Jacek Czachor rozpoczął drugi etap treningowy przed zbliżającym się rajdem Dakar. Po trzech dniach rywalizacji w Merzouga Rally, kapitan Orlen Team i Automobilklubu Polski prowadzi z ponad dwudziestominutową przewagą nad kolejnym rywalem – Benem Grabhamem.
Rozgrywany w Maroko Merzouga Rally liczy 5 odcinków specjalnych, o długości od 200 do 300 kilometrów każdy oraz prolog. Trasa prowadzi w 100 procentach przez zróżnicowaną pustynię marokańską, na której zawodnicy mogą spodziewać się praktycznie każdego rodzaju nawierzchni. Dodatkowo trudność rajdu buduje skomplikowana nawigacja na otwartych przestrzeniach.
– Dla mnie ważny jest każdy OS-owy kilometr jaki mogę przejechać przed rajdem Dakar. W Maroko miałem startować razem z Markiem Dąbrowskim, jednak odczuwa on nadal skutki upadku z Egiptu i lekarze nie pozwolili mu jeszcze wyjechać na rajdowe trasy. W Maroko jest mnóstwo dobrego terenu zarówno żeby poćwiczyć technikę jazdy jak i prędkość. Na tym rajdzie występuje w zasadzie każdy rodzaj pustyni, a zbliżający się Dakar właśnie zaczyna się od piekielnie wymagających piasków Pustyni Atakama. Szukamy najbardziej dogodnego zestrojenia zawieszenia na poszczególnych odcinkach specjalnych, tak aby być przygotowanym na maksymalnie wiele sytuacji. Dla mnie jest to początek drugiego etapu przygotowań do styczniowego rajdu. Na razie buduję solidną bazę jeśli chodzi o wytrzymałość organizmu oraz zdolność do koncentracji na długich odcinkach specjalnych, a do tego niezbędne jest przejechanie odpowiedniej liczby kilometrów – powiedział Jacek Czachor.
Na liście zgłoszeniowej Merzouga Rally widnieje kilka nazwisk, które zapisały się w historii światowego Cross-Country. W rywalizacji z Jackiem Czachorem biorą udział między innymi: Giovanni Sala – były zawodnik fabryczny KTM i zarazem legenda Dakaru, Bianchi Prata w przeszłości startujący w Dakarze w barwach Speedbrain Husquvarna, czy Ben Grabham – jeden z najlepszych zawodników Australii.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.