagających jazdę (choćby kontroli trakcji i stabilizacji toru jazdy – ASC+TCL, wspomagania hamowania – BA, układ ABS z elektronicznym rozdziałem siły hamowania – EBD, wspomagania ruszania na wzniesieniu – HSA, sygnalizacji nagłego hamowania – ESS, priorytetu hamulca – BOS). Kamera cofania jest montowana zamiennie z czujnikami cofania. Oczywiście systemem audio można sterować na kierownicy.
PODSUMOWANIE
Jeszcze raz podkreślamy – nie był to test w prawdziwym tego słowa znaczeniu (na niego przyjdzie czas wkrótce) – przejechaliśmy zbyt mało kilometrów, aby moc się autorytatywnie wypowiedzieć. Pierwszy kontakt z rodzinnym crossoverem był jednak bardzo pozytywny. Jest obszerny, wygodny, komfortowy, cichy wewnatrz. Do tego dynamiczny i świetnie się prowadzi.
Przypomnijmy także, że ceny nowego modelu rozpoczynają się od 95 900 złotych (2.0 Invite Plus 5MT 2WD), a kończą (bez dodatków opcyjnych) na 145 990 złotych (plus lakier metalizowany 2 900 zł).
Andrzej Karaczun