W sobotę 16 czerwca rozpoczyna się jubileuszowa 80. edycja najstarszego długodystansowego wyścigu samochodowego na świecie – Le Mans 24. Specjalnie na te zawody Michelin przygotował nowe hybrydowe opony typu „slick” zapewniające przyczepność zarówno na suchej jak i mokrej nawierzchni.
Dzięki nim chce sięgnąć po 15 z rzędu zwycięstwo.
Niezwykle długi tor Le Mans liczy aż 13,6 km, przez co potrafi zaskoczyć kierowców zmiennymi warunkami atmosferycznymi panującymi na różnych częściach trasy. Odpowiadając na te specyficzne okoliczności rozgrywania zawodów, na tegoroczny wyścig Michelin przygotował nową oponę, która pozwala zachować przyczepność na częściowo mokrym torze. Opona została dostosowana do potrzeb samochodów z klasy Le Mans Prototype (LMP, np. Audi R18), jak również do bardziej futurystycznych konstrukcji (np. Nissan Delta Wing).
Oficjalny trening przed zbliżającymi się zawodami, podczas którego załogi startujące w wyścigu miały okazję ustawienia samochodów, przetestowania i dobrania opon, odbył się na początku czerwca. Podczas testów najlepsze czasy okrążeń uzyskiwały załogi Audi jadące na oponach Michelin.
W tegorocznej edycji wyścigu aż 32 ekipy zdecydowały się na współpracę z firmą Michelin, która dostarczy m.in. nowe hybrydowe opony typu „slick”. Wyścig rozpocznie się w sobotę 16 czerwca o godzinie 14:00 i zgodnie z tradycją potrwa nieprzerwanie 24 godziny.
Zwycięzcą ubiegłorocznej edycji wyścigu był zespół Audi Sport Team Joest jadący w Audi R18 TDI. W ciągu 24 godzin kierowcy pokonali 355 okrążeń liczących łącznie 4.838 kilometrów.
Michelin jako dostawca opon szczyci się długą listą sukcesów w Le Mans – począwszy od wygranej w pierwszym organizowanym wyścigu w 1923 roku, aż po pasmo czternastu zwycięstw z rzędu rozpoczęte w 1998 roku. Tegorocznym celem producenta opon jest odniesienie piętnastego z rzędu zwycięstwa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.